Temat: Kochanie, zwolniłem dzisiaj 3 ludzi...
Każda sytuacja jest inna, każdy pracownik jest inny!
Wiele osób tu stara się coś podpowiedzieć, patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń i na pewno są to wartościowe wypowiedzi bo poparte praktyką.
Tylko, czy ktoś podpowiadając Grzegorzowi zapytał czym się zajmowali Ci ludzie i jakie zadania pełnili w firmie ? To czym sie wybrany człowiek zajmuje moim zdaniem należy brać pod uwagę mówiąc "dziękuje Panu/Pani".
Nikt też nie zapytał Grzegorza dlaczego postanowił podziękować tym osobom!
Poznał rodziny, żony, dzieci - a wiec nie pracowali tam 2 czy 3 tygodnie - by poznać rodziny wymaga to czasu! Czyżby te osoby wcześniej się sprawdzały? - co sie zmieniło w takim razie.
Skoro sie sprawdzały, to może warto:
- nie spoufalać sie z pracownikami i przechodzić "na Ty". Bez wątpienia to jest fajne, ale grozi tym, że któregoś dnia usłyszymy teksty typu " sorry stary, nie zrobiłem tego bo mi się nie chciało, ale zrobię to pojutrze"
- szczerze porozmawiać, przedstawić sytuację firmy - postaw taką osobę nominowaną do zwolnienia na swoim miejscu i powiedz coś typu:
"Słuchaj mam ogromny problem i potrzebuje Twojej pomocy, czy możesz mi pomóc ?
/ odpowie na 100% twierdząco przytakując
Proszę sobie wyobrazić Panie Adamie, że jest Pan ( stanowisko: właścicielem firmy/kierownikiem/brygadzistą/ dyrektorem... etc. ) i jeden a Pana pracowników pomimo swoich wielu zalet (wymienić)jednak nie pracuje tak dobrze jakby Pan oczekiwał. Co by Pan wtedy zrobił ?
Czy taki pracownik mając świadomość możliwości zwolnienia może dać z siebie więcej ?
Czy może warto poczekać, bo być może ma tylko chwilowe problemy, o którym Ty jako /stanowisko? nic nie wiesz ?
... a po prostu takiej osobie podziękować za pracę ?
Pozwolić mu odpowiedzieć/wymusić odpowiedz i po chwili namysłu /ciszy/ powiedzieć:
"Zadaje Panu te pytania, bo Pan najlepiej jest w stanie na nie odpowiedzieć - rozmawiamy właśnie o nas"
Pracownik do którego tak się podejdzie wykaże się zdecydowanie większym zrozumieniem i nie będzie widział sytuacji tylko z jednej strony!
Istotnym również jest, by mówić spokojnym głosem i nie podnosić go, gdy nie będzie tego wymagała sytuacja ( skrajne momenty, gdyby pracownik podniósł głos - raczej wątpliwe - to również to zrobić i obniżając ton wrócić do normalnej rozmowy.
W firmie relacja partnerska jest moze i fajna, ale wystawia na szwank działanie firmy i gdy pracowników jest więcej moze psuć bardzo mocno relacje w firmie. Ktoś kto będzie miał z Tobą słabszą relację np. może rzucać stwierdzenia, iż ixiński "Włazi do dupy"