Danuta Janakiewicz

Danuta Janakiewicz administratywista,
politolog,
muzealnik, historyk
sztuki

Temat: Prawo, a pseudokibice

Rozważania na temat wczorajszych zamieszek pseudokibiców w Łodzi ...
Moim zdaniem rozwiązania nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, której przepisy weszły w życie bodajże 1 sierpnia 2009 roku – nic nie zmieniły w stosunku do zaostrzenia kar w wyniku burd na stadionach i poza nimi.
Jerzy Górski

Jerzy Górski BMT Eridia Sp. z
o.o.

Temat: Prawo, a pseudokibice

To jest zamknięty krąg - biznes sportowy funkcjonuje dzięki dotacjom, reklamom, czy telewizji.
Jest to stosunkowo mało podpadający sposób obracania naprawdę dużymi pieniędzmi, które nie służą wytwarzaniu jakiejkolwiek wartości dodanej, a więc nikt nie oczekuje jakiegoś wymiernego rezultatu wydatkowania takich sum.
Można zrobić ogromnego misia noszonego przez helikopter, można taką kasę władować w sport - wybudować stadiony, do których do końca ich dni trzeba będzie dopłacać, finansować sportowców (to samo) itd.
Ale aby ktoś zechciał widzieć efekt wydawania tych pieniędzy potrzebni są kibice i zadymy.
Misia, dla promocji można było pokazywać podwieszonego do helikoptera, sporty stadionowe wymagają istnienia kibiców. Nazywanie ich "pseudokibicami" jest dla tych ludzi, z takim oddaniem robiących marketing dla sportu, głęboko krzywdzące. Bo jak nie oni, to kto robiłby medialny szum wokół sportu?
Za jakiś czas zainteresowanie sportem osiągnęłoby poziom, jaki dziś mają w Polsce rozgrywki hokeja na trawie w Nowej Zelandii.
I jak wówczas kręcić kasą??
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Prawo, a pseudokibice

Święte słowa... to nie sport napędza pieniądze. To pieniądze nakręcają sport... tam, gdzie finanse nie mają już wpływu na przebieg zdarzeń, robi się jakieś spektakularne abrakadabra i już klub jest na pierwszych stronach... prawo niczego nie zmieni,nawet wtedy, jeżeli będzie skonstruowane doskonale... od czasów rzymskich wszystkie przepisy, ustawy i rozporządzenia skłaniają się raczej w stronę LEX MINUS QUAM PERFECTA, a żądni wrażeń ludzie istnieją od zawsze... okazja, by dać komuś W MORDĘ jest dla nich odskocznią od szarej codzienności... zapychają w ten sposób zwierzęcy czynnik ludzkiej psychiki.... jedni piorą się po pyskach, inni piszą wiersze... nikt tego nie zmieni

konto usunięte

Temat: Prawo, a pseudokibice

Jakoś w innych krajach prali się po mordach a teraz można z całą rodzina pójść na mecze.
Dlaczego ? Bo w innych krajach na mecz przychodzi od 30000 do 80000 tys. ludzi. Więc spokojnie można "wykosić" szalikowców.
Drastyczne kary dla klubów z "pseudokibicami", zmusiły je, do "samouleczenia". Ale drastyczne i konsekwentne.
A u nas ? Ryba psuje sie od głowy. Skoro kradnie cały PZPN jak można zbudowac coś trwałego i bezpiecznego ?
Jaki poziom sportowy, taki i na trybunach.
Przykład mieliśmy z Wentą. Facet który tak wiele zrobił, został obrazony i9 ponizony przez kibiców. A klub poddal sie jedynie samokrytyce.
Jak długo na czele klubów będa siedziec ludzie chcący zrobić jedynie kariere i kasę - nic się nie zmieni.
Bo niby dlaczego by mialo ?
Komu na tym zależy ?

Następna dyskusja:

Nowe "prawo" IV-tej RP




Wyślij zaproszenie do