Arkadiusz Choczaj

Arkadiusz Choczaj Kierownik
Marketingu, CWS-boco
Polska Sp. z o.o.

Temat: Zagraniczni turyści o polskich toaletach.

Jak wynika z badań prowadzonych w ramach kampanii Toaleta2012.pl, zagraniczni turyści wysoko oceniają stan naszych toalet. Te
w restauracjach, na lotniskach i w hotelach są lepiej przygotowane do EURO 2012 niż polscy piłkarze. Gorzej jeśli turyści zdecydują się na kemping, podróżują pociągiem lub autobusem, a nagła potrzeba złapie ich podczas zwiedzania. Zagraniczni goście apelują: więcej toalet publicznych!

Zagraniczni turyści ankietowani w Warszawie przez TNS OBOP na zlecenie CWS-boco Polska najlepiej ocenili toalety hotelowe. Ponad 3/4 badanych, którzy z nich korzystali określiło ich standard jako wysoki lub bardzo wysoki. Co więcej, jedna trzecia (32%) zapytanych twierdzi, że nasze toalety hotelowe są lepsze od tych, które znają z własnych krajów. Możemy być dumni z toalet w restauracjach - w ponad połowie przypadków (56%) ocenianych wysoko lub bardzo wysoko, nisko zaś jedynie przez 3% ankietowanych. Dobry wynik zanotowały także toalety na lotniskach. Ich standard pozytywnie ocenia 53% zagranicznych turystów, negatywnie – jedynie 7%. Aż 40% badanych twierdzi, że standard ten jest wyższy niż na lotniskach w ich kraju!

Gdyby kibice Euro 2012 przemieszczali się tylko samolotami, mieszkali w hotelach i jadali w restauracjach – mistrzostwa dla naszych toalet byłyby wygrane. Z czym spotkają się jednak kibice mniej zamożni?

Nieprzyjemnie zaskoczyć może ich standard toalet na kempingach. Ponad połowa (56%) korzystających właśnie tam z toalety uważa, że jest on niższy niż ten, do którego przywykli we własnym kraju, nikt zaś nie ocenił go wyżej. Kłopotliwa może być też podróż. Jedna trzecia (32%) badanych wskazała, że standard toalet na dworcach kolejowych jest niski lub bardzo niski. Jeszcze gorzej jest na dworcach autobusowych – tamtejsze toalety negatywnie oceniło 58% użytkowników.

Osobna kategoria to miejskie toalety publiczne, które negatywnie oceniło łącznie 30% użytkowników, a pozytywnie jedynie co dziesiąty badany (11%). Aż 37% uważa, że w ich kraju toalety miejskie mają standard wyższy (w porównaniu do 11% twierdzących przeciwnie).

Ogólnie standard higieny i wyposażenia polskich toalet nie zaskakuje zagranicznych turystów – 62% z nich właśnie takiego standardu się spodziewała. 27% badanych spodziewało się standardu niższego, a co dziesiąty – standardu wyższego. Jest to prawdopodobnie wynik niskich oczekiwań co do naszego kraju. Ponad połowa (58%) ankietowanych bowiem uważa, że standard toalet w Polsce przed Euro 2012 powinien być poprawiony. Wymieniając obszary wymagające poprawy ankietowani wskazywali najczęściej na czystość (39%), zniesienie opłat (12%), uzupełnienie podstawowego wyposażenia (10%). Problemem jest też dostępność – zwiększenia liczby toalet miejskich domaga się 37% z nich. Co piąty turysta miał w Warszawie problemy ze znalezieniem toalety, a 4% badanych sztuka ta się nie udała. Szacując roczną liczbę turystów w Polsce na ok. 13 mln osób, daje to ponad półmilionową rzeszę ludzi zmuszonych do załatwienia swojej potrzeby „w innym miejscu”.

Opinie zagranicznych turystów potwierdzają to, co pokazały zeszłoroczne badania. Ogólnie nie jest źle. Zamożniejszych turystów i kibiców na pewno nic złego w polskich toaletach nie zaskoczy. Te wyniki nie dziwią – lotniska są systematycznie modernizowane, rozwija się też sieć hoteli o wysokim standardzie. W polskich toaletach jak w soczewce skupiają się jednak bolączki naszej oferty turystycznej – brak przyzwoitej propozycji dla gości o mniej zasobnych portfelach. Teraz przyszedł czas na toalety na dworcach kolejowych i autobusowych, kempingach i toalety miejskie. Wyzwaniem jest też ich dostępność oraz cena za przyjemność korzystania z nich. Mamy nadzieję, że działania prowadzone w ramach kampanii Toaleta2012.pl przyczynią się do poprawy sytuacji również w tym obszarze. Nie chcemy przecież, by nasi goście musieli załatwiać się w bramach i krzakach.