konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Darek Świerk:

Oki, inna budowa układu nerwowego i psychiki, to w ogóle INNE energie.

Innymi słowy - jeśli w Twoim łóżku śpi pies czy kot - przejmiesz jego energie ciała i będziesz miała pewne jego reakcje.

Stale jesz mięso - stale masz kontakt z tymi energiami. Unikasz - min. umysł staje się bardziej "lotny" i sprawny.

Brakuje mi tu jednakowoż nadal uzasadnienia, że te konkretne energie są złe, szkodliwe i ogólnie be.
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Co z tym mięsem?

zamieńmy energie na EMOCJE i to nam wiele wyjaśni i też będzie bliskie prawdy

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Mariusz Górczyński:

"Przepraszam, ale właśnie zostałam 100% wegetarianką.

A daj spokój, 100% wegetarianin to dla absolutnej większości ludzi taki gość, co nie zje schabowego - ale ruskie ze skwarkami to i owszem ;)

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Krzysztof Szopa:
zamieńmy energie na EMOCJE i to nam wiele wyjaśni i też będzie bliskie prawdy

No, ale uzasadnienia dalej niet ;)
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Co z tym mięsem?

Ewka Kira C.:
Mariusz Górczyński:

"Przepraszam, ale właśnie zostałam 100% wegetarianką.

A daj spokój, 100% wegetarianin to dla absolutnej większości ludzi taki gość, co nie zje schabowego - ale ruskie ze skwarkami to i owszem ;)

Różnica ilościowa . Nie ideologia.

Jak zjesz kostkę lodu a kilogram lodu to poczujesz różnicę...Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 18:13

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

.Arleta Z. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 22:13
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Co z tym mięsem?

Arleta Z.:
Boże patrzysz a nie grzmisz - a właściwie może i reagujesz bo w stolicy zanosi się na burzę :D
wiele wypowiedzi z tego wątku trąci takimi niskimi wibracjami, że przy nich zjedzenie tataru i popicie butelką wódki to pikuś

co to kogo obchodzi co kto je się pytam???

utarło się, że wegetarianizm sprzyja rozwojowi wewnętrznemu
widocznie kiedys komus rzeczywiscie to pomogło :)
jedank każdy z nas jest inny i każdy musi znaleźc własną drogę
trzeba mu na to pozwolic, bo byc moze dopiero zaczyna i wskazywanie mu, że ma przejsc na wegetarianizm, jeśc zakąski ryżowe i suszone owoce będzie dla niego drogą prowadzącą na manowce :)

przez dwa lata byłam wegetarianką, a że dostałam anemii wróciłam do jedzenia mięsa
to zupełnie nie przeszkadza w medytowaniu i pracy nad sobą, żeby nie było wątpliwości :)
i zanim ktoś mnie skrytykuje niech sam sprawdzi, a nie opiera się na dyrdymałach mistrzów duchowych żyjących wieki temu, których teorie nijak się mają do obecnego życia na ziemi.
koniec kropka
:)
Dokładnie
Jakby ktoś miał być takim mistrzem to by się nie urodził na tych terenach, często w wegetarianach jest ukryty głęboko lęk, czemu mięsożercy nie krytykują wegetarian za to że nie jedzą mięsa, tylko wegetarianie wytykają mięsożercom że jedzą mięso czy ktoś się nad tym głęboko i porządnie zastanowił.....
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Co z tym mięsem?

Ewka Kira C.:
Darek Świerk:

Oki, inna budowa układu nerwowego i psychiki, to w ogóle INNE energie.

Innymi słowy - jeśli w Twoim łóżku śpi pies czy kot - przejmiesz jego energie ciała i będziesz miała pewne jego reakcje.

Stale jesz mięso - stale masz kontakt z tymi energiami. Unikasz - min. umysł staje się bardziej "lotny" i sprawny.

Brakuje mi tu jednakowoż nadal uzasadnienia, że te konkretne energie są złe, szkodliwe i ogólnie be.

Nie nie są złe, są po prostu inne i to czy masz z nimi kontakt czy nie to Twój wybór.

Generalnie z obserwacji wiem, że ludzie jedzący mieso sa bardziej agresywni niż wegetarianie. Ale może ktos ma inne doświadczenia niż moje :)

Uzasadnić może pewnie jakiś teoretyk albo ideolog... ja raczej trzymam się od nich z daleka :)

Wiem jak mięso wpłynęło na moją psychikę i jak wpłynął jego brak.

I nie interesują mnie teorie i uzasadnienia to pozostawiam ... sam nie wiem komu. :)
Anna Zawadzka

Anna Zawadzka PSYCHOLOG SEKSUOLOG
PSYCHOTERAPEUTA

Temat: Co z tym mięsem?

Jest mi zupełnie obojętne co je mój sąsiad a czego nie i z jakiego powodu

ale widzę że temat diety jest równie kontrowersyjny co aborcja, polityka i religia...cóż - jedne z tych zagadnień, które wyrażają subiektywne poglądy - czyli nie jesteśmy nikogo w stanie zmusić żeby polubił wiśnie np.
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Co z tym mięsem?

Mentalność dobra i zła wymaga, abyśmy zawsze mieli rację, co oznacza oczywiście, że inni muszą się często mylić. Dlatego żądamy, by przyznali się do błędu. To stwarza rywalizację, zwłaszcza między mężem i żoną, i często wyraża się w słowach: „Nigdy nie umiesz się przyznać, że nie masz racji". Z tego powodu nieraz dochodzi do zerwania porozumienia. Ale ludzie się nie mylą, mają tylko inne zdanie i postrzegają sprawy z innego punktu widzenia.
Trzymamy się takich zachowań, ponieważ, jak przy większości zachowań samosabotażowych, unikamy odpowiedzialności za swoje uczucia. O wiele łatwiej szukać przyczyny naszego złego samopoczucia na zewnątrz. Lecz obwiniając innych, przestajemy się rozwijać. Rezygnując z uczestniczenia w plotkarskim obarczaniu winą czynników zewnętrznych, zdołamy stawić czoło zadaniu, jakim jest rozwiązywanie trudnych problemów.
fragment książki "Niezwykła moc świadomego oddychania" Colin Sisson proszę o przemyślenia

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Marcin W.:
Mentalność dobra i zła wymaga, abyśmy zawsze mieli rację, co oznacza oczywiście, że inni muszą się często mylić. Dlatego żądamy, by przyznali się do błędu. To stwarza rywalizację, zwłaszcza między mężem i żoną, i często wyraża się w słowach: „Nigdy nie umiesz się przyznać, że nie masz racji". Z tego powodu nieraz dochodzi do zerwania porozumienia. Ale ludzie się nie mylą, mają tylko inne zdanie i postrzegają sprawy z innego punktu widzenia.
Trzymamy się takich zachowań, ponieważ, jak przy większości zachowań samosabotażowych, unikamy odpowiedzialności za swoje uczucia. O wiele łatwiej szukać przyczyny naszego złego samopoczucia na zewnątrz. Lecz obwiniając innych, przestajemy się rozwijać. Rezygnując z uczestniczenia w plotkarskim obarczaniu winą czynników zewnętrznych, zdołamy stawić czoło zadaniu, jakim jest rozwiązywanie trudnych problemów.
fragment książki "Niezwykła moc świadomego oddychania" Colin Sisson proszę o przemyślenia
na pewno przeczytam tę książkę
Marcin W.

Marcin W. KONSULTANT HANDLOWY,
DORADCA ŻYCIOWY,
MASAŻYSTA, JASNOWIDZ

Temat: Co z tym mięsem?

Monika M.:
Marcin W.:
Mentalność dobra i zła wymaga, abyśmy zawsze mieli rację, co oznacza oczywiście, że inni muszą się często mylić. Dlatego żądamy, by przyznali się do błędu. To stwarza rywalizację, zwłaszcza między mężem i żoną, i często wyraża się w słowach: „Nigdy nie umiesz się przyznać, że nie masz racji". Z tego powodu nieraz dochodzi do zerwania porozumienia. Ale ludzie się nie mylą, mają tylko inne zdanie i postrzegają sprawy z innego punktu widzenia.
Trzymamy się takich zachowań, ponieważ, jak przy większości zachowań samosabotażowych, unikamy odpowiedzialności za swoje uczucia. O wiele łatwiej szukać przyczyny naszego złego samopoczucia na zewnątrz. Lecz obwiniając innych, przestajemy się rozwijać. Rezygnując z uczestniczenia w plotkarskim obarczaniu winą czynników zewnętrznych, zdołamy stawić czoło zadaniu, jakim jest rozwiązywanie trudnych problemów.
fragment książki "Niezwykła moc świadomego oddychania" Colin Sisson proszę o przemyślenia
na pewno przeczytam tę książkę
Najpierw Polecam Ci "Wewnętrzne przebudzenie" tego samego autora.
Później tą ;-)

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

uffff....
Zgadzam się z każdym, kto uważa, że dieta jest prywatną sprawą każdego!!!
I nikomu nie wolno tego naruszać.
Jedyne, co nam wolno, to opowiadać o swoich doznaniach, doświadczeniach, odczuciach, odpowiadać na grzeczne pytania itp...

Odpowiadając na grzeczne pytanie: "Co z tym mięsem?"....
..... jakim mięsem?????????? Jeśli pytanie sformuujemy inaczej, odpowiedź nasunie się sama....
"Co z tym ciałem żywych, czujących istot, które mają prawo być, czuć, żyć, doświadczać, tak samo jak ludzie"

Odpowiedź - dajmy im żyć :)

/vege od 16 lat, czynnie uprawiająca sztuki walki, zdrowa, sprawna, rozwijająca się kobieta.../

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Darek Świerk:

Generalnie z obserwacji wiem, że ludzie jedzący mieso sa bardziej agresywni niż wegetarianie. Ale może ktos ma inne doświadczenia niż moje :)

No w sumie ja mam inne. Nieszczególnie często widzę mięsożerców opierdzielających wegetarian, za to non stop natykam się na wegetarian wyzywających mięsożerców od różnych takich nieładnych.
Może to i nie to samo co dać w mordę, ale agresja jest agresja.

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Izabela Paletko:

"Co z tym ciałem żywych, czujących istot, które mają prawo być, czuć, żyć, doświadczać, tak samo jak ludzie"

Na przykład królika?
Podejrzewam, że dobrze byłoby spytać wilka.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Co z tym mięsem?

też od kilkunastu lat nie jem mięsa i czuję się z tym świetnie

i też jestem zdania że najlepiej opowiadać o swoich doświadczeniach ale jest też coś takiego jak obserwowanie świata i wyciąganie wniosków - czy muszę popełnić jakiś błąd żeby wyciągnąć z niego wnioski? (najczęściej tak było;p)

gdzieś kiedyś przeczytałem o takim eksperymencie (jak jeszcze jadłem mięso) jemy sobie owoc albo warzywo albo kasze (itp) i żujemy nie połykając aż się rozpuści i smak jest coraz przyjemniejszy - przynajmniej mi się to potwierdziło - a to samo z mięsem wywoływało odwrotny rezultat: smak się kończył i żułem wióry bez smaku

z czym wam się kojarzy medytacja jedzenia? połykanie? czy kontemplacja?

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

.Arleta Z. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 22:13
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Co z tym mięsem?

Jak przeczytaam ten wątek to poczułam obniżenie energi ale nie z powodu mięsa ale wypowiedzi.
Ktoś napisał że jak się je mięso to jest się bardziej agresywnym a ja bym napisała jak się rozmawia o mięsie to się staje bardzie agresywnym :-(

konto usunięte

Temat: Co z tym mięsem?

Barbara Pieśkowska:
Ktoś napisał że jak się je mięso to jest się bardziej agresywnym a ja bym napisała jak się rozmawia o mięsie to się staje bardzie agresywnym :-(

Dobre! Też tak mam!
Ale staram się wyłączyć tę zaciętą płytę: "nie zabijaj, nie krzywdź, obudź się, co robisz!..."
Czasem płyta się całkiem zaklinuje, a czasem uda mi się sklecić coś w stylu - peace.. ;)

Przecież tu nie do końca chodzi o żadne wibracje, energię, białko itp. Tu chodzi o etykę i odpowiedzialność za swoje decyzje....
Weźcie sobie tasaczek, pałkę, toporek, nożyk, czy cokolwiek innego, podejdźcie do zwierzaka, popatrzcie mu w oczy i poderżnijcie gardełko, obetnijcie nóżki, wytnijcie wątróbeczkę, a potem ją zjedzcie ze smakiem...
Boże, płyta mi się zacięła! ;)
hahaha

ups!
sorry
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Co z tym mięsem?

Iza, dokładnie to samo chciałem doradzić w pierwszej chwili.
Pobożne życzenie, aby mięsożercy musieli sami mordować zwierzęta aby mieć z nich mięso.

ups ;) Już będę grzeczny ;))))

Następna dyskusja:

Co mnie powstrzymuje przed ...




Wyślij zaproszenie do