Temat: Poczucie Winy
Grzegorz Jasinski:
Mnie wzywolilo poznanie mechanizmu wchodzenia w stan winy.
Nie wiem, jaki konkretnie byl Twoj mechanizm, ale ogolnie jest on dosc prosty - jesli mamy uksztaltowane sumienie i widzimy, ze wyrzadzilismy komus krzywde, nieswiadomie lub tym bardziej - z premedytacja - czujemy sie winni.
Trzeba rozroznic pare rodzajow poczucia winy.
Jest poczucie winy za to, co od nas zalezne i na co mamy wplyw, oraz za to, na co nie mielismy wplywu a czujemy sie winni (tu wchodza wszystkie dziwne sytuacje z dziecinstwa, ktore sobie niesiemy jako zbedny bagaz w dorosle zycie oraz inne np. losowe za ktore jednak obwiniamy siebie).
Sa jeszcze sytuacje, kiedy ktos nas wrabia w poczucie winy i tu tez, jesli znamy siebie i te osobe, albo wnikliwie przyjrzymy sie sytuacji powinnismy miec jasnosc.
Generalnie wchodzenia w kazdy stan nawet "deprsji" - cokolwiek to jest - ja uwazam ze to nieumiejetnosc zagospodarowania sobie czasu - nie mam co robic wiec sie zastanawiam czy oby napewno jestem szczesliwy.
To oczywiscie przyklad patologicznego poczucia winy, chyba, ze przyczyna zlego samopoczucia jest naprawde powazna. BTW depresja nie zawsze wynika z poczucia winy.
Co do odpowiedzialnosci za kogos - hej! ja jestem odpowiedzialny za swoje zycie, ktos moze na mnie wywierac wplyw ale to ostatecznie ja decyduje czy zostane skrzywdzony czy nie !!!
I tak jest moze w Twoim przypadku, jesli jestes silna jednostka. Ale co z ludzmi, ktorzy sa slabsi, czy mozna sobie po nich skakac, bo ich sprawa jest to co czuja? Nalezy byc soba i dzialac w zgodzie ze soba, ale chyba przyda sie tez odrobina empatii w stosunku do tego, co ktos moze poczuc i wyobrazni w temacie skutkow naszych dzialan.
Kiedy patrze dzisiaj z perspektywy czasu zdaje sobie sprawe ze nigdy nie bylem skrzywdzony.
Coz, empatia rozwija sie w nas ponoc na skutek wlasnych doswiadczen, wiec to moze wiele tlumaczyc ;)
Z poczuciem winy jest jak z bolem fizycznym, ktory czujemy. Jest to sygnal, ze cos jest nie tak w naszym organizmie, psychice i jest to szansa, zeby sie temu przyjrzec. Poczucie winy moim zdaniem moze byc konstruktywnym uczuciem, jest sygnalem, ze cos jest nie tak i nalezy sie przyjrzec sytuacji. Mozna wtedy podjac rozne decyzje - zawinilem, naprawiam sytuacje o ile to mozliwe, albo zdecydowac, ze to jednak nie nasza wina, albo, ze nasza wina ale nie naprawiamy bo to nie nasza sprawa co ktos czuje;)
Poczucie winy jest skladnikiem relacji miedzyludzkich,zycia spolecznego i jesli nie jest patologiczne jest niezbedne do ich podtrzymywania. Wyobrazcie sobie kogos niezdolnego do odczuwania winy... kogos, kto idzie przez zycie i ludzi jak czolg, nie zwracajac na nich uwagi i raniac na lewo i prawo. Znacie na pewno takich ludzi. Chcielibyscie zyc w zwiazku z kims, kto nigdy nie powie przepraszam, bo kazdy jest odpowiedzialny tylko za swoje uczucia? Psychopatologia ma okreslenie na takie jednostki.
Wyzwalajac sie czy uciekajac od poczucia winy nie popadajmy w druga skrajnosc.