Temat: Zróby coś!
macie racje. Grupa jest mała. Ale ja jako działaczka społeczna, od razu poczułam to coś w żyłach;)
Dołączenie do innej grupy niby jest ok, ale....no właśnie wtedy jesteśmy zdani na te osoby, które założyły wcześniej ta większą grupę.
Ponieważ ja jestem sama sobie sterem, żeglarzem itp...doceniam fakt, ze mogą działać sama dość efektywnie. Poza tym większa grupa, stowarzyszenie = większa "biurokracja" i wydłuża to czas działania i reakcji na potrzeby.
To jest tak jak gdy wołasz o pomoc w dużej grupie. Kazdy ogląda sie na każdego, ze to może tamten pomoże. W malej grupce ludzie pomagają chętnie i nie oglądają sie na innych. Jest lepszy przepływ informacji i skuteczniejsze/szybsze działanie.