Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Jaki model ulepszania procesów testowych?

Cześć,
Jaki model ulepszania procesów testowych wykorzystujecie? TMM, TPI, CTP, STEP, czy może inny? Dlaczego wybraliście ten model?
Pozdrawiam
Piotrek
Dariusz P.

Dariusz P. Wdrażanie i
zarządzanie
innowacją w
korporacjach, m.in.
R...

Temat: Jaki model ulepszania procesów testowych?

Piotr Tomasz Piotrowski:
Cześć,
Jaki model ulepszania procesów testowych wykorzystujecie? TMM, TPI, CTP, STEP, czy może inny? Dlaczego wybraliście ten model?

A z czym masz problem? Tzn. co konkretnie chcesz poprawić?

Pozdr,
DP.
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Jaki model ulepszania procesów testowych?

Dariusz P.:
Piotr Tomasz Piotrowski:
Cześć,
Jaki model ulepszania procesów testowych wykorzystujecie? TMM, TPI, CTP, STEP, czy może inny? Dlaczego wybraliście ten model?

A z czym masz problem? Tzn. co konkretnie chcesz poprawić?

Pozdr,
DP.
Po przedstawieniu w firmie zagadnienia ulepszania procesów testowych, wyrażono potrzebę ulepszania według okreslonych fragmentów, a nie całego modelu, więc obecnie kieruje się w stronę modeli, takich jak: CTP, czy STEP. Z mojej strony zauważyłem że w trakcie testowania systemowego pojawiają się błędy typu coś w ogóle nie zostało zaimplementowane. Oceniam na razie że są to poważne błędy, które powinny być rozwiązywane we wcześniejszych fazach testowania.
Oprócz tego wszystkiego dopiero zaczynam wdrażać modele ulepszania procesów testowych w firmie, więc mógłbym też sprawdzić wszystko, toteż nie odrzucam całkowicie TMM, czy TPI.
Obecnie zainteresuje się przykładami wdrożeń modeli, więc może dostępność literatury pomoże mi w podjęciu decyzji.
Jak to widzisz?
Pozdrawiam
Piotrek
Dariusz P.

Dariusz P. Wdrażanie i
zarządzanie
innowacją w
korporacjach, m.in.
R...

Temat: Jaki model ulepszania procesów testowych?

Piotr Tomasz Piotrowski:

Po przedstawieniu w firmie zagadnienia ulepszania procesów testowych, wyrażono potrzebę ulepszania według okreslonych fragmentów, a nie całego modelu, więc obecnie kieruje się w stronę modeli, takich jak: CTP, czy STEP. Z mojej strony zauważyłem że w trakcie testowania systemowego pojawiają się błędy typu coś w ogóle nie zostało zaimplementowane. Oceniam na razie że są to poważne błędy, które powinny być rozwiązywane we wcześniejszych fazach testowania.

Piotr, z mojej perspektywy musisz sobie odpowiedzieć na jedno (zajebiście ;)) ważne pytanie - czy testując jesteś w stanie zapewnić implementację wymagań w kodzie czy też może bardziej jesteś od tego, żeby skontroloać/potwierdzić, że te wymagania zostały zaimplementowane i w jakim stopniu? Kluczowe są tu dwa słowa: zapewnić i skontrolować - bo według mnie mówisz o dwóch różnych rzeczach: Quality Assurance, czyli zapewnienie jakości, oraz Quality Control - czyli kontrola jakości. Jak zapewne wiesz testowanie jest aktywnością skoncentrowaną na kontroli. Żeby zająć się zapewnieniem jakości musiałbyś położyć łapę na całym procesie wytwarzania oprogramowania (bo skoro już chcesz dbać o to, żeby ktoś nie zapomniał zaimplementować jakiegoś wymagania to pewnie wypadałoby się od razu zająć wymaganiami w ogóle, nadzorowaniem prac programistycznych (bo to, że wymaganie nie zostało spełnione nie oznacza, że programista czegoś zapomniał - może mu ktoś tego w ogóle nie przekazał, może ktoś nadgrał mu kod z tą zmianą, etc)).

Wracając do samego procesu testowego - z Twojej wypowiedzi rozumiem, że jakiś już jest. Masz jakieś miary (KPI - Key Performance Indicator), żeby go monitorować? Co chcesz usprawnić? Brakuje Ci jakichś elementów? A może wykonujesz za dużo czynności? Nie udaje Ci się zdążyć na czas? Udaje Ci się zdążyć ale przepuszczacie błędy? Testujecie nie to co trzeba? Ciągle "coś" Ci wyskakuje w testach i generuje opóźnienia po 2 tygodnie? Jesteście za późno angażowani w projekty? Czy w ogóle jesteś w stanie zidentyfikować problemy, które dotyczą właśnie Ciebie? Bo złapać standard albo metodykę usprawniania procesu to nie sztuka - tylko co jeżeli się nalatasz z taczkami, wprowadzisz zmiany a później się okaże, że "fajnie, ale w zasadzie to nie zmieniło zasadniczo naszej sytuacji"?

Przemyśl sobie to co chcesz osiągnąć, pamiętaj o różnych poziomach dojrzałości procesu (wspominałeś o TMM) i o tym, żeby nie próbować od razu wskoczyć z najniższego na najwyższy. CTP na pewno da Ci pojęcie o różnych (pod)procesach związanych z testowaniem. TPI to fajna checklist'a ale nie licz na to, że jak powstawiasz sobie krzyżyki w odpowiednie pola i zaświeci Ci się informacja, że możesz przejść na następny poziom to nagle zabrzmią fanfary a Prezes zejdzie z nieboskłonu i wręczy Ci złotego rolexa ;)

Podejście o wyborze tego co uważasz za potrzebne z różnych metodyk uważam za jak najbardziej zdrowe - standardy i metodyki zawierają dużo informacji ale pamiętajmy, że są po to, żeby wspierać a nie ograniczać nasze działania. Dodatkowo są to zazwyczaj na tyle ogólne sformułowania, że i tak będziesz musiał dorobić coś swojego. Nie daj się zwariować :)

Jeżeli masz jakieś konkretniejsze pytania to pisz na PRV.

Pozdr,
DP.

Następna dyskusja:

Kolejna wersja modelu proce...




Wyślij zaproszenie do