konto usunięte
Temat: O co chodzi?
Witajcie nie bawem opisze przypadek ktory sie ostatnio zdazył (zalanie) ale przed tym che sie zapytać o co chodzi?Zalalo sklep ,wystrzalil korek od hydrantu i zlalo powiedzmy 200 metrow parkietu. Szkoda spora ,ja jako czlowiek od mokrej roboty bylem godzine po zgloszeniu ,zaczelo sie zbieranie wody i suszenie,ale w miedzy czasie przybyl likwidator z budynku w ktorym byl ten sklep(dzialo sie to w takiej wielkiej galerii). Gosc popisal swoje papierki i poszedl sobie ,nie pytal kto co robi z ta woda, jak to dalej bedzie wygladac itd. Generalnie mial to w nosie ,czy to znaczy ze nie byl zainteresowany tym by minimalizowac koszty zalania, sprawdzic czy ktos go nie nabija w butelke?
Bo gdyby mialo byc placone z mojego OC za usluge raczej chcial bym wieddziec co bedzie robione w takim przypadku. Jak wy to widzicie?