Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Jak w temacie, bardzo mnie interesuje co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich mieszkających?

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Joanna Maria R.:
Jak w temacie, bardzo mnie interesuje co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich mieszkających?

pozdrawiam

Ja o takich dzieciach myślę tak samo jak o każdych innych. Są kochane.

Pozdrawiam również,
Szzczepan

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Szczepan Zmarzliński:
Joanna Maria R.:
Jak w temacie, bardzo mnie interesuje co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich mieszkających?

pozdrawiam

Ja o takich dzieciach myślę tak samo jak o każdych innych. Są kochane.

Pozdrawiam również,
Szzczepan

napisz cos więcej

konto usunięte

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

więcej...

Mam teraz ostatnio kontakt z takimi dziećmi związany z moim projektem http://www.goldenline.pl/grupa/bogate-dzieci - zapraszam, podobno ciężej jest u nich wzbudzić zaufanie, przekonam się sam :)

A Ty co myślisz o takich dzieciach?:)

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

mysle ze to nie ich wina że sa w domu dziecka, a one czują się jakby były za kare. Uważam też, że najgorsze co może być dla nich to zła opieka, złe podejscie koordynatorów i wychowawców, którzy powinny budowac w nich ich wartość i pewność.
Złe warunki domów.

Realizuje swój projekt - wystawę fotograficzną zdjec robionych przez dzieci i młodzież z ich życia.

To tak szeroki temat, a ja chciałabym uzyskać jak najwięcej informacji żeby wystawa przyniosła odpowiednie dla nich korzyści.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

O to świetnie.

Ja też staram się coś działać. W marcu będę uczył dzieci podzielności uwagi, kreatywności oraz wiele innych spraw związanych z projektem.
Mateusz J.

Mateusz J. Football Academy
Kielce Manager

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Joanna byłaś kiedyś w Domu Dziecka żeby spędzić trochę czasu wśród Dzieciaków?? Myślę, że każda placówka ma trochę inne realia. Najważniejsze, według mnie, aby dać prosto od siebie tym Dzieciakom i nie myślę o pieniądzach.
Od pewnego czasu odwiedzam Dzieciaki z Domu Dziecka w Kielcach
i cieszę się, kiedy dowiem się, że większość z nich trafia do adopcji po kilku miesiącach. Mimo to, że nie mogę przywiązać się do tych Dzieci staram się poświęcić swój czas... bo kto ma to zrobić??
Wierzę, że te 20% wolontariuszy w całym polskim społeczeństwie jest w stanie zrobić naprawdę dużo. :)
Serdecznie pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

A dla mnie domy dziecka to miejsca tak smutne, że państwo w ogóle powinno je zlikwidować...
Łagodniejsze przepisy adopcyjne, darmowa antykoncepcja powszechna, nauczanie sexualne - to droga do likwidacji Domów Smutku
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Dawno nie miałam do czynienia z domami dziecka. Nie wiem jak to wygląda teraz...
To oczywiste, że dzieci tam potrzebują bardzo miłości.
Na pewno przydałyby się łagodniejsze przepisy i mniej biurokracji.
Mój kuzyn czeka właśnie na adopcję, oby udało im się z żoną bo bardzo kochają dzieci :)

Obawiam się jednego... gdybym tak przychodziła do domu dziecka i zakolegowała się z paroma dzieciakami...i za jakiś czas musiałabym np zrezygnować z odwiedzin, czy tych dzieci nie skrzywdzę? Nie jestem psychologiem...ale wydaje mi się, żę to byłoby bardzo trudne dla nich, dla mnie też...

Jestem bardzo wrażliwą osobą, która okazuj swoje uczucia...a przecież przy dzieciach płakać nie powinnam bo one oczekują siły, czyz nie tak?
Mateusz J.

Mateusz J. Football Academy
Kielce Manager

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Podchodzę do tego w taki sposób: jeżeli nie spróbujesz, nie przekonasz się czy się do tego nadajesz, czy nie. :)

Zachęcam do kilku odwiedzin, które pozwolą podjąć decyzję co dalej, tym bardziej, że jedna trwa ok 2 godzin - zawsze można zostać dłużej, albo wyjść wcześniej, także spokojnie. :)

Były przypadki, że "ktoś" przyszedł raz, za jakiś czas ponownie i ponownie aż stwierdził, że daje radę. Były oczywiście również sytuacje, gdzie "ktoś" przyszedł tylko raz, lub dwa razy i zrezygnował z różnych powodów.

Zawsze to przyjemniej, kiedy na spotkanie przyjdzie jedna osoba więcej. :)
Judyta Jankowska

Judyta Jankowska psycholog terapeuta

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Katarzyna S.:
A dla mnie domy dziecka to miejsca tak smutne, że państwo w ogóle powinno je zlikwidować...
Łagodniejsze przepisy adopcyjne, darmowa antykoncepcja powszechna, nauczanie sexualne - to droga do likwidacji Domów Smutku

Witam serdecznie
Jestem psychologiem Domu Dziecka nr 3 w Warszawie. Zainteresowała mnie Państwa dyskusja dlatego postanowiłam się dołączyć

Cytując... Niestety przepisy adopcyjne to jedno a rzeczywistość to drugie. Dzieci w wieku powyżej 5 lat mają bardzo małe szanse na adopcję nie dlatego, że przepisy utrudniają taki proces a wyłącznie dlatego, że ludzie nie chcą adoptować dzieci starszych niż 5, 6 lat. Po prostu.

jeśli chodzi o wolontariat to są 2 formy- 1 to forma wolontariatu na umowę z placówką- wtedy wolontariusz przychodzi wtedy kiedy ma czas i wspiera grupę tzn pomaga w odrabianiu lekcji, bawi się itd. Forma 2 to wolontariusze przypisani do konkretnych dzieci. Wtedy bardzo ważna jest regularność kontaktu (tzn min 1x w tygodniu). Wolontariusz zajmuje się jednym dzieckiem z którym czuje się najlepiej i które nawiązało bliższą współpracę. Podopieczni Domów Dziecka najbardziej potrzebują uwagi, zainteresowania. Grupa liczy zazwyczaj około 10 osób a wychowawca jest jeden. Nie jest w stanie poświęcić wystarczającej uwagi każdemu dziecku. Dzieciaki są przyzwyczajone do tej formy wsparcia. Pojawia się naprawdę wielu praktykantów i stażystów, którzy są na chwilę. Ale są też wolontariusze, którzy współpracują z nami przez lata Zawsze w kontakcie z wolontariuszem jest też wychowawca czy specjalista. to nie działa tak, że wolontariusz jest pozostawiany sam sobie i musi sobie radzić. ma wsparcie- na początku szczególnie mocne.

Troszkę uogólniając- dzieci trafiają do Domu Dziecka w wyniku tragicznej (często niewyobrażalnie tragicznej) opieki rodziców. Zazwyczaj rodzice dość szybko zrywają kontakt z dziećmi, ewentualnie odwiedzają raz na długi czas. oczywiście są wyjątki. natomiast Dom Dziecka jest miejscem, który często po raz pierwszy w życiu tych dzieci daje spokój i bezpieczeństwo. A to naprawdę dla nich bezcenne.

gdyby chcieli Państwo wesprzeć nasz Dom Dziecka zapraszamy~!

konto usunięte

Temat: Co myślicie o domach dziecka i o dzieciach w nich...

Judyta K.:
Katarzyna S.:
A dla mnie domy dziecka to miejsca tak smutne, że państwo w ogóle powinno je zlikwidować...
Łagodniejsze przepisy adopcyjne, darmowa antykoncepcja powszechna, nauczanie sexualne - to droga do likwidacji Domów Smutku

Witam serdecznie
Jestem psychologiem Domu Dziecka nr 3 w Warszawie. Zainteresowała mnie Państwa dyskusja dlatego postanowiłam się dołączyć

Cytując... Niestety przepisy adopcyjne to jedno a rzeczywistość to drugie. Dzieci w wieku powyżej 5 lat mają bardzo małe szanse na adopcję nie dlatego, że przepisy utrudniają taki proces a wyłącznie dlatego, że ludzie nie chcą adoptować dzieci starszych niż 5, 6 lat. Po prostu.

jeśli chodzi o wolontariat to są 2 formy- 1 to forma wolontariatu na umowę z placówką- wtedy wolontariusz przychodzi wtedy kiedy ma czas i wspiera grupę tzn pomaga w odrabianiu lekcji, bawi się itd. Forma 2 to wolontariusze przypisani do konkretnych dzieci. Wtedy bardzo ważna jest regularność kontaktu (tzn min 1x w tygodniu). Wolontariusz zajmuje się jednym dzieckiem z którym czuje się najlepiej i które nawiązało bliższą współpracę. Podopieczni Domów Dziecka najbardziej potrzebują uwagi, zainteresowania. Grupa liczy zazwyczaj około 10 osób a wychowawca jest jeden. Nie jest w stanie poświęcić wystarczającej uwagi każdemu dziecku. Dzieciaki są przyzwyczajone do tej formy wsparcia. Pojawia się naprawdę wielu praktykantów i stażystów, którzy są na chwilę. Ale są też wolontariusze, którzy współpracują z nami przez lata Zawsze w kontakcie z wolontariuszem jest też wychowawca czy specjalista. to nie działa tak, że wolontariusz jest pozostawiany sam sobie i musi sobie radzić. ma wsparcie- na początku szczególnie mocne.

Troszkę uogólniając- dzieci trafiają do Domu Dziecka w wyniku tragicznej (często niewyobrażalnie tragicznej) opieki rodziców. Zazwyczaj rodzice dość szybko zrywają kontakt z dziećmi, ewentualnie odwiedzają raz na długi czas. oczywiście są wyjątki. natomiast Dom Dziecka jest miejscem, który często po raz pierwszy w życiu tych dzieci daje spokój i bezpieczeństwo. A to naprawdę dla nich bezcenne.

gdyby chcieli Państwo wesprzeć nasz Dom Dziecka zapraszamy~!


Pani Judyto,
w jaki sposób najlepiej pomóc?
Może pomóc przy jakiejs zbiórce (zbliżają się święta), czy może lepiej w ramach wolontariatu pracujac z dziećmi?



Wyślij zaproszenie do