Anna Maria
Z.
Otoczenioumilacz,
skoro mam dobry gust
to mogę się nim
po...
Temat: polowanie, poszukiwanie, mąż, buty te sprawy .........
Z racji iż, zbliża się czas ślubów i wesel pogadajmy o zwiazkach...Ostatnio w roli przyjaciółki i stylistki wybrałam się z Olcią na zakupy. Wybrałyśmy pięęękne oprawki do okularów dla Olci i poszłyśmy szukać butów - "for mi"...
Braki rozmiarów i/lub obcasa w odpowiednim kształcie, tudzież kolor, fason .... generalnie bida.
Padło filozoficzne ... kurcze, odpowiednie buty rownie trudno znaleźć jak pożądnego faceta!
Czy zgadzacie się z tą teorią?
Kontemplując kaloryczną pizze (wszak zakupy wykańczają) zauważyłam pewną - wydawalo by się - nie-prawidłowość.
Moje ślubne buciki zmieniłam jakoś tak po drugim tańcu na weselu, ponieważ mnie piły i sprawiały nieznośny dyskomfort. Buty z czasem - niezbyt często noszone - dopasowały się i niezawahałabym się odbyć w nich pielgrzymki na Jasną Górę pieszo z Poznania.
Mąż natomiast się nie dopasował - choc "używany" zdecydowanie częściej.
Macie na to teorię ?????