Temat: Darwinizm jako przewodnia religia współczesnego, tzw....
W wiekuistej nieskonczonosci, doslownie wszystko jest mozliwe, tylko nie wszedzie, zawsze i odrazu. Mogly zostac przyniesione zarodki roznych gatunkow na nasza planete, rowniez jako czysta informacja (LOGOS, slowo ...) poprzez nieznane nam jeszcze medium, nosnik. Wierzacy moga sobie znow to cos, nazwac bogiem (ateisci jego brakiem) stworca, natura, uniwersum, tao i jak tylko chca.
Niezaleznie od tego, moze istniec ewolucja - vide np. owe roznorodne gatunki psow (od chihuahua, po doge) wyhodowane w tak krtokim czasie. Niektore rasy ludzkie, moga pochodzic od malp, inne nie. A jakie eksperymentalne formy, powstaja obecnie w tajnych laboratoriach genetycznych, to lepiej o tym nie wspominac ...
I co by juz bylo, gdyby nie odgorne (narazie) zakazy produkcji masowej takich "wynalazkow".
Ale duzo wazniejsze od tych dociekan, spekulacji, jest doskonalenie umiejetnosci wspolzycia, tu i teraz. Co powinno byc zadaniem m. in. re-ligii, powinno ...
Btw.
nieskonczonosc byla i bedzie, wiec nikt jej nie mogl stworzyc, formy tworza sie same, w przeplywie, jak chmurki na niebie, jak kaluze, jeziora, rzeki, molekuly, programy, struktury roznorakie itd. itp. jak w kalejdoskopie. Nie ma pozatym zadnego centrum, nic stalego, procz owej wiecznej nieskonczonosci. To nie wymaga zadnych dalszych dowodow. Wystarczy zwykla logika.
I wazna jest tylko, nasza optymalna integracja, bez zbednych tarc, konfliktow
Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.06.15 o godzinie 12:12