Temat: Telemarketing w sobotni poranek
Anna W.:
A może spojrzeć na to z 2 strony...
niektórzy pracować muszą - a znaleźć 1 prace nie koniecznie jest takią prostą sprawą, do pracy w telemarketingu łatwo się załąpać - można sie sporo nauczyć itp... wiec jak już się tą pracę dostanie to zapewniam, że każdy sie stara...a nie jest łatwo - słuchawki podłączone do komputera który na 30 sekund po skończonej rozmowie automatycznie wybiera kolejny numer-a po drugiej stronie bardzo czesto ktoś ma ogromne wyrzuty - za to że nieodpowiednia godzina, setny telefon i czego pan/pani do ch....ry ode mnie chce- a nie wystarczy poprostu grzecznie powiedzieć telemarketerowi o której można zadzwonić, albo równie grzecznie odpowiedziec - nie dziękuje - po 2 stronie słuchawki jest osoba która pracuje, chce zarabiać... wiec zamiast wyrzywać sie na telemarketerze to troche zrozumienia-jakby nie było- lepiej, że pracuje i zarabia w ten sposób anizeli np. liczy tylko na rodziców, albo miałby zarabiać w jakiś nieuczciwy sposób
a każdemu kto nigdy "nie pozyskiwał klientów" z jednej strony zazdroszcze, że nigdy nie zostali "wyzwani" za wykonywanie swojej pracy ...ale z drugiej - współczuje ponieważ dzwoniąc do obcych ludzi można czasem porozmawiać z niezwykle ciekawmi ludzmi
obecnie zjamuje sie m.in sprzedaz aprogramowania dla call center's :) a w swoim yzciu mialem przygode na sluchawkach wiec moge powiedziec jak wyglada to od kuchni:
-zaleznie od parametrow, fukncji i opcji wybranch systemów telefonowania (a tego wszystkiego jest naprawde wiele)- system potrafi wybierac np. 10polaczen na raz -tj. "naddzwaniać" ilosc polaczen - i wtedy po zakonczeniu jednego laczy nastepne - max to
45min dzowniania w ciagu godziny :)
call centra - sa zrzeszone w jakas konfederacje chyba i maja wlasne reguly - i tak np. ustalone jest ze w godzinach 22:00 - 8:00 nikt nie dzowni.
ludzie walcza o pieniadze - poniewaz ich pensja opiera sie przewaznie na systemie motywacyjnym
ludzie tam pracujacy to: przewaznie studenci, osoby kotre sa w trakcie poszukwian pracy i maja chwilowy zastoj lub problem ze znalezieniem satyfakcjonujecego zajecia, osoby ktore przychodza przesiedziec po pare groszy i poznac innych -dodam ze maja z czego sie utrzymac (niektorzy studenci, mamusie, itd), osoby kotre zaczynaja prace, i inni.
ludzie denerwuja sie - heh w sumie nie ma sie co dziwic - bo malo kto po drugiej stronie suchawki jest epmatyczny :)
z drugiej storny biada temu kto przygada konsultantowi, ktory ma troche pojecia o kompach, i potrafi sie bolesnie zemscic.
z drugiej storny - niechciane teleofny - mozna wylaczyc na noc, choc z innego pkt dlaczego mamy wylaczac telefon - i byc ulegli?
Piotr Głowacki edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 17:26