konto usunięte
Temat: Kiedy uzależnia osoba.
Jak w temacie. Od rozmów z psychologiem wiem że matka (np)Pawła stworzyła nie normalną relację pomiędzy synem a matką. Sama uzależniona od władzy na wysokim stanowisku, nigdy nie potrafiła okazywać uczuć ani dzieciom ani później wnukom. Jest mistrzynią w manipulacji i wzbudzaniu poczucia winy (np. na prośbę aby porozmawiała z synem bo czuje się on winny rozpadu małżeństwa jej i ojca odpowiedziała "Bo właściwie to racja" - a odeszła wtedy do innego mężczyzny. I można by przedstawić setki takich zachowań. Rozmowy z dziećmi wyglądały jak dyskusje z pracownikiem. Paweł bez względu jak bardzo starałby się chwalić swoimi sukcesami zawodowymi, dla niej były bez znaczenia. Wiele osób które ją znały od lat nie miało pojęcia że ma syna Pawła. Pomimo to przez lata widywała się przynajmniej raz w tygodniu z synem i dzwoniła codziennie rozmawiając przez ponad godzinę. Dopiero kiedy Paweł uzyskał pewien prestiż zawodowy zaczęła chwalić się osiągnięciami syna. W tym samym czasie synowa postanowiła pomniejszyć ingerencje teściowej w życie rodziny syna i wychowanie ich dzieci . Teściowej nie spodobała się nowa sytuacja i całą swoją energię przeznaczyła na odsunięcie syna od swojej rodziny. Paweł będąc pomiędzy młotem a kowadłem uzależnił się od gier internetowych, potem po cichu w wieczory wkradł się alkohol. Pewnego dnia Paweł wyznał żonie że jej nie kocha i nie może już siebie i wszystkich oszukiwać. Najpierw były łzy, a po rozmowach Pawła z matką zaczęła się gra w realu pod tytułem zniszczyć żonę i coraz większe ilości alkoholu. Najbardziej krzywdzi dzieci swoją obojętnością, choć sam uważa się za wspaniałego ojca. Psychologowie mówią że musi przeżyć wstrząs - śmierć matki lub pusty dom bez żony i dzieci i wtedy spaść na dno i samodzielnie podjąć decyzję o terapii. Wg psychologów jest on nie dojrzały i upośledzony emocjonalnie, choć bardzo inteligentny.I teraz pytanie czy terapia może nauczyć kochać i brania odpowiedzialności?