Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

A może wolą pozostać singlami?

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

ja wolę singlować.
nie wyobrażam sobie teraz siebie w zwiazku;p
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Myślę że na zasadzie podobieństw ;)

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

trudne pytanie. ja sama ciągle poszukuję na nie odpowiedzi. co trochę chcę zrywać, bo mi się wydaje, że samej mi będzie lepiej, ale też widzę pułapkę tego. żyjąc w parze możemy się konfrontować, druga osoba to lustro, a im bliższy człowiek tym większe lustro i bardziej dokładne. więc moje myślenie, że "gdybym była sama to bardziej bym mogła się rozwijać" prawdopodobnie jest czystą iluzją, tak samo jak "samej jest mi najlepiej" - czysty egoizm :-)

więc jak widać, ja mam dylematy, a jak już jestem w związku, to z kolei też stykam się z trudnością tego rodzaju, że ja jednak jakoś tam duchowo staram się rozwijać, raz mi idzie lepiej, raz gorzej (patrz wypowiedź z góry), a moja druga połówka, tak średnio ma ochotę na rozwój duchowy. wiadomo, że na siłę nic nie można, ale zawsze mam tak ochotę "do góry" go podciągnać, co oczywiście od razu tak średnio o mnie świadczy, bo jednak akceptacja na drugą osobę, taką jaka jest, jest obowiązująca...

ech... no i takie dylematy ;-)
Dorota P.

Dorota P. Kierownik
Produkcji/Postproduk
cji

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Zwiazek to nie więzienie, a przynajmniej więzieniem nie powinien być...moja potrzeba wolności nie wyklucza potrzeby bycia w związku...to my go tworzymy i my tworzymy zasady nim rządzące...:)

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Magdalena M.:
trudne pytanie. ja sama ciągle poszukuję na nie odpowiedzi. co trochę chcę zrywać, bo mi się wydaje, że samej mi będzie lepiej, ale też widzę pułapkę tego. żyjąc w parze możemy się konfrontować, druga osoba to lustro, a im bliższy człowiek tym większe lustro i bardziej dokładne. więc moje myślenie, że "gdybym była sama to bardziej bym mogła się rozwijać" prawdopodobnie jest czystą iluzją, tak samo jak "samej jest mi najlepiej" - czysty egoizm :-)

więc jak widać, ja mam dylematy, a jak już jestem w związku, to z kolei też stykam się z trudnością tego rodzaju, że ja jednak jakoś tam duchowo staram się rozwijać, raz mi idzie lepiej, raz gorzej (patrz wypowiedź z góry), a moja druga połówka, tak średnio ma ochotę na rozwój duchowy. wiadomo, że na siłę nic nie można, ale zawsze mam tak ochotę "do góry" go podciągnać, co oczywiście od razu tak średnio o mnie świadczy, bo jednak akceptacja na drugą osobę, taką jaka jest, jest obowiązująca...

ech... no i takie dylematy ;-)


no albo rybka albo akwarium;P

egoizmem jakbym się przejmowała to bym już dawno przestała normalnie funkcjonować. takie dylematy to dorabianie sobie ideologii i rozczulanie isę nad sobą;p jak to baba;)))
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Od niedawna jestem singlem, więc ciężko mi się wypowiedzieć jak to jest nim być. A wyzwalam się już od dawna :) Może moje wyzwolenie objęło też związek? ;)
Pytanie jest - Jak.
Myślę, że w sposób nie narzucający na nikogo nic. Ale to powinno być w każdym związku.
Bardzo luźny związek to już nie związek tylko para kochanków.
Należałoby zadać pytanie - w jakim stopniu jesteśmy wyzwoleni i od czego.
Ja wyzwoliłem się od społecznych zasad na tyle na ile się dało.
Teraz wyzwalam się od swoich własnych porypań (ładniej to się nazywa wzorce i intencje) oraz porypań otoczenia.
Ponawiam więc pytanie - o jaki rodzaj wyzwolenie chodzi u tych, którzy mają okazje stworzyć związek?

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Anna I.:
Magdalena M.:
trudne pytanie. ja sama ciągle poszukuję na nie odpowiedzi. co trochę chcę zrywać, bo mi się wydaje, że samej mi będzie lepiej, ale też widzę pułapkę tego. żyjąc w parze możemy się konfrontować, druga osoba to lustro, a im bliższy człowiek tym większe lustro i bardziej dokładne. więc moje myślenie, że "gdybym była sama to bardziej bym mogła się rozwijać" prawdopodobnie jest czystą iluzją, tak samo jak "samej jest mi najlepiej" - czysty egoizm :-)

więc jak widać, ja mam dylematy, a jak już jestem w związku, to z kolei też stykam się z trudnością tego rodzaju, że ja jednak jakoś tam duchowo staram się rozwijać, raz mi idzie lepiej, raz gorzej (patrz wypowiedź z góry), a moja druga połówka, tak średnio ma ochotę na rozwój duchowy. wiadomo, że na siłę nic nie można, ale zawsze mam tak ochotę "do góry" go podciągnać, co oczywiście od razu tak średnio o mnie świadczy, bo jednak akceptacja na drugą osobę, taką jaka jest, jest obowiązująca...

ech... no i takie dylematy ;-)


no albo rybka albo akwarium;P

egoizmem jakbym się przejmowała to bym już dawno przestała normalnie funkcjonować. takie dylematy to dorabianie sobie ideologii i rozczulanie isę nad sobą;p jak to baba;)))

i to powiedziała ta, która ma napis pod zdjęciem AMBIWALENCJA :-p

uważam, że mogę mieć dylematy, nie ma tu użalania nad sobą. właściwie to wczora miałam, dziś już nie mam.
Kamila Sanders

Kamila Sanders Key Account Manager
w CASH BACK POLSKA

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Tworzą Genialne związki pełne ciepła, miłości i zrozumienia... jak tego nie ma wiatr w skrzydła i są idealnymi przyjaciółmi i w pełni dyspozycyjnymi...

Zgadzam się w 100% że rozwój duchowy w samotności jest efektywniejszy i nie wiem dlaczego czesto blokują meżczyźni nam szybszą drogę..

Kiedyś czytałam Kabałę może się myle bo dawno temu to było natomaist było tam zamieszczone piękne porównanie że kobieta jest misą która jest wypełniana światłem (jakiś pierwiastek męski) i nasz gatunek (żeński) sam w sobie jest idealny i bliżej boga. Łącząc się z odpowiednią osobą wypełnia się przeznaczenie i nie czujemy że czegoś jest za mało albo za dużo. Jeśli jest inaczej poprostu brak harmonii w związku.

Polubiłam być samą z sobą i nie traktuje tego jako egoizm poprostu bez sensu jest być z byle kim albo z kimś przy kim mogę mieć dylematy.

W oczekiwaniu na Rycerza ;))

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Nie tworzą, wracają do Domu z jednym butem w plecaku . Uśmiechając się do każdego swojego odbicia , które widzą w każdym mijanym człowieku.
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

No wyzwoleni chyba nie muszą sobie niczego zaspakajać i rekompensować przywiązując do siebie drugiego. Jak patrze na ludzi to albo wiąże ich karma, albo zależność jakiejś wymiany wartości, a zaczyna się wszystko od normy społecznej i lęku przed samotnością.

konto usunięte

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Kamila Kuźmińska:
Tworzą Genialne związki pełne ciepła, miłości i zrozumienia... jak tego nie ma wiatr w skrzydła i są idealnymi przyjaciółmi i w pełni dyspozycyjnymi...

Zgadzam się w 100% że rozwój duchowy w samotności jest efektywniejszy i nie wiem dlaczego czesto blokują meżczyźni nam szybszą drogę..

Kiedyś czytałam Kabałę może się myle bo dawno temu to było natomaist było tam zamieszczone piękne porównanie że kobieta jest misą która jest wypełniana światłem (jakiś pierwiastek męski) i nasz gatunek (żeński) sam w sobie jest idealny i bliżej boga. Łącząc się z odpowiednią osobą wypełnia się przeznaczenie i nie czujemy że czegoś jest za mało albo za dużo. Jeśli jest inaczej poprostu brak harmonii w związku.

Polubiłam być samą z sobą i nie traktuje tego jako egoizm poprostu bez sensu jest być z byle kim albo z kimś przy kim mogę mieć dylematy.

W oczekiwaniu na Rycerza ;))

Rozumiem, że ta końcówka, że bez sensu jest być z byle kim albo z kimś przy kim można mieć dylematy to picie do mnie. Jak zwykle Kamilo lubisz się do mnie przyczepić, więc ok. Wiedz, jednak, że Maciej, z którym jestem nie jest byle kim, a to że mam dylematy wiąże się tylko i wyłącze z moją przemianą wewnęrzną i nie ma z nim nic wspólnego, właśnie dzięki niemu też mogę ujrzeć swoje dylematy różnego rodzaju i przez nie przejść. Proszę, nie obrażaj Maćka, tym bardziej, że go nie znasz.
Kamila Sanders

Kamila Sanders Key Account Manager
w CASH BACK POLSKA

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Magdalena M.:
Kamila Kuźmińska:
Tworzą Genialne związki pełne ciepła, miłości i zrozumienia... jak tego nie ma wiatr w skrzydła i są idealnymi przyjaciółmi i w pełni dyspozycyjnymi...

Zgadzam się w 100% że rozwój duchowy w samotności jest efektywniejszy i nie wiem dlaczego czesto blokują meżczyźni nam szybszą drogę..

Kiedyś czytałam Kabałę może się myle bo dawno temu to było natomaist było tam zamieszczone piękne porównanie że kobieta jest misą która jest wypełniana światłem (jakiś pierwiastek męski) i nasz gatunek (żeński) sam w sobie jest idealny i bliżej boga. Łącząc się z odpowiednią osobą wypełnia się przeznaczenie i nie czujemy że czegoś jest za mało albo za dużo. Jeśli jest inaczej poprostu brak harmonii w związku.

Polubiłam być samą z sobą i nie traktuje tego jako egoizm poprostu bez sensu jest być z byle kim albo z kimś przy kim mogę mieć dylematy.

W oczekiwaniu na Rycerza ;))

Rozumiem, że ta końcówka, że bez sensu jest być z byle kim albo z kimś przy kim można mieć dylematy to picie do mnie. Jak zwykle Kamilo lubisz się do mnie przyczepić, więc ok. Wiedz, jednak, że Maciej, z którym jestem nie jest byle kim, a to że mam dylematy wiąże się tylko i wyłącze z moją przemianą wewnęrzną i nie ma z nim nic wspólnego, właśnie dzięki niemu też mogę ujrzeć swoje dylematy różnego rodzaju i przez nie przejść. Proszę, nie obrażaj Maćka, tym bardziej, że go nie znasz.


Nie przeczytałam twojego do końca postu i nie pisałam o tobie jak o sobie i moje wczesniejsze doświadczenia.. które średnio się kończyły i nie chciałabym niektórych nawet wspominać.

Tak więc kochana nie piszę o tobie tylko o sobie. Co do was jest 2 akapit. Koniec kropka.

Uważam że jeśli są dylematy to bardzo szybko wychodzą i przynajmniej jak ja nie oddaje się związkowi a to jest okłamywanie samego siebie nie drugiej osoby. Druga osoba szybko wyczuwa i kończy się średnio..

Madziu jestem osobą bezpośrednią, impulsowo działam i piszę albo mnie się kocha albo nienawidzi. Natomiast dużo osób ceni we mnie szczerość... wiec proszę nie wszystko bierz do siebie. Nie wszystko co pisze na forum odrazu się do ciebie odnośi.

Nie znam twojego ukochanego i nie mi jest oceniać czyjeś związki jeśli sama w tym nie jestem doskonała. Uroczyście oświadczam że nic mi do twojego Maćka.
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

bo przecież miłość to wolność i rozwój ;)
Kamila Sanders

Kamila Sanders Key Account Manager
w CASH BACK POLSKA

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Marcin W.:
bo przecież miłość to wolność i rozwój ;)

doskonale ujęte :) tak po męsku a ja tyle się produkowałam...

chciałam dobrze wyszlo jak zwykle ;))
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Kamila Kuźmińska:
Marcin W.:
bo przecież miłość to wolność i rozwój ;)

doskonale ujęte :) tak po męsku a ja tyle się produkowałam...

chciałam dobrze wyszlo jak zwykle ;))
bo związek ma być wspierający a nie ograniczający ;)
Kamila Sanders

Kamila Sanders Key Account Manager
w CASH BACK POLSKA

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Jasne że tak..

dodam również

.. dopełnieniem
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

No ale skoro dopełnienie to jest jakaś też świadomość braku, niedoskonałości i łatanie sobie jakiś dziur w życiu partnerem.
Czyż nie?

To nie jest krytyka, a jedynie mój własny dylemat związkowy.

Poza tym fajnie się pisze o tym co się wydaje takie fajne, a w praktyce zgadzamy się na to co jest. Taka mała autoironia.Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 05.06.08 o godzinie 10:58
Kamila Sanders

Kamila Sanders Key Account Manager
w CASH BACK POLSKA

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Krzysztof Szopa:
No ale skoro dopełnienie to jest jakaś też świadomość braku, niedoskonałości i łatanie sobie jakiś dziur w życiu partnerem.
Czyż nie?

To nie jest krytyka, a jedynie mój własny dylemat związkowy.

Poza tym fajnie się pisze o tym co się wydaje takie fajne, a w praktyce zgadzamy się na to co jest. Taka mała autoironia.Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 05.06.08 o godzinie 10:58


Nie krzysiu dopełnienie nie jest łataniem.. a niedoskonałości i dziury w życiu "PRZEZNACZENIE" albo " DRUGA POŁÓWKA" nie weźmie na siebie... coś pokręciłeś w pierwszym wierszu.

Z drugim sam z sobą się zgodziłeś wiec no comment :)
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Jak WYZWOLENI tworzą związki?

Magdalena M.:
trudne pytanie. ja sama ciągle poszukuję na nie odpowiedzi. co trochę chcę zrywać, bo mi się wydaje, że samej mi będzie lepiej, ale też widzę pułapkę tego. żyjąc w parze możemy się konfrontować, druga osoba to lustro, a im bliższy człowiek tym większe lustro i bardziej dokładne. więc moje myślenie, że "gdybym była sama to bardziej bym mogła się rozwijać" prawdopodobnie jest czystą iluzją, tak samo jak "samej jest mi najlepiej" - czysty egoizm :-)

więc jak widać, ja mam dylematy, a jak już jestem w związku, to z kolei też stykam się z trudnością tego rodzaju, że ja jednak jakoś tam duchowo staram się rozwijać, raz mi idzie lepiej, raz gorzej (patrz wypowiedź z góry), a moja druga połówka, tak średnio ma ochotę na rozwój duchowy. wiadomo, że na siłę nic nie można, ale zawsze mam tak ochotę "do góry" go podciągnać, co oczywiście od razu tak średnio o mnie świadczy, bo jednak akceptacja na drugą osobę, taką jaka jest, jest obowiązująca...

ech... no i takie dylematy ;-)
Madziu
mam identycznie. Mój nawet nie myśly o rowoju.
Zmiana związku na bycie samej jest nie ale na prtnera który też się rozwija to jest to.

Następna dyskusja:

Co mnie powstrzymuje przed ...




Wyślij zaproszenie do