Magdalena
K.
www.nocnyprzewodnik.
pl
Temat: WZIEŁAM PSA ZE SCHRONISKA! :-)
Witam,Już jutro "ten" dzień. Jadę po nią... W niedziele pierwszy raz ją zobaczyłam i ... kurna zakochałam się :-) Niestety jest przed sterylizacją, więc do wzięcia dopiero za dwa tygodnie.
Myślę o niej codziennie, o tym jak jej źle, zimno, jaka jest nieszczęśliwa. Wieczorami leżąc w łóżku wyobrażam sobie, jak juz niedługo będzie mogła zasypiać przy mnie :-) (oj rozpieszczę ją, rozpieszczę ;)...
Zadzwoniłam dzisiaj. Sterylizacja ma się dzisiaj odbyć. Do tego 12 dni rekonwalescencji...rany, jak długo. Zdecydowałam, że pojadę po nią jutro, a na sterylizację przyjadę za miesiąc. Wolę, żeby po zabiegu dochodziła do siebie w domu niż tam.
Fryzjer już zamówniony. Będziemy ją doprowadzać do ładu i składu bo pod tym zaschniętym błotem i brudem kryje się piękny bernardynowaty pies. Imię też już mam: NANA (podobna jest do tego psa z Piotrusia Pana, Nany).
Ukradła moje serce podejściem do moich dzieci. Zaczęła się do nich tulić, łasić. Od razu pokazała, że będzie dobrą Naną! Spacer po schronisku okazał się zbędny, wiedziałam, że to ONA. Nie będę mogła dzisiaj zasnąć, taka jestem przejęta :-)
To była taka krótka historia mojej Nany. Teraz pytanie do Was:
Suka ma 3 lata. Jest duża, kiedyś ktoś z jej przodków był bernardynem. NIe oznacza to jednak, że jest potężna. Wysoka tylko, sierści troche jest, ale nie tak bardzo dużo.
W schronisku jest od półtora miesiąca. NIe wiadomo co działao się z nią wcześniej. W schronisku je wszystko to, co wrzucą jej do miski.
A w domu? Jaką karmę kupić? Jakie są preparaty do nabłyszczania sierści, tzn. do tego aby ją wzmocnić i żeby wyglądała nie jak po schronisku?
Jakieś rady? porady? (nie radźcie mi tylko, żeby nie dopuszczać jej do łóżka, bo i tak nie posłucham - będzie rozpieszczana i już!)
Wielkie dzięki za odzew.