Ewa S.

Ewa S. Specjalista ds.
Projektów
Internetowych

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Jak myślicie? Dlaczego boimy się zmian?

Dlaczego niektóre zmiany, choć diametralne, przychodzą nam łatwo a inne już nie? Dlaczego latami stoimy w miejscu, stwarzając przy tym pozory jakiegoś ruchu? Czego nam brak? Ile w tym wygodnictwa a ile tchórzostwa? Gdzie zaczyna się prawdziwy strach?

A kiedy już wiemy, że to koniec, że tak dłużej nie można, to co? Hop! na głęboką wodę? Czy można przygotować się na zmianę nie wiedząc co ona ze sobą przyniesie?


Będę wdzięczna za wasze przemyślenia w tym teamcie.


Serdeczności,
E.S.
Malgorzata K.

Malgorzata K. market researcher,
responsible for
logistics and
purchasing

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

czesc!
ja uwielbiam zmiany, raczej nie mam problemu z dostosowaniem się do nowej rzeczywistości. Ale często nie potrafię lub po prostu nie chce mi się ich sprowokować, gdyż to wymaga pewnego wysiłku.
A czy zmiany są korzystne według Was? czy zawsze?

Miałam okres w życiu, kiedy były ciągłe zmiany i chyba to nie do końcakreuje coś pozytywnego.
M.

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Mówią, że lepsze jest wrogiem dobrego....
W moim przypadku to się w 100% zgadza - w tej chwili boję się zmian (o ile faktycznie można to nazwać strachem), bo jest mi bardzo dobrze tak jak jest.
A kiedy nie było tak dobrze...no cóż, po prostu łatwo się przywiązuję do ludzi, do miejsc, jestem cholernie sentymentalna :)
Ale zdecydowanie z moich obserwacji wynika, że zwycięzcą w tym rankingu są wygodnictwo i apatia.

konto usunięte

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Zmiany przychodzą, nie zależnie od tego, czy chcemy, czy nie chcemy. Istnieje pewnego rodzaju przeznaczenie... Inną rzeczą natomiast jest - co dobrego, czy złego z nich wynyka? I na to mamy wpływ! To tak, jak w przypadku choroby: wirus dopada i trzeba jakoś na chorobę zareagować. Z pewnością przez jakiś czas trzeba poleżeć, pomyśleć, pomedytować w spokoju, rozważyć wszelkie za i przeciw. To może trwać dłużej, czy krócej, ale następuje taki moment, kiedy człowiek staje się zdolny do własciwego działania, odzyskuje siły i zdrowie. Zmiana następuje wewnątrz, a wówczas jesteśmy zdolni do zmian na zewnątrz i wtedy nie ma strachu.
Tomek S.

Tomek S. Korzystaj z życia
zanim ono ciebie
wykorzysta

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

U mnie postepowało to mniej więcej właśnie tak:
myslenie o zmianie - strach przed zmianą - przyzwyczajenie do braku zmian - wygoda ..... strach myślec co bedzie dalej :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Jeżeli jest nam dobrze, to zmiany są niepotrzebne, trzeba się jednak liczyć z tym co może zgotować nam los.
jeżeli jednak dana sytuacja nas męczy, czujemy się źle, to lepiej jak najszybciej wyzbyć się się strachu odłożyć na bok lenistwo i wprowadzać zmiany w życie.
Ja również przywiązuję się do miejsc i ludzi, ale z moich doświadczeń wynika, że zmiany są dobre, chociaż na początku było ciężko.
Ewa S.

Ewa S. Specjalista ds.
Projektów
Internetowych

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Witajcie.
Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty z Małego Księcia, które wydają się być akurat adekwatne do tego o czym mówimy:

"Dzień dobry - powiedział.
Był w ogrodzie pełnym róż.
- Dzień dobry - odpowiedziały róże.
Mały Książę przyjrzał się im. Bardzo były podobne do jego róży.
- Kim jesteście? - zapytał zdziwiony.
- Jesteśmy różami - odparły róże.
- Ach... - westchnął Mały Książę.
I poczuł się bardzo nieszczęśliwy. Jego róża zapewniała go, że jest jedyna na świecie. A oto tu, w jednym ogrodzie, jest pięć tysięcy podobnych!"

"Sądziłem, że posiadam jedyny na świecie kwiat, a w rzeczywistości mam zwykłą różę, jak wiele innych."

"Zaczynam rozumieć - powiedział Mały Książę. - Jest jedna róża... zdaje mi się, że ona mnie oswoiła..."

"Mały Książę poszedł zobaczyć się z różami.
- Nie jesteście podobne do mojej róży, nie macie jeszcze żadnej wartości - powiedział różom. Nikt was nie oswoił i wy nie oswoiłyście nikogo. Jesteście takie, jakim był dawniej lis. Był zwykłym lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz zrobiłem go swoim przyjacielem i teraz jest dla mnie jedyny na świecie.
Róże bardzo się zawstydziły.
- Jesteście piękne, lecz próżne - powiedział im jeszcze. - Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałem. Ponieważ właśnie dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech, z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ... jest moją różą. "

Jakie Wy macie z tym skojarzenia?

konto usunięte

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Jest się na zawsze odpowiedzialnym za to, co się oswoiło... Coś w tym jest. Lepiej nie oswajać i nie być odpowiedzialnym? Czy może oswajać i się nie przejmować? ;) Czasem takie poczucie odpowiedzialności, zamiast uwalniać i dawać siłę, jest jak klatka.
Barbara Zenik

Barbara Zenik Kreatywny Pracownik

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Witajcie zmiany i tak zachodzą w każdym z nas, czy tego chcemy czy nie zmieniamy się, Boimy się ich to prawda, boimy się zranienia, a może tak na prawdę nie umiemy czasem sobie radzić, a jeśli chodzi o ten fragment to przyzwyczajamy się do ludzi, przyjaciół. Myślę że zmiany wychodzą na dobre, tylko należy Je przemyśleć co nam dadzą i czy są konieczne, ale jak najbardziej gnajmy do przodu... i nie oglądajmy się za siebie uczmy się nowości.
Ewa S.

Ewa S. Trener, Coach,
Business and
Learning Consultant

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

uczmy się nowości.
Bardzo mi się podoba to stwierdzenie. Oczywiste, ale wcale nie takie proste.
Uczmy się nowości, oswajajmy je, oswajajmy strach. A wtedy zmiana będzie mniej trudna...
Agata Katarzyna Rajchert

Agata Katarzyna Rajchert Assistant of
Customer Team

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Anthony de Mello napisał, że ludzie nie boją się zmian tylko utraty tego, co jest znane.
Z lęku i z obawy - bo każda zmiana to tylko 50% na poprawę obecnej sytuacji :)

Ale są różne zmiany - te zewnętrzne (niezależne od nas) i te wewnętrzne (które my prowokujemy).
Niezależne napawają nas strachem, a wewnętrzne wymagają Naszej siły - której Nam wszystkim życzę :)

Pozdrawiam :)

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Poruszony wątek sprowokowal mnie do podumania, jak to bylo, jak jest ze mna:)Heraklit z Efezu powiedział" Jedyną rzeczą stałą jest prawo ciągłej zmiany" podkreśla nieustanną ruchliwość, przemianę wszystkiego, co żyje.:) i to jest jakby oczywiste:)ale chcialabym sie odnieść do podejmowania zmian tych wewnętrznych, ktore przyszlo mi w zyciu dokonać:) i znowu pozwolę sobie zacytować tym razem Witkacego, że "nadmiar świadomości odbiera odwagę czynu". Z perspektywy czasu wiem jedno, gdybym byla świadoma w pelni lub inaczej, potrafila przewidzieć następstwa swoich dzialań ,wiedziala z czym przyjdzie mi się zmierzyć pewnie bym się nie odważyła i na starcie zrezygnowala:) z drugiej strony dobrze, ze nie wszystko mozna przewidzieć bo bym sie uwsteczniła wciąż stojąc w miejscu:)
Ewa S.

Ewa S. Specjalista ds.
Projektów
Internetowych

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

No i jestem :) Zmieniona. Nowa. Choć w dużej mierze pozostałam sobą.
Nie bójcie się zmian. Nie bójcie się rozsądnych zmian. Dyskutujcie o zmianach, analizujcie różne ewentualności. Miejcie wielu doradców a w tym wszystkim słuchajcie siebie. Prowadzenie dziennika, pomaga układać się ze swoimi emocjami a bycie otwartym na potrzeby innych pozwala uniknąć niezdrowego zamartwiania się o siebie.

Najgorszy w tym wszystkim był strach. Czasem irracjonalny. Nie wiadomo o co, nie wiadomo skąd. Potem było zmęczenie ciągłym myśleniem i szukaniem rozwiązań. A potem, gdy już wykorzystałam wszystkie możliwości, które przyszły mi na myśl, powiedziałam dość i zdałam się na czas. A czas przyniósł nowe rozwiązania...

Niby nic się nie wydarzyło a jednak te wszystkie przeżycia stały się moim doświadczeniem, o które jestem bogatsza i teraz myślę sobie, że nie boję się zmian, bo wiem jaki poziom lęku i niewiadomej mogę znieść.

Serdeczności dla Was.
Monika M Burzykowska

Monika M Burzykowska Manager, Twórca

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

A mnie moja zmiana doprowadziła do tego wątku!
OD jakiegoś czasu zdaje mi się, że zmiany są w moich rękach i cokolwiek się dzieje wokół, pierwotnie miałąm na to hcyba jakiś wpływ....
Chcąco lub nie - na pewno część zmian sprowokowałam sama.
Choć pół roku temu nie przewidziałam w jakim obecnie znajdę się miejscu to gratuluję sobie, że pół roku temu podjęłam decyzje o prowokowaniu kolejnych zmian.
A jakie to zmiany?
Wewnętrzne!
Znacie film/książkę "Sekret"?
Tam jest przykład człowieka, który umysłem uzdrowił swoje ciało, wspomógł medycynę by pomogła jemu. I tak to postrzegam. Większość doznań i przemian jakim pozwoliłam zadziać się wewnątrz mnie - obecnie procentują w świecie zewnętrznym.
Znam teorie i metody by to czynić. Korzystam z posiadanej wiedzy, ale wciąż jak otwarta księga chłonę i obserwuję i wiecie co..... coraz bardziej widzę jak bezużyteczny jest lęk i strach, jak bardzo blokuje nas w dążeniu do bycia szczęśliwymi tu i teraz. Kimkolwiek jesteśmy i gdziekolwiek jesteśmy.

Życzę Każdemu miłości bo ona dodaje odwagi do czynienia zmian. Czyli życzę Każdemu małego kuksańca by spowodował konieczność pokochania siebie i poczynienia zmian ku dobremu:)

A tymczasem:) A propos zmian:) Ponieważ jak wspomniałam odbywają się one we mnie i w moim zewnętrznym życiu to fala zatacza coraz szersze kręgi:) Może ktoś z Was lub Waszych znajomych skorzysta z tego, co mnie obecnie służyć nie będzie:)

Mam do sprzedania hondę civic 1.4 z 98 roku i mieszkanie do wynajęcia 45 km na południe od Warszawy. Zależy mi by auto poszło w dobre ręce bo bardzo je lubię i mieszkanie pielęgowane było przez osoby pozytywne.
Szczegóły oczywiście podam drogą e-mailową i telefoniczną, wstępnie zapraszam na prv.

Poślijcie dalej tę informację Kochani Szczęściarze!

Pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

I mnie temat skłonił do przemyśleń...
Generalnie nie obawiam się zmian, bo dlaczego miałabym się ich obawiać skoro po zmianie zawsze czeka nas lepsze życie? Ale zaczęłam się zastanawiać, czy aby przypadkiem nie stoję w miejscu, tworząc sobie tylko iluzoryczne wrażenie ruchu.
Trzeba będzie znowu rozrysować sobie mapę myśli z priorytetami, tak jak nauczył mnie trener Mateński i kopnąć życie w odpowiednim kierunku.

Jak rozpoznajecie, że Wy stoicie w miejscu?
Ewa S.

Ewa S. Specjalista ds.
Projektów
Internetowych

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Alicja Wróblewska:
I mnie temat skłonił do przemyśleń...
Generalnie nie obawiam się zmian, bo dlaczego miałabym się ich obawiać skoro po zmianie zawsze czeka nas lepsze życie? Ale zaczęłam się zastanawiać, czy aby przypadkiem nie stoję w miejscu, tworząc sobie tylko iluzoryczne wrażenie ruchu.
Trzeba będzie znowu rozrysować sobie mapę myśli z priorytetami, tak jak nauczył mnie trener Mateński i kopnąć życie w odpowiednim kierunku.

Jak rozpoznajecie, że Wy stoicie w miejscu?

Ciekawe to co napisałaś. Ja chyba obecnie tworzę sobie taką iluzję ruchu. Podczas, gdy wszystko stoi w miejscu. Hm... a może dojrzewa? Nie wiem...

konto usunięte

Temat: Dlaczego boimy się zmian?

Ewa S.:
Ciekawe to co napisałaś. Ja chyba obecnie tworzę sobie taką iluzję ruchu. Podczas, gdy wszystko stoi w miejscu. Hm... a może dojrzewa? Nie wiem...

To się okaże za jakiś czas, kiedy z tego rzekomego stania w ruchu coś wyniknie.
Stagnacja kojarzy sie z czymś negatywnym, jednak i ona czasem jest potrzebna, żebyśmy docenili to, co dopiero nadejdzie. A jeśli już nadejdzie to ruszysz ze zdwojoną a może i nawet z potrojoną siła :)
Warto poczekać :)



Wyślij zaproszenie do