Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Cześć,

Zastanawiam się właśnie nad wyjazdem.
Pytanie do osób doświadczonych, jak Was przywitano? traktowano?
Ogólnie "nastroje" względem Was ze strony "ludności miejscowej" ;) tamtejszych studentów, wykładowców ?

konto usunięte

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Pamiętam jak dziś, jak przed wyjazdem zastanawiałam się jak to bedzie i czy warto...warto było:) Byłam w Grecji,wykładowcy wymagający ale bardzo w porządku, pomocni, wyrozumiali...studneci tacy bardzo zdystansowani i mało chętni do nawiązywania kontaktów. Każdy z "Erasmsów" ma pewnie inne doświadczenia, to wszytsko myślę zależy w dużym stopniu od tego do jakiego kraju się wyjeżdża.Każdemu polecam Erasmusowy wyjazd, to wspaniała przygoda.
Alicja W.

Alicja W. Marketing and
Communications

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Nie zastanawiaj sie tylko JEDZ koniecznie!!! :-)

Ja bylam w Hiszpanii na Universidad de León w Castilla y León... jesli chodzi o studentow - mega sympatyczni, profesorowie - jeszcze bardziej, jesli chodzi o imprezy i zycze poza uczelnia... niesamowita przygoda!!!

Pamietaj, ze pobyt w innym kraju nie zalezy jedynie od ludnosci miejscowej, ale przede wszystkim od przyjezdnych i ich stosunku do kultury i obyczajow... warto zainteresowac sie przed wyjazdem jakie w danym miescie maja tradycje, zwyczaje, dialekty itd...

Wiem, ze moi znajomi ktorzy byli na Erasmusie w innych miastach Hiszpanii maja zupelnie inne wrazenie odnosnie miejscowych ;-) Wszyscy jednak zgadzaja sie co do jednego - WARTO! :-)

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Ja byłam na Erasmusie w Hiszpanii- Universidad Castilla La Manche w Albacete :)
Nie ma się co zastanawiać tylko trzeba jechać jak się ma tylko okazje :)
Studentów zagranicznych zawsze przyjmuje się z otwartymi rekami ;) jest duża pomoc od Uniwersytetu, w każdym jest ORI czyli Biuro Współpracy z Zagranicą i to oni pomagają studentom Erasmusa. Od razu po przyjeździe zwracasz się właśnie do nich. Poza tym prawie w każdym Uniwersytecie jest organizacja studencka Erasmus Student Network, czyli ESN. Należą do nich studenci z danej uczelni, którzy już byli na Erasmusie. Można łatwo znaleźć do nich kontakt na fecebooku ;)
Polecam małe miasta, w których jest mniej Erasmusów, wtedy jest większa dla nich pomoc :D i wszyscy trzymają się razem ;)
Powodzenia !Marzena Ćwikła edytował(a) ten post dnia 11.09.10 o godzinie 11:24
Alicja W.

Alicja W. Marketing and
Communications

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

w kazdym Universytecie jest organizacja studencka Erasmus Student Network, czyli ESN.

Oprocz tego na Universidad de León dzialalo Aegee ktore bardzo aktywnie uczestniczylo w zyciu Erasmusow ;-)

Polecam male miasta, w ktorych jest mniej Erasmusow, wtedy jest wieksza dla nich pomoc :D i wszyscy trzymaja sie razem ;)

Rzeczywiscie, w León (ok.150 tys mieszkancow) wychodzac do sklepu mozna bylo spotkac Erasmusow i nawet nie trzeba bylo sie wysilac zeby 'zycie towarzyskie' ciekawie ukladalo sie kazdego dnia/wieczora :-)

Powodzenia i do dziela!!!

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Wróciłem do Polski 2 dni temu po pół roku w Portugalii na Universidade da Beira Interior w Covilhi. To było najlepsze pól roku życia. Fantastyczni ludzie dosłownie z całego świata, mnóstwo imprez, podróże po Europie, Afryce itd, a nauka to tylko formalność (6 nocy i wszystko zaliczone).
Covilha to nieduża miejscowość, gdzie największą populacją są studencie, z czego duża część jest z Polski. Wszyscy tam są przyjaźni i bardzo pomocni, a do tego bardzo tolerancyjni na wygłupy studentów. Wykładowcy też są w porządku - ważne żeby wybrać przedmioty tak, żeby się nie przemęczać.
Najlepszym podsumowaniem tego wszystkiego będzie fakt, że jeżeli uda mi się dogadać z moim wydziałem, to wrócę tam jeszcze na pół roku, mimo, że jestem studentem V roku, więc niedługo będę miał obronę pracy magisterskiej.
Joanna D.

Joanna D. Project Manager

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Pytanie do osób doświadczonych, jak Was przywitano? traktowano?
byłam w Niemczech, w Tybindze. Chodziłam na miesięczny Start-kurs, gdzie poznałam większość znajomych, z którymi potem miałam kontakt przez cały rok. Ale jeśli nie chcesz zamykać się w środowisku erasmusów, które jest fantastyczne, ale jednak odcina od kraju, w którym jesteś, to musisz też sama poszukać kontaktów:)
Ogólnie "nastroje" względem Was ze strony "ludności miejscowej" > ;) tamtejszych studentów, wykładowców ?
Nie czułam raczej 'innego' traktowania - w sklepie, u lekarza, w rozmowach ze studentami. Dużo zależy od znajomości języka- im lepsza, tym przychylniej reagują 'miejscowi':) Wykładowcy nie dawali żadnej taryfy ulgowej, ale zawsze byli pomocni i mieli czas.
Zastanawiam się właśnie nad wyjazdem.
wg mnie nie ma co się zastanawiać;)) Większość (ja też:) wspomina wyjazd jako najlepszy okres życia- to chyba najlepszy argument:)

konto usunięte

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Byłam w niewielkim mieście na północy Włoch na Universita degli Studi di Trieste. Podejście włoskich studentów było raczej obojetne. Jeśli sami nie chcieliśmy się z nimi zbratać, oni nie wykazywali inicjatywy. Miałam wrażenie, że nie wiedzieli jak mają się zachować w naszym towarzystwie... Nie mniej jednak, nie miałam problemu z uzyskaniem pomocy na przykład w postaci notatek. Główny problem stanowił język, ponieważ Włosi niechętnie mówią po angielsku, a rozmowa z obcokrajowcem, który próbuje dukać po włosku jest zapewne męcząca...

Nauczyciele byli różni. Jeden od razu machnął na nas ręką dając wyraźnie do zrozumienia, że najlepiej by było gdybyśmy zrezygnowali z jego przedmiotu (na egzaminie okazał się bardzo sympatyczny:) ). Inny od początku poświęcał nam wiele uwagi i zależało mu na tym abyśmy nauczyli się języka włoskiego (sam jest Chorwatem, który był Erasmusem w Niemczech),a jeszcze inny podczas zajęć wykazywał wyraźne zainteresowanie zadając nam wiele pytań dotyczących sytuacji w Polsce...

Bywało różnie, dlatego przed wyjazdem radziłabym porozmawiać z osobami, które wcześniej były na konkretnej uczelni. Wiedzą już jakie zasady tam obowiązują, na kogo należy uważać a kto zawsze służy pomocą :)
Polecam male miasta, w ktorych jest mniej Erasmusow, wtedy jest
wieksza dla nich pomoc :D i wszyscy trzymaja sie razem ;)

Ja też polecam małe miasta, choć nie ze względu na mniejszą ilość Erasmusów, czy też większą pomoc dla nich... Po prostu w mieście, którego życie koncentruje się w jednym miejscu, ludzie cały czas na siebie wpadają i łatwiej jest nawiązać kontakty. Erasmusi tworzą swoją własną społeczność.

ERASMUS BYŁ NAJLEPSZĄ RZECZĄ, KTÓRA MNIE W ŻYCIU SPOTKAŁA I GDYBYM MOGŁA POJECHAĆ JESZCZE RAZ - W OGÓLE BYM SIĘ NIE ZASTANAWIAŁA! PATRYCJA, TY TEŻ SIĘ NIE ZASTANAWIAJ ;)

Jakbyś miała jakieś pytania/wątpliwości - pisz na prv. Postaram się pomóc w miarę możliwości :)Anita J. edytował(a) ten post dnia 07.03.10 o godzinie 16:14
Katarzyna P.

Katarzyna P. szczęśliwa kobieta

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

powtórzę jeszcze raz to co napisał każdy w tym temacie - nie ma się nad czym zastanawiać! Erasmus to niesamowita przygoda ktorą wspomina się latami. ja wróciłam z Cypru (University of Nicosia) 2 lata temu, ale część mnie tam została!

konto usunięte

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

pobyt na Erasmusie to najlepsze pół roku mojego życia, niezapomniane wrażenia, wspomnienia, spotkania z różnymi - najczęściej wspaniałymi ludźmi z różnych krajów - pozostaną bezcenne.
Po takim pobycie masz wrażenie, że świat jest bardzo mały i stoi przed Tobą otworem, dlatego nieuchronny powrót do polskiej rzeczywistości (przynajmniej w moim przypadku) bywa trudny...

ja pojechałam do Niemczech sama jak palec, więc było to dla mnie stresujące przeżycie, coś w rodzaju testu z życia, szkoła, a jednocześnie najwspanialsza w moim dotychczasowym życiu przygoda, którą z pełną odpowiedzialnością polecę każdemu studentowi.

jesli chodzi o opiekę, to każdy z Erasmusów miał swojego ''tutora'' (studenta uczelni goszczącej), z ktorym można było się np. umówić, ze odbierze Cię z dworca, pomoże załatwiać formalności w pierwszych dniach pobytu.
Irmina P.

Irmina P. logistyka

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Właśnie jestem w Covilhii na Erasmusie i jest pięknie. Ludzie bardzo mili i pomocni. Nie spotkałam się jeszcze z jakąkolwiek niechęcią. Portugalczycy na nasz widok zawsze się uśmiechają i pytają czy jesteśmy Polakami. Niektórzy zagadują w naszym ojczystym języku. Nie przypuszczałam, że aż tak ciepło zostaniemy przyjęci. Covilha jest małą miejscowością, wszyscy tu się znają, więc 'przybysze' od razu rzucają się w oczy. Studentów jest tu moc, UBI ma wiele wydziałów. Podróżujemy, bawimy się, poznajemy i co najważniejsze DOŚWIADCZAMY. polecam Kochani, polecam!

konto usunięte

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Również jestem w Covilhii (Portugalia) na wymianie studenckiej. Jeśli ktoś ma możliwość, żeby wyjechać, to nie ma się co zastanawiać. Jest to przygoda życia. Mieszkamy w akademiku, gdzie są ludzie z Brazylii, Włoch, Litwy, Francji, Hiszpanii- mieszanka ludzi. Wszyscy są otwarci, mili. Jeśli chodzi o mieszkańców Covilhii to również są przyjaźnie nastawieni i zawsze służą pomocą. :)
Marcin Górski

Marcin Górski Student, Uniwersytet
Gdański

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

A ja bardzo się zastanawiam nad tym jaki kraj wybrać. Czy Niemcy (Bremen), czy Hiszpanię, którą bardzo chciałbym odwiedzić. Niemieckiego ucze się od dobrych 9 lat... za to hiszpańskiego nigdy. Nie wiem jak przeżyłbym egzaminy :) Nauka hiszpańskiego pewnie byłaby kosztowna... Sam nie wiem, Brema rozwinełaby mnie językowo, ale nie kocham Niemiec :)

W czwartek mam spotkanie z koordynatorem na moim kierunku, musze spytać czy jest możliwość wyjazdu na cały rok. Ale raczej od października 2012... W 2011 będzie ostatnia szansa na rozpoczęcie drugiego darmowego kierunku.

PS: Jako student politologii troche obserwuje działania polityków i mimo szumnych zapowiedzi, że będzie płatny od 11/12 to powinien być darmowy, bo prawo nie może działać wstecz. Rekrutacja jest w lipcu, a ustawa wchodzi w życie 1.10.2011...
Marta Ż.

Marta Ż. studio legale

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

A moj erasmus sie jeszcze nie skonczyl ;) po skonczeniu roku we Wloszech... po prostu tu juz zostalam (wrocilam tylko na obrone pracy mgr) ;)Marta Ż. edytował(a) ten post dnia 13.11.10 o godzinie 10:44
Marta Ż.

Marta Ż. studio legale

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

edit: literowkaMarta Ż. edytował(a) ten post dnia 13.11.10 o godzinie 10:44
Irmina P.

Irmina P. logistyka

Temat: Jak odbiera się "Erasmusowych studentów" ?

Marcin Górski:
A ja bardzo się zastanawiam nad tym jaki kraj wybrać. Czy Niemcy (Bremen), czy Hiszpanię, którą bardzo chciałbym odwiedzić. Niemieckiego ucze się od dobrych 9 lat... za to hiszpańskiego nigdy. Nie wiem jak przeżyłbym egzaminy :) Nauka hiszpańskiego pewnie byłaby kosztowna... Sam nie wiem, Brema rozwinełaby mnie językowo, ale nie kocham Niemiec :)

z tego co słyszałam szybciej nauczysz się hiszpańskiego niż dogadasz się z wykładowcami po angielsku. egzaminy również po hiszpańsku. kilka osób nie zaliczyło przedmiotów.
Hiszpanie przebywający na wymianie w Portugalii,razem ze mną, słabo znają angielski. są wprawdzie jednostki operujące nim perfekcyjnie, ale..

btw. no risk no fun :)



Wyślij zaproszenie do