konto usunięte

Temat: Katolik wśród współpracowników

Jaki wpływ na wizerunek i zaufanie w otoczeniu współpracowników mają widoczne znaki wiary chrześcijańskiej u jednego z nich? Jak osoba jawnie reprezentująca swoje wyznanie jest odbierana w środowisku ludzi ukrywających swoją wiarę lub jej brak? Czy uważasz, że może mieć to wpływ na jego ścieżkę kariery zawodowej?

Zapraszam do dyskusji,

Piotr
Mieczysław Ficner

Mieczysław Ficner www.pzu.wroclaw.pl ,
tel. 602 25 44 90

Temat: Katolik wśród współpracowników

Eksponowanie swojej wiary zobowiązuje. Jak do tej pory zawsze osoby podkreślające swoją wiarę, a z którymi dane mi było współpracować, okazywały się osobami godnymi zaufania i było to niezależne od wiary. W szczególności przychodzą mi na myśl Świadkowie Jehowy, którzy swoim zachowaniem starają się swoją postawą dać przykład otoczeniu. Niestety jeżeli chodzi o awans, to obawiam się nie zasady moralne, a często nawet nie kompetencje decydują. Wręcz zasady moralne, moim zdaniem, mogą przeszkadzać.
Justyna W.

Justyna W. współwłaściciel

Temat: Katolik wśród współpracowników

Dla mnie bez znaczenia jest to, jaką wiarę kto wyznaje pod warunkiem że jej głównym przesłaniem będzie dobro. Eksponowanie swojej wiary uważam za zbyteczne, owszem nie chodzi mi o wypieranie się jej czy też ukrywanie - przeciez to, że nie odmawiam różańca w przerwie na kawę, czy też nie mam krzyża na biurku nie oznacza, że w nic nie wierzę. Wiarę człowieka można odczytac z jego postaw przyjmowanych w życiu codziennym, stosunku do innych, zasad, którymi sie kieruje. POdobnie jak Mieczysław uważam, że zasady moralne przeszkadzają w robieniu kariery.

konto usunięte

Temat: Katolik wśród współpracowników

Co do eksponowania wiary- uważam, że to prywatna sprawa każdego w jaki sposób eksponuje swoją wiarę. Często wydaje się jednak, że eksponowanie wiary poprzez np. krzyż na biurku ma na celu oddziaływanie nie tylko na eksponującego, ale i na otoczenie współpracowników i klientów, i to oddziaływanie - porządane czy nie - ma miejsce zawsze. Reakcje bywają różne, lecz zazwyczaj niedojrzałe: szmery, plotki naśmiewanie się za plecami. Jak powiedział Mietek "Eksponowanie wiary zobowiązuje" - ja pozwolę sobie dodać " Wiara zobowiązuje do eksponowania" - bo co to za wiara, której się wstydzimy? Ja osobiście doceniam i podziwiam gesty eksponowania wiary i lubię obcować z ludźmi o otwarcie zadeklarowanym poglądzie na wiarę.

Uważam, że zasady moralne w dłuższej perspektywie czasu są jednym z najważniejszych motorów kariery. Kariera budowana na zasadach dobrego współżycia społecznego być może wymaga większych nakładów pracy, ale tylko wtedy można spać spokojnie i mówić o swojej karierze a nie cwaniactwie.
Janusz Lesner

Janusz Lesner Specjalista ds.
Logistyki i Zakupów,
Telekomunikacja
Pols...

Temat: Katolik wśród współpracowników

Ja uważam, że oznaki wiary, a obnoszenie się z nią są w sprzeczności. W pracy wiedzą, że w piątek nie jem mięsa.
To taka mała oznaka mojej przynależności ale z drugiej strony jestem (staram się) być uczciwy wzgledem otoczenia i pracodawcy.
Czy to sie opłaca?
NA TAK
-koleżanki i koledzy mnie lubią
-przełożeni sa zadowoleni
-mogę spokojnie patrzeć w lustro
NA NIE
-małe awanse
-kasa taka sobie
A ja i tak wybieram "NA TAK", lubie moje lustro!

konto usunięte

Temat: Katolik wśród współpracowników

Cześć Janusz,

Co do "NA NIE" - małe awanse i kasa wynikają raczej z powszechnie znanej polityki kadrowej Twojej firmy. ;-)

Pozdrawiam,

Piotr
Justyna Bielik

Justyna Bielik prawnik, wydawca,
doradztwo podatkowe

Temat: Katolik wśród współpracowników

Cześć,
czy nie wydaje Wam sie że eksponowanie wiary bywa kłopotliwe przez to jak jest teraz odbierane: jeśli krzyż - to zaraz "moher", dewota itp, półksiężyc - terrorysta, figurka buddy - nieszkodliwy ekscentryk. Wiara przestała być wiarą, a stała sie towarem, sposobem na wrażanie własnego "ja" albo kolejnym modnym dodatkiem i jej eksponowanie budzi często tak mieszane uczucia.
Pozdrawiam
J
Małgorzata W.

Małgorzata W. Terapeuta,
Konsultant ds.
przeciwdziałania
przemocy w rod...

Temat: Katolik wśród współpracowników

W mojej firmie (która zatrudnia tylko kilka osób, więc nie da się zgubić w tłumie) pracują w miarę zgodnie katolik, świadek Jehowy, ateiści i wątpiący. Ja jako szef nie akceptuję żadnych symboli religijnych w biurze, bo to jest miejsce dla wszystkich bez względu na wyznanie, a wiarę eksponuje się uczynkiem i zachowaniem (mam na myśli dobroć, szlachetność, uczciwość itp.), a nie stawianiem krzyża na biurku.

konto usunięte

Temat: Katolik wśród współpracowników

"Ja jako szef nie akceptuję żadnych symboli religijnych w biurze"

Na czym polega Twój brak akceptacji dla symboli religijnych w Twojej firmie? Rozumiem że Żyda w jarmułce ani Muzułmanki w chuście nie zatrudniłabyś z racji widocznych symboli przynależności religijnej?

Pozdrawiam serdecznie,

Piotr
Przmyslaw Stasila

Przmyslaw Stasila Prezes Fundacji.
Vloger, vloger, i
kombinator. Właśnie
ko...

Temat: Katolik wśród współpracowników

brak symboli to też symbol..............
Justyna Bielik

Justyna Bielik prawnik, wydawca,
doradztwo podatkowe

Temat: Katolik wśród współpracowników

Mam nieodparte wrażenie, ze nagły boom na chusty noszone przez "europejskie" muzułmanki nie ma nic wspólnego z religią - to sposób na umacnianie odrębności i identyfiakcję z własną grupą. Podobnie moze być z innymi symbolami religijnymi i, przynajmniej moim zdaniem, jest to bardzo negatywne. Popieram zakaz okazywania tego typu przywiązania wyznaniowego.

konto usunięte

Temat: Katolik wśród współpracowników

Justyno...

Jest to Twoim zdaniem negatywne, okej... ale na jakich kryteriach opierasz tą ocenę?

Czy identyfikacja i lojalność wobec własnej grupy to negatywne wartości dla Ciebie?

Czy grupa do której nie należysz z jakichś powodów zawsze jest odrębna, czy są jakieś płaszczyzny współpracy między członkami tej, danej grupy, a osobami z innych grup?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Katolik wśród współpracowników

Jawna demonstracja swojego wyznania czy systemu etycznego (np. nalepka na biurku "Nie daje nie biorę") wymaga odporności i nonkonformizmu. Mnie to nie przeszkadza z jednym jednak wyjątkiem.

Wiele symboli religijnych wymaga pewnego szacunku i specyfiki zachowania w ich obecności.

Możliwe, że są ludzie czujący sie lepiej w pracy mając Chrystusa na Krzyżu lub Matke Boską na biurku czy nad drzwiami. Jak jednak się czują narażając ten symbol wiary na spotkania z choćby słowami godzącymi w powagę symbolu a nie stanowiącymi niczego złego w warunkach pracy. Dla mnie bez sensu jest krzyżyk w magazynie wiedząc, że co drugi tam przeklina jak szewc. Zaznaczam, że nie widzę niczego złego w tym, jak czasem magazynier przeklnie jak mu spadnie skrzynka na nogę.

Po drugie uważam, że miejsce pracy jest świeckim miejscem i wymuszanie u ludzi pewnych zachowań to wprowadzenie im samolubnego ograniczenia. Ja np. lubię opowiadać sprośne nieszkodliwe kawały i robienie tego z Matka Boską nad głową wprawia mnie w zakłopotanie zaś zakazywanie mi tego przez osobe wierzącą i nie tolerujaca tego jest wymuszniaem na ludziach swojego systemu wartości co traktuje jako nadużycie.

Dlatego uważam, że osoby obnoszące się w miejscu pracy z symbolami wiary są często troszkę egoistami.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Katolik wśród współpracowników

Małgorzata W.:
wiarę eksponuje się uczynkiem i zachowaniem (mam na myśli dobroć, szlachetność, uczciwość itp.), a nie stawianiem krzyża na biurku.

Jestem tego samego zdania. Wiara to system etyczny i wartości a te sie pokazuje czynek a nie deklaracją.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Katolik wśród współpracowników

Przmyslaw S.:
brak symboli to też symbol..............

To jest tania demagogia. Można równie dobrze powiedzieć: kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie. Stosowana niestety często przez Kościół.

Sa ludzie, kórzy nie głoszą uczciwości a po prostu są uczciwi.
Paweł Musiał

Paweł Musiał Członek Zarządu,
współzałożyciel
Controlling Systems
Sp. ...

Temat: Katolik wśród współpracowników

Po drugie uważam, że miejsce pracy jest świeckim miejscem i wymuszanie u ludzi pewnych zachowań to wprowadzenie im samolubnego ograniczenia. Ja np. lubię opowiadać sprośne nieszkodliwe kawały i robienie tego z Matka Boską nad głową wprawia mnie w zakłopotanie zaś zakazywanie mi tego przez osobęwierzącą i nie tolerujaca tego jest wymuszniaem na ludziach swojego systemu wartości co traktuje jako nadużycie.

Dlatego uważam, że osoby obnoszące się w miejscu pracy z symbolami wiary są często troszkę egoistami.

obnoszenie się z symbolami religijnymi jest wg Ciebie egoistyczne, bo źle się czujesz opowiadając sprośne dowcipy. A nie zastanawiałeś się czy opowiadanie takich dowcipów komuś nie przeszkadza? A może właśnie poprzez taki symbol u kogoś na szyi powinieneś się zastanowić czy kogoś nie gorszysz? Może zatem to te dowcipy są egoistyczne?
Paweł Musiał

Paweł Musiał Członek Zarządu,
współzałożyciel
Controlling Systems
Sp. ...

Temat: Katolik wśród współpracowników

dzisiejsze czasy nie są łatwe pod względem okazywania swojej wiary. Jeżeli nosisz jakiś symbol to faktycznie możesz być posądzony o noszenie "beretu" albo że jesteś nie na czasie. Wg mnie warto okazywać swoją wiarę, nie wstydzić się jej, nie jest to jednak łatwe.

Pamiętajmy, że jeżeli już nosimy jakieś symbole religijne to niech one zobowiązują. Nasze zachowanie, nasze uczynki, nasza mowa powinny iść z symbolami w parze. Czyńmy dobro, pokazujmy, że jesteśmy uczniami Jezusa, ale nie chwalmy się tym, "niech prawa ręka nie widzi co czyni lewa".

A jak to ma się do robienia kariery? Jeżeli robimy wiele dobrego ale nie mamy dobrego PR'u to może pozostanie to niezauważone... awansuje ktoś z lepszym PR'em. No cóż, to już od nas samych zależy czy wolimy odebrać nagrodę tu na ziemi czy też później... Często jest również i tak, że człowiek pnie się po szczeblach kariery do góry, ma mniej czasu dla siebie i rodziny, jest bardziej zabiegany i ..... i na końcu okazuje się, że ten awans nie był aż tak wielkim sukcesem.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Katolik wśród współpracowników

Paweł M.:
obnoszenie się z symbolami religijnymi jest wg Ciebie egoistyczne, bo źle się czujesz opowiadając sprośne dowcipy. A nie zastanawiałeś się czy opowiadanie takich dowcipów komuś nie przeszkadza? A może właśnie poprzez taki symbol u kogoś na szyi powinieneś się zastanowić czy kogoś nie gorszysz? Może zatem to te dowcipy są egoistyczne?

Nie opowidam np. takich dowcipów przy ludziach, którzy sobie tego nie życzą bo to nie ładnie ale, wiszący krzyż nad moją głową bez katolika w pobliżu jest już nadużyciem (nie mówię oczywoscie o miejscach kultu).

Mówimy o krzyżu nie na szyi a na biurku lub ścianie.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Katolik wśród współpracowników

Paweł M.:
dzisiejsze czasy nie są łatwe pod względem okazywania swojej wiary. Jeżeli nosisz jakiś symbol to faktycznie możesz być posądzony o noszenie "beretu" albo że jesteś nie na czasie. Wg mnie warto okazywać swoją wiarę, nie wstydzić się jej, nie jest to jednak łatwe.

Czym jest "okazywanie swojej wiary"?

Pamiętajmy, że jeżeli już nosimy jakieś symbole religijne to niech one zobowiązują. Nasze zachowanie, nasze uczynki, nasza mowa powinny iść z symbolami w parze. Czyńmy dobro, pokazujmy, że jesteśmy uczniami Jezusa, ale nie chwalmy się tym, "niech prawa ręka nie widzi co czyni lewa".

Owszem, ale osoba wierząca i szanująca symbole swojej wiary nie powinna narażać ich świadomie na "niestosowne" zachowanie. Nie mam nic przeciwko katolikom ani wyznawcom innych systemów religijnych pod warunkiem, że nie ograniczają mnie. Zakładam, że ja postępuję zgodnie z prawem pisanym i ogólnie przyjętym zwyczajowym, w szczególności szanuję innych ludzi i ich wolności osobiste.

A jak to ma się do robienia kariery? Jeżeli robimy wiele dobrego ale nie mamy dobrego PR'u to może pozostanie to niezauważone... awansuje ktoś z lepszym PR'em. No cóż, to już od nas samych zależy czy wolimy odebrać nagrodę tu na ziemi czy też później... Często jest również i tak, że człowiek pnie się po szczeblach kariery do góry, ma mniej czasu dla siebie i rodziny, jest bardziej zabiegany i ..... i na końcu okazuje się, że ten awans nie był aż tak wielkim sukcesem.

Tu się z Tobą zgodze ale to nie ma nic wspolnego z wiarą, nie licząc może momentu robienia tego dla "nagrody" w niebie.

Ja też wiele razy robię coś ot tak dla ludzi za friko ale nie liczę na żadną nagrodę z tego tytułu, robię to dla swojego dobrego samopoczucia i kaprysu....
Barbara J.

Barbara J. specjalista HR -
najczęściej szukam
inżynierów,
techników...

Temat: Katolik wśród współpracowników

Witam,

Tak sobie czytam tę dyskusję... Dlaczego wizerunek Matki Boskiej wywołuje dyskomfort osoby, której zachowanie nie jest zgodne z przymiotami tejże? Może dlatego, że ten wizerunek mówi wprost "jestem za takimi wartościami jak czystość, skromość, szacunek..."
To dokładnie można porównać z dyskomfortem, który (mam nadzieję) palacz odczuwa próbując palić w miejscu oznaczonym symbolem "zakaz palenia".
Dla porządku dodam, że nie powiesiłabym takiego wizerunku nad biurkiem. Dla mnie wystarczy, że mam go w domu. Dla moich współpracowników, klientów i innych, z którymi stykam się w pracy, takim "wizerunkiem" MUSI być moja postawa, dokładnie i jednoznacznie wskazująca, jakie wartości są dla mnie ważne.
Równocześnie nie zdejmę ze swojej szyi krzyżyka. Bo to jest mój osobisty i "nie-pokazowy" (choć jednak widoczny) znak przynależności do mojego Zbawiciela i Pana.
Nie lubię epatowania wiarą, bicia krzyżem po głowie (to chyba ks. Twardowski coś takiego kiedyś napisał)... Od wypraw krzyżowych i wojen moherowych wolę świadectwo nowej kultury, realizację powołania do bycia "solą ziemi" i "światłem świata".
Oczywiście dużo i długo można dyskutować: jacy są katolicy, jacy być powinni... W każdej grupie społecznej (a więc także wyznaniowej) są różni ludzie, a to, na jakich się trafi, rzutuje - bywa, niestety - na dalsze postrzeganie danej grupy... i tego żadne dyskusje nie zmienią.
Osobom wątpiącym w "przydatność" dobrych wartości dla udanej kariery polecam książkę "Od dobrego do wielkiego".
Pozdrawiam - B.

Następna dyskusja:

[b]POLAK = KATOLIK = ANTYSE...




Wyślij zaproszenie do