Dariusz R.

Dariusz R. Rozdaję za darmo
rottweilery.
www.rott.pl

Temat: Dziadzio

Dziadunio:
Chociaż nie wiem czy to najtrafniejsze imię ale tak jakoś wyglądał na początku. On bardzo źle znosi przeprowadzki. Od razu robi się 120 lat starszy. Po każdej przeprowadzce przypomina zombi. Nawet przeszło przez głowę wszystkim którzy się z nim pierwszy raz spotkali że to już nic kompletnie z niego nie będzie. Staruch, schorowany, drżący cały, praktycznie nie stawał na nogi. Zdawało się że za chwilę przestanie chodzić i właściwie zostało mu zrobić ostatnią przysługę. Pies warczał szczekał i mówił że nigdzie nie idzie i będzie umierał tutaj. Nawet z hotelu mówili, żeby zabierać zwłoki bo jeszcze minuta i zacznie gnić a poza tym to nie może tam być pies z którym nie można wychodzić.

Ale oto po trzech dniach w spokoju zrobił się z niego całkiem dobry owczarek. Nastąpiło cudowne ozdrowienie. Możemy też przypuszczać, że ktoś Dziadunia podmienił na nowego.
Dziadunio wygląda żwawiej niż większość psów, które miałem na tymczasach.


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Jak już pisałem wyżej Dziadunio to całkiem żwawy owczarek tylko chłopię bardzo źle znosi przeprowadzki.

Z zauważonych rzeczy to jest niesamowicie pilnującym, troskliwym psem. Normalnie przepełniało wzruszeniem kiedy swojego maluśkiego rudego i ślepawego kolegę chronił pod brzuchem, kiedy zabieraliśmy go ze schroniska. Trzęsły mu się nogi, dostał tabletkę na uspokojenie, więc kręciło mu się w głowie, przerażony był cały, ale osłaniał tego maluszka sobą. Szczekał, prosząc żeby nic nie robić jego kolesiowi i mówił, że jak ktoś go ruszy to wyrwie mu serce. Mówił, że lepiej jemu coś zrobić niż temu małemu. Prawdziwy z niego twardziel.

Natomiast już po odnowie, kiedy się odprężył i trochę wyluzował, dał się przekupić parówkami. No i okazało się też że drapanie w zadek jest fajniejsze od parówek. Zresztą od parówek jest też fajniejsze przytulanie się. Że jak mu uciekałem to trzeba mnie gonić galopem no i przy okazji okazało się też, że pies który ledwo stał na nogach całkiem dobrze biega.

Komu cudownego oddanego przyjaciela?
Ten pies za swojego pana da się pokroić. Dziadunio jest niesamowitym stworzeniem, któremu potrzeba ciepłego i spokojnego domu.

Kompletny wątek z historią skąd się wziął na forum rottków

http://www.forum.rott.pl/viewtopic.php?t=661&postdays=...Dariusz R. edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 14:11
Anna J.

Anna J. Specjalista ds
pozyskiwania i
rozliczania
projektów unijn...

Temat: Dziadzio

Co za cudo!!!!!! Kochana morda, tylko żeby znalazł się właściciel.... Buziak w pychola:)
Dariusz R.

Dariusz R. Rozdaję za darmo
rottweilery.
www.rott.pl

Temat: Dziadzio

U Dziadunia nie za dobrze.

Chociaż Pani wet, która go widziała twierdzi że ze zdrowiem wszystko w najlepszy porządku (poza proszkami na stawy co jest standardem w pewnym wieku) chłopak jest nie wykazuje żadnych objawów niedysponowania.

Niestety smutny jest straszliwie. Nie chce jeść, odmawia puszek ale pani z hotelu będzie mu teraz gotować i zobaczymy jak będzie.
Pomimo, że hotel to "Hilton" to bardzo, ale to bardzo potrzeba mu domu stałego. Najlepiej z innymi psami, on bardzo ładnie reaguje na inne zwierzęta. Jest też dobrze akceptowany przez nie.

Bartek dzięki Ci serdecznie za pomoc. Twoje wsparcie to manna z nieba.

Następna dyskusja:

Dziadzio?




Wyślij zaproszenie do