Temat: Drugi Tajwan, czy druga Japonia?

Dyskusja idzie niemrawo, więc mam serię pytań do szanownych Państwa.

Jedno z nich, to:

Kiedyś na hasło "druga Japonia" większość z nas stukała się w czoło, lecz w istocie chodziło o decyzję jak najbardziej polityczną, w którą stronę ma zmierzać rozwój naszej gospodarki. No i decyzja zapadła, że jednak tajwanizacja.

Więc mamy w kraju niesamowicie wydajne montownie telewizorów (kilka milionów rocznie, w porównaniu z 35.000 przed transformacją), mamy najwięcej chyba w Europie montowni samochodów, a także o zasięgu globalnym centra telemarketingowe, centra usług księgowych, biura programistów (koderów) itp.

Nawiasem mówiąc, inwestorom nie przeszkadzają koszty pracy, które nasi przedsiębiorcy uważają za rujnująco wysokie...

Ale pytanie jest takie? Iść dalej w kierunku tajwanizacji, czy raczej wydobywać się z tej pozycji na troszkę bardziej "inteligentną"? Jeszcze zanim wyjadą ostatni inżynierowie, magistrzy i doktorzy,...Andrzej Góralczyk edytował(a) ten post dnia 22.09.07 o godzinie 23:14