konto usunięte

Temat: Polski gimnazjalista czy absolwent studiów nic nie umie

Polski gimnazjalista czy absolwent studiów nic nie umie

Okazuje się, że chociaż młodzi Polacy potrafią czytać instrukcję, to jednak nie radzą sobie z zastosowaniem wiedzy w praktyce.

Z najnowszego badania PISA wynika, że nastoletni Polacy nie radzą sobie z codziennymi problemami. W badaniu uzyskaliśmy wynik 481 pkt. co jest wynikiem gorszym od średniej OECD, która wynosi 500 pkt. Polski nastolatek ma problem z nietypowym ustawieniem odtwarzacza MP3, wirtualnego biletomatu czy poprawnym odczytaniem mapy korków drogowych. W kreatywnym rozwiązywaniu problemów wypadamy gorzej od Portugalczyków, Rosjan czy Czechów.

Innymi słowy, kuleje u nas zastosowanie wiedzy w praktyce.

W teorii jesteśmy liderami …
Polskie szkoły i uczelnie nastawione są na nauczanie teorii. Zbyt mało uwagi przykłada się do praktyki.


Koronnym przykładem jest konieczność nauki naprawdę skomplikowanych wzorów matematycznych, a kompletne ignorowanie umiejętności poprawnego wypełnienia deklaracji podatkowej. Większość Polaków nigdy w życiu zawodowym nie będzie musiała liczyć powierzchni trójkąta, znając tylko jego wysokość i wartości poszczególnych kątów. Zapewne jednak większość będzie kiedyś legalnie pracować – niestety mało, kto potrafi poprawnie wyliczyć wartość swojego wynagrodzenia netto.

Pełny tekst: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-gimnazjalista-n...

konto usunięte

Temat: Polski gimnazjalista czy absolwent studiów nic nie umie

Polska maszynką do produkcji magistrów. Ponad 260 tys. z nich nie ma pracy

12 lutego 2014

Dawno skończył się mit, że studia gwarantują pracę. Blisko 260 tys. zarejestrowanych wykształconych bezrobotnych skutecznie go podkopało.
W końcu ubiegłego roku w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 260 tys. osób z wyższym wykształceniem – wynika z danych resortu gospodarki. To tylko o 8 tys. więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. W latach poprzednich liczba bezrobotnych magistrów rosła znacznie szybciej. Na przykład w 2012 r. zwiększyła się o 25 tys., a w 2011 r. – o 21 tys. To jednak tylko efekt statystyczny.

Ze względów demograficznych zmniejsza się liczba absolwentów szkół wyższych, którzy wchodzą na rynek pracy – wyjaśnia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. – Poza tym najpewniej dużo osób po studiach zamiast pośredniaków wybrało emigrację, bo nie widziało dla siebie perspektyw na polskim rynku pracy – dodaje Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP.

Równocześnie nie wszyscy bezrobotni z wyższym wykształceniem, którzy pozostali w kraju, rejestrują się w urzędach pracy. Jedni są zbyt ambitni, żeby to zrobić. Inni nie robią tego, bo mają np. ubezpieczenie zdrowotne dzięki pracy rodziców. Wskazują na to badania aktywności ekonomicznej ludności. Według nich już w III kw. ub.r. bezrobotnych z wyższym wykształceniem było znacznie więcej, bo 293 tys.

Eksperci przekonują, że bezrobotny magister to przede wszystkim efekt boomu edukacyjnego z ostatnich kilkunastu lat, obniżenia jakości kształcenia i inflacji dyplomu. W III kw. ub.r. było blisko 5,2 mln magistrów. To oznacza, że w ciągu zaledwie 10 poprzednich lat ich liczba zwiększyła się aż o blisko 2,5 mln.

Wobec tego, gdy bezrobocie rośnie, to wśród osób bez zajęcia przybywa również absolwentów szkół wyższych. Rynek pracy nasycony jest pedagogami, socjologami oraz absolwentami filologii, marketingu czy zarządzania.

http://forsal.pl/artykuly/777207,polska-maszynka-do-pr...



Wyślij zaproszenie do