Anna Szyszka

Anna Szyszka Kostiumograf w
filmie "Wygrany"
Wiesława
Saniewskiego, st...

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

I słowo Feministka nie znaczy - lesbijka. Swiadoma, niezależna, lubiącą mężczyzn kobietą. Czy nadal pasuje do tego klubu?
Anna Maria Z.

Anna Maria Z. Otoczenioumilacz,
skoro mam dobry gust
to mogę się nim
po...

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

nikt nie mówi o orientacji seksualnej. Swiadomie mówie NIE -FEMINISTKI ponieważ mimo wszystko pokutuje opinia, że feministki za wszelką cenę chcą udowadniać , że są lepsze(równe ) mężczyznom. Nie ma tu znaczenia moja prywatna opinia. Ja uważam, ze świadomość siebie nie wymaga udowadniania. Może to uproszczenie, ale ma swoją zasadność - nie chce wojujących feministek w mojej grupie chce kobiet świadmych i pewnych siebie, które jedynie sobie udowadniają że są niezwykłe. Źle! Nie udowadniają - ale upewniają się, że są niezwykłe.

konto usunięte

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

I mnie poruszyło z lekka to hasło, pisane dużymi literami: NIE FEMINISTKI.

Może warto by w tym właśnie miejscu zacząć zmieniać, pokutujące o feministkach opinie?

Jak podaje Wikipedia:

Feminizm (od łac. femina - kobieta) to ideologia i ruch społeczny związany z ruchem równouprawnienia kobiet. Istnieje wiele odmian feminizmu, ze względu na różnice (głównie etniczne i polityczne) między jego zwolennikami oraz z powodu zmian światopoglądowych, jakie zachodzą w samym ruchu feministycznym. Dzisiaj pod pojęciem feminizmu rozumie się przede wszystkim nowy ruch feministyczny, za którego początek uważa się wydanie przez Betty Friedan książki pt. Mistyka kobiecości w 1963 roku.

Jednakże wszystkie nurty feminizmu oparte są na przekonaniu o dyskryminacji kobiet ze względu na ich płeć, prawie kobiet do emancypacji, sprzeciwie wobec seksizmu i patriarchatu.
Feminizm opiera się na założeniu o dualizmie płci i chęci zwyciężenia dotychczas występującej w historii dominacji mężczyzn. Feministki i feminiści dążą do przekształcenia tradycyjnych relacji między płciami, uważanych za zniewalające jednostkę. Stąd pochodzi też myśl, że wyzwolenie kobiet jest też wyzwoleniem mężczyzn. Feministki nie chcą zamiany miejsc między kobietami i mężczyznami, nie chodzi też o naśladowanie mężczyzn, których rola społeczna także wzbudza głosy krytyki.
W feminizmie podkreśla się szczególną naturę kobiet, która jest równowarta z naturą mężczyzn. Zakłada się, że uznanie kobiecych wartości i sposobu życia jest cenne zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet.
Radykalne feministki mówią o oddzieleniu się od mężczyzn poprzez doprowadzenie do panowania kobiet - matriarchatu, umiarkowane mówią o wzajemnym uzupełnianiu się płci. Ich szczególna uwaga poświęcona jest przeciwdziałaniu dyskryminacji i gorszemu traktowaniu kobiet ze względu na ich cechy, sposób myślenia i osiągnięcia w różnych dziedzinach życia.

Bliskie mi są obszary złego traktowania kobiet z racji płci. Sama doznawałam i doznaję takiego traktowania. Od prozaicznego zwyczaju witania się: panowie podają rękę tylko panom, choć w towarzystwie są kobiety, do znoszenia przez trzydzieści lat życia z facetem, przekonanym o tym, że skoro siedzę w domu wychowując trzy córki, to NIC NIE ROBIĘ.
Wdzięczna jestem feministkom, które w moim niejako imieniu wywalczyły prawo do nauki dla kobiet, prawo do udziału w życiu politycznym.
Podejrzewam, że bez feministek GoldenLine byłoby do dzisiaj forum biznesowym tylko dla mężczyzn.
Myślę, że słowo feministka oznacza feministkę, tak jak kobieta, kobietę.
Dyskusja o mniejszościach seksualnych zapewne nie zmieści się na tym forum.
Bo która z Pań miałaby odwagę podać do publicznej wiadomości, że jest lesbijką? I zresztą, po co miałaby to robić?
Czy SUPERMENKA może być lesbijką?
W tym kraju na pewno nie.

Jestem kobietą. Wychowałam trzy córki. Rozwiodłam się po trzydziestu latach. Żyję na własny rachunek. Jestem zadowolona ze swojego życia. Podzielam jednak poglądy feministek.

Czy jestem niezwykła?
Niektórzy mi to mówią.
A mnie się wydaje, że jestem najzwyczajniejsza w świecie.
Pozdrawiam, wszystkie Panie,
Barbara
Katarzyna L.

Katarzyna L. Dyrektor ds.
Kluczowych Klientów

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

...zastanawiam sie czy jestem FEMINISTKĄ?
Na pewno nie radykalną -nic nie chcę nikomu udowadniać.
Chcę być po prostu sobą -Kobietą, która wie czego chce.
Chcę być Matką, ale nie rezygnować z siebie, ze swoich planów, pasji i marzeń.
Chcę sie spełniać zawodowo ale nie tylko "żyć pracą".
Czyż nie jest prawdą że im więcej zadań przed nami tym bardziej mobilizujemy sie do działania?
Czy moje dzieci będą szczęśliwe mając sfrustrowaną, niezadowolona z życia Mamę ? Na pewno nie!

Mężczyźni...no cóż i mnie nie jest obce "inne" traktowanie i w wielu tematach zgadzam sie z feministkami ale raczej nie nazywam tak siebie...

Życie rożnie sie układa i nie wszystko da sie przewidzieć ale najważniejsze by żyć w zgodzie z własnym ja.

"Jestem kobietą. Wychowałam trzy córki. Rozwiodłam się po trzydziestu latach. Żyję na własny rachunek. Jestem zadowolona ze swojego życia. Podzielam jednak poglądy feministek.

Czy jestem niezwykła?
Niektórzy mi to mówią.
A mnie się wydaje, że jestem najzwyczajniejsza w świecie."

Barbaro -w tym społeczeństwie jesteś niezwykła ( wydaje mi się iż ciągle jest tylko "albo...albo..." a nie "... i ...")
a ja podobnie jak Ty chcę być właśnie taka - "zwyczajna"

Pozdrawiam
KatarzynaKatarzyna Lelek edytował(a) ten post dnia 30.06.07 o godzinie 10:05
Anna Maria Z.

Anna Maria Z. Otoczenioumilacz,
skoro mam dobry gust
to mogę się nim
po...

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

I to autor miał na myśli, BYCIE KOBIETĄ, nie wbrew, nie przeciw ale poprostu niczego nikomu nie udowadniając
Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: ale ja jestem feministką zdeklarowaną

Podpisuję się pod tymi słowami z pełną stanowczością!

Takie właśnie powinny być kobiety - świadome siebie i własnej wartości!

Następna dyskusja:

inwestycja ale jaka???




Wyślij zaproszenie do