konto usunięte

Temat: Tragedia w schronisku Cichy Kąt w Tarnowskich Górach

Przeklejam część informacji ze strony, dowiedziałam się przez forum.miau...
Dramat, nieludzkie zachowanie, brakuje mi słów :(

http://www.schronisko.prv.pl/

04.09
"W nocy z poniedziałku na wtorek w schronisku miały miejsce bardzo dziwne i tragiczne wydarzenia. Nieznani sprawcy wtargnęli na teren azylu przeskakując przez płot w jednym z kojców. Nie wiemy, po co to zrobili i jaki był ich główny cel. Sprawcy urządzili sobie libację - rano znaleźliśmy butelki z alkoholem pozostawione w schronisku.
Całkiem możliwe że dla "zabawy" ( coś na wzór walk psów) powypuszczali z kojców większość naszych psów, także te, które są agresywne w stosunku do innych zwierząt i z tego powodu przebywają pojedynczo w kojcach. Psy zaczęły gryźć się miedzy sobą - nigdy nie były i nie są wypuszczane wszystkie razem, biegają po schronisku pojedynczo. Nasi podopieczni byli przerażeni.
To, co rano zastali wolontariusze było istnym koszmarem. Na szczęście (jeśli można tu wogóle mówić o szczęściu) żaden z psów nie został zagryziony, wiele jednak ucierpiało fizycznie oraz psychicznie. [...]
Z terenu schroniska nic nie zginęło, możemy zatem sądzić, iż wyczyn był skierowany głównie przeciwko zwierzętom i to na dodatek tym, które tak dużo wycierpniały już w swoim życiu. To bardzo, bardzo smutne...
Bardzo prosimy Państwa o pomoc - może ktoś jadąc koło schroniska lub spacerując z psem cokolwiek widział lub wie... prosimy o kontakt, nawet anonimowy - sprawcy tego haniebnego włamania powinni ponieść surową karę. "Uschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 06.09.07 o godzinie 11:41

konto usunięte

Temat: Tragedia w schronisku Cichy Kąt w Tarnowskich Górach

06.09
"Wczorajszego wieczora, zaledwie dwa dni po pierwszym tego typu czynie, znów ktoś włamał się do Azylu. Ze względu na późną porę (akcja ratowania zwierząt trwała od 22 do północy) nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić jak bardzo poturbowane są psy, jednak na pewno kilka z nich jest poważnie rannych. Nigdy, na prawdę nigdy nie widzielismy naszych psów tak przerażonych... Tym razem poważnie poraniony został Max, najprawdopodobniej rzucano w niego kawałkami płytek chodnikowych. W jego kojcu zastaliśmy powyrywane płytki a sam Max nawet nie chciał zblizyć się do swojego boksu. Niedobrze wyglądają też Parys - który prawdopodobnie został skopany i Dick, którego ktoś okładał po głowie jakimś twardym przedmiotem. Wszystkie psy były powypuszczane, najgroźniejsze z nich pozamykane razem do kojców, tak by jak najbardziej się pogryzły, próbowano także dostać się do kociarni. Ktoś wyłamał zamek w drzwiach kociarni i próbował wepchnąc tam Ambrożego - w pomieszczeniu gdzie przebywaja koty znaleźlismy wiele powyrywanych kłaków. Sam Ambroży był tak wystraszony, że gdy tylko ktoś do niego podchodził kładł sie na ziemii i nie pozwalał dotknąc... a akurat on jest jednym z odwazniejszych psów w Azylu i byle co go nie przestraszy...

Zaginęły dwa psy - Borys i Amigo ! Najprawdopodobniej zostały skradzione! "



Wyślij zaproszenie do