Ania K. xxxx
Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?
Krzysztof Szopa:Najpierw odniosę się do tej wypowiedzi .Wypowiedż Krzysia dotyczyła Ani i jej wizerunku siebie "z dawniej"
Była to ikona dawnej Ciebie, ze starymi wzorcami. Po co Ci to teraz? Masz śliczne fotki kolorowe, wyglądasz super. Czy warto utrwalać w naszej świadomości negatywny obraz Ciebie z dawnych czasów?
Wyzwolenie pozwala na harmonię, intuicyjny porządek rzeczy, właściwie pojętą odpowiedzialność, trzeźwy ogląd sytuacji i wiele innych cech oraz uczuć wyższych. Nie jest to jakieś zerwanie się psa z łańcucha.Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 13:30
Zgadzam sie w 100% z Krzysiem.Nie ma sensu pielęgnować w sobie tożsamości która jest przeszłością.W moim zawodzie(jestem terapeutom uzależnień-głównie narkomanów)to dość kontrowersyjne stwierdzenie.Mówię to swoim pacjentom którzy biorą przykład z idei alkoholików która mówi"zawsze będziesz alkoholikiem"Moje zdanie jest takie"po co Ci tożsamość narkomana po 10 latach abstynencji?Dokonałes tylu innych rzeczy,jesteś ojem,mężem.Nie lepiej taka tożsamośc posiadać?"
Co do związków wyzwolonych.Po pierwsze wyzwalanie według mnie to proces który trwa czasem długo.Po drugie nie wyobrażam sobie juz pełnego życia i szczęścia i rozwoju z osobą która nie ma zamiaru rozwijać się lub nie wspiera mnie w tym.Basia wspomniała o tym,że jej partner spojrzałby na nią jak....
Mój były partner był dokładnie taki.Męczyliśmy sie okropnie ze sobą,zero porozumienia.Teraz jestem w związku który pomaga mi rozwinąć skrzydła.Mój partner nie czuje jeszcze praktykowania różnych rzeczy ale chętnie dyskutujemy o rozwoju i o duchowości.Najfajniejsze jest to,że potrafimy dostrzec duchowość nawet podczas wspólnie gotowanego obiadu.Nie mówiąc o trwających godzinami rozmowach.