Temat: Ateizm
Słynny brytyjski biolog Richard Dawkins argumentuje, że Bóg-stworzyciel nie istnieje, a wiara w niego jest urojeniem - uporczywym obstawaniem przy błędnym poglądzie nawet w obliczu zaprzeczających mu kontrargumentów. Marcin Fabjański na łamach tygodnika „Przekrój” nr 24/3234 w wywiadzie z Richardem Dawkinsem pyta go:
Marcin Fabjański: „Wierzy Pan w naukę, ale przecież ona też ma swoje ograniczenia. Fakt naukowy musi być komunikowalny. A nawet pewnych naukowych idei, choćby z dziedziny mechaniki kwantowej, nie da się jasno komunikować. Nie sądzi Pan, że inne sposoby pozyskiwania wiedzy o rzeczywistości niż naukowe mogą być prawomocne, nawet jeśli nie są komunikowalne? Może Jan od Krzyża i Teresa z Avila w przeżyciu mistycznym posiedli wiedzę niedostępną nauce, ale prawomocną?”
Richard Dawkins: „To całkiem możliwe, że ich wiedza jest prawomocna. Ale potrzeba komunikowalności odkryć naukowych ma znaczenie metodologiczne. Nie byłoby dobrze, gdyby naukowiec mówił: jest tak, bo czuję, że jest właśnie tak. Nie opublikowałby takiego twierdzenia w piśmie naukowym. Nauka tak nie działa. A to, że istnieje coś, co jest prawdziwe i nie może być komunikowalne - jak doświadczenia mistyczne - wcale nie zaburza mojego naukowego światopoglądu. Doświadczenie mistyczne nie spełnia kryteriów metodologii naukowej. Ale jeśli mówi osobie, która go doświadcza, coś ważnego i prawdziwego o rzeczywistości, to ma wielką wartość.”
Marcin Fabjański: „A może doświadczenie mistyczne przewyższa wiedzę naukową? Po pół roku pobytu w buddyjskim klasztorze, gdy odpowiednio rozwinąłem koncentrację, smak jabłka nabrał nagle wielu tonacji, a bzyczenie komara głębi symfonii. To były prawdziwsze doświadczenia zmysłowe niż te, których doświadczam na co dzień, tak jak prawdziwsze jest postrzeganie przedmiotu w trzech wymiarach od postrzegania przedmiotu narysowanego na kartce.”
Richard Dawkins: „ Możliwe, że doświadczenie mistyczne jest prawdziwe. Amerykanin Sam Harris napisał niedawno dwa bestsellery, w tym „Koniec wiary”, w których zgadza się ze wszystkim, co ja piszę, ale dodaje, że wierzy w medytację i doświadczenie mistyczne. Wcale nie trzeba wybierać między nauką a mistycyzmem. Doświadczenia mistyczne doznawane w procesie medytacji mogą mieć ostatecznie naukowe wyjaśnienie. Nie widzę natomiast wspólnych punktów pomiędzy doświadczeniem mistycznym opisywanym przez chrześcijańskich mistyków, takich jak Jan od Krzyża, a Bogiem Biblii - okrutnym maniakiem seksualnym, który każe wyznawcom gwałcić i mordować.”
http://zbigniew-modrzejewski.webs.com/parmenides_index...
Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 20.02.2015 o godzinie 00:45 z tematu "Wspólnoty charyzmatyczne"