Temat: Co z tym mięsem?
Aniu P-G.
Pracowałem w fabryce około roku, w tym podczas zimy.
To była ciężka praca fizyczna.
Żeby było zabawniej wtedy i później przyszło mi mieszkać w domu bez ogrzewania ;)
Mięsa nie jadłem, przeżyłem.
Co do % zanieczyszczeń. Z moich informacji wynika, że większość zanieczyszczeń to w większości zanieczyszczenia wynikające z pracy fabryk.
% zanieczyszczeń z emisji spalin, żeby nie skłamać, to bodajże 8% całości, ale sprawdzę dokładnie w źródłach.
Cała afera wokół dziury ozonowej, to polityka. Podobnie jak rzekome wyczerpywanie się złóż paliw.
Wiem, że w lasach niekiedy konieczne jest wybijanie zwierząt w przypadku gdy istnieje zbyt duże nagromadzenie gatunku na danym obszarze. Znam cele i konsekwencje takich praktyk.
Nie jest ona prowadzona po to by zabijać, ale po to by ochraniać inne gatunki. Kiedyś to nie było konieczne bo gdy np było za dużo wilków, inne zwierzęta mogły zmienić swój obszar zamieszkania albo wilki mogły zmienić swój obszar łowny.
Obecnie istnieją ograniczenia terenowe, lasy są bardziej ograniczone. Więc rozrost 1 gatunku może się skończyć śmiercią innego.
Arleto
Niektóre intencje uzdrawia się bardzo szybko.
Sam niektóre uzdrowiłem w ciągu doby, innego w ciągu kilku dni, nad innymi jeszcze pracuje.
I tu nie chodzi o stopień trudności czy powiązanie z wzorcami, ale o uzmysłowienie sobie problemu, zrozumieniu go i zdolność z rezygnacji z niego z chęcią aby zamienić go na coś pozytywnego.
Agnieszko
Zrobiłaś to, co wg Ciebie było najlepsze dla danej chwili.
Ale to nie oznacza, że to było pozytywne.
Nie, nie oceniam tego. Ale wiem że można było inaczej.
Opowiem Ci coś.
Kiedyś miałem dziewczynę. Była ona znacznie niżej ode mnie energetycznie. Ja więc żeby obniżyć sobie wibracje, paliłem papierosy. To było bardzo naiwne i znalazłem sobie usprawiedliwienie dla mojego palenie.
A najwłaściwsze było w tym wszystkim - zmienić partnerkę.
Bo nikogo nie można do niczego zmusić a poświęcanie się i dorabianie do tego ideałów i filozofii to największy rodzaj głupoty. Czysta hipokryzja.