konto usunięte

Temat: Kotka szuka ciepłej miejscówki...

Witam,

Mam do oddania trzyletnią (mniej więcej) kotę. Zwierzak po przejściach, i to takich, że gdyby mogła mówić, wzięliby ją do "rozmów w toku". Adoptowałem ją rok temu, wyleczyłem z kilku chorób, których nabawiła się w schroniskach. Jedyne, na co wciąż cierpi, to nieoperacyjne polipy w nosie, powodujące, że raz na jakiś czas kicha. Lekarz twierdzi, że musi z tym żyć, bo koci nos jest za mały, żeby coś z tym zrobić...

A teraz do sedna. Muszę z wielkim żalem oddać Łajzę do dobrego domu - urodziło mi się dziecko i lekarz zabronił kontaktowania go z kotami. Z racji, że mam małe mieszkanie, nie jestem w stanie skazać kota na wegetację w zamkniętej kuchni czy przedpokoju. Szukam kogoś, kto przyjąłby pod swój dach moją dotychczasową wychowankę. Najchętniej z okolic Warszawy, ale mogę ją dowieźć właściwie w dowolne miejsce.

Kotka jest przyjacielska, choć nie przepada za zabawami ruchowymi. Doskonale dogaduje się z innymi osobnikami swojego gatunku. Wysterylizowana, czysta, śpi w swoim koszyczku, pcha się na kolana. Mało je, czasem zastanawiam się, czy nie żyje o samej wodzie, której pije dużo. Mruczy od dotknięcia :)

W zestawie nowy właściciel dostaje pełne wyposażenie kota, włącznie z transporterem, kuwetą i zapasem jedzenia na miesiąc. O wszystkie szczegóły można wypytać mnie osobiście pod numerem telefonu +48609439410.

Pozdrawiam, Piotrek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek