Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?
Michał Lattari:
Vithold Thym:
Witaj Michale!
Bogatość sztuki Tai Chi Chuan nie leży w mnogości czy tez atrakcyjności
metod,nazw czy też wariantów.
Istota leży w pracy wewnetrznej i tutaj monotoność staje się wynikiem stanu umysłu.
Od razu zaznaczam wszelkie próby udawadniania,ze sześć sposobów praktyki tuishou
w pięćdziesięciupięciu tysiącach wariantów jest lepsze od klasycznego tuishou
nie interesuje mnie ABSOLUTNIE!!!!!
W świecie współczesnym sami siebie napędzamy i tryb zycia który skraca nasz Czas
do minimum,powoduje że powtarzanie jednego ćwiczenia ,,jakis
Witaj!
Być może masz swoją rację w swoim kontekście pracy wewnętrznej ale to już jest jakaś forma pracy ZEN a nie Tai Chi Chuan :-)
Można znaleźć drogę do samego siebie także i nic nie "robiąc" :-) Nie jest do tego konieczna jakaś "Fasada" np. w postaci ruchów Tai Chi :-)))
Mnie akurat w chwili obecnej interesuje bardziej praktyka Tai Chi Chuan. Chcę iść bardziej w kierunku Tai Chi Chuan :-) bo to mnie interesuje i sprawia mi radość.
Życzę Wesołych Świąt
Michał
Witaj Michale !!
Droga na szczyt ma wiele ścieżek.
Żadna nie jest ani lepsza,ani gorsza.Prędzej czy póżniej napotykamy na
podstawową przeszkodę w postaci nas samych,Umysłu - który szuka,, atrakcji,,
uznając,że dotychczasowy postęp jest zbyt nikły.
Pojawia się więc wątpliwość - czy metoda,styl,w końcu Nauczyciel
jest na wystarczającym poziomie.
W świecie współczesnym,pospiech,brak czasu jest wyznacznikiem codziennego życia.
Legendy o 3 latach treningu,tylko pozycji góry,bez specjalnych nowości co do
wewnętrznej pracy,brak czucia energii - tylko stanie i obserwacja,w najlepszym przypadku uznajemy za brak kompetencji.
Jednakże uwierz mi,jeżeli nie przestoisz tych trzech lat [ codziennie minimum
kilka razy po chocby kilka minut ],bez widocznych na pierwszy rzut oka efektów
mówienie o czymś więcej jest złudzeniem ucznia lub rutyniarskim przeciaganiem
czasu przez nauczyciela.
Zdarza się oczywiście,że dany styl nam po prostu nie,, leży,, - lub też Nauczyciel nie potrafi dotrzeć do Ucznia,lecz najczęściej przyczyna jak powiedziałem leży w Nas samych.
Nie chodzi o to aby docierać do Siebie ,,NIC NIE ROBIĄC,, -:)))
Kiedy przyczyna tkwi w Umyśle [ a tak jest w 99,9999999999999999999% ]
czy będzie to Tai Chi,Aikido,Zen,czy też kółko kroju i szycia,żadna
ulubiona metoda NIC NIE ZDZIAŁA.
To jest troche tak jakbyś podczas wyprawy dookoła Świata co trochę zmieniał
środek lokomocji.
Oczywiście czasem jest potrzebny samochód,czasem łódż czy samolot,ale w końcu
trzeba wysiąść i resztę Drogi do Celu przebyć pieszo.
I wtedy okazuje się że brak stania 3 lata w pozycji góry wyłącza nasze Nogi
i pozostaje się czołgać.
Co by nie powiedzieć ostatecznie Ty sam wybierasz Drogę i Pojazd.
Jak powiedział kiedyś SOKRATES - cokolwiek wybierzesz,żle wybierzesz.
Wybrać musisz.
Co więc możesz uczynić???
Ale to jak powiedziałeś jest już pytanie ZEN.
Pozdrawiam Witek