Agnieszka H. dancing with myself
Temat: 12 lat schronu - wyciągnijmy Dylankę!
Czy staruszka Dylanka zobaczy zieloną wiosnę?Zbieramy deklaracje na hotelik. Brakuje stałych deklaracji... Pomożesz?Dylanka. Dlaczego takie imię? Bo lepsze takie, niż sam numer ewidencyjny. Nadaje jej duszy, osobowości. Świadczy o obecności psa, którego życie jest banalne, nieprzyzwoite, niegodne w porównaniu do poziomu życia w dzisiejszym świecie. Urodzona ponad dziesięć lat temu, od początku niepotrzebna, zbędna, skazana na obecność zła, strachu, bólu. Żyje. Ale jak cieszyć się życiem w pomieszczeniu o kilku metrach kwadratowych, ograniczonym ścianami i kratami, z zimną, twardą, betonową posadzką?! Dylanka nie jest ładna. Nie jest młoda i rzucająca się w oczy. Pomyśleć można by, że to pies zrezygnowany, który pogodził się z życiem w klatce. Ale nie... ona ma siłę, by walczyć o dom! Ma nadzieję pomimo tych dziesięciu lat odsiadki! Dylanka podeszła nieśmiało do krat i podniosła delikatnie łapkę. Ułożyła po sobie uszka i zapłakanymi oczkami wyraziła swoje pragnienie szczęścia, miłości. Obecności kogoś wrażliwego! Wśród setki psiaków, pięknych i młodych, to ona się wyróżnia. Starsza, delikatna, średniej wielkości, czarna sunia. Musimy dać Dylance szansę! Ona nas o to ewidentnie poprosiła. Może pozostał jej rok życia, a może 7 lat! Nie pozwólmy, by ten pies nie poznał, czym jest radość ze spacerku, radość z ciepłego posłanka, radość z obecności kochanego opiekuna! Dylanka jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zachipowana. Coraz więcej ludzi adoptuje starsze psiaki. Są to niesamowicie udane adopcje, przepełnione miłością i szczęściem. Uratuj Dylankę z Miejskiego Schroniska dla Zwierząt w Tychach.
A oto i prosząca o szansę Dylanka:
http://www.dogomania.pl/threads/179496-Czy-staruszka-D...Agnieszka H. edytował(a) ten post dnia 14.02.10 o godzinie 20:33