Lidia Karina
B.
Tylko życie
poświęcone innym
warte jest
przeżycia. (prom...
Temat: prośba o pomoc dla Pani Aleksandry Daukszewicz
APEL O POMOCPani Aleksandra Daukszewicz mam 21 lat i mieszka w Gołańczy. Urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym, epilepsją, astmą, skoliozą i alergią. Od niedawna przez sytuacje stresowe dot. problemów z domem pojawiły się częste ataki padaczki, które spowodowały, że stwierdzono u p. Aleksandry postępujące niedotlenienie mózgu. Dowiedziała się
również, że przez owe niedotlenienie może stracić wzrok i faktem jest, że widzi coraz gorzej. Lekarze powtarzają p. Aleksandrze, że nie może się denerwować, ponieważ stres powoduje nasilenie objawów choroby, ale sytuacja jest tak stresująca, że niełatwo dostosować się do zaleceń specjalistów.
Pani Aleksandra Daukszewicz może z dnia na dzień stracić dach nad głową!
A sprawa zaczęła się tak:
W 2008 roku urzędnicy miasta Gołańcz stwierdzili, że dom, który zamieszkuje Pani Aleksandra jest w dobrym stanie i może „postać ze sto lat”. Jednakże w roku 2009 roku niespodziewanie wydano ekspertyzę mówiącą o konieczności rozbiórki domu na ul: Kościelnej 11 w Gołańczy. Wszyscy mieszkańcy kamienicy (tj. 5 rodzin) były tym faktem zaskoczone.
Wychodząc naprzeciw problemowi Burmistrz Miasta Gołańcz postanowił rozlokować dotychczasowych mieszkańcow tej kamienicy w okolicznych wsiach w lokalach po opuszczonych dworcach PKP bez wody i prądu. Aby wybrać miejsce miało odbyć się losowanie (6.05.2009r.)
Po interwencji Pani Aleksandry losowanie się nie odbyło.
Po pewnym czasie przyszło do mieszkańców pismo, w którym burmistrz
zawiadomił mieszkańców o decyzji natychmiastowego wykwaterowania. Śledząc zapiski tego pisma można dopatrzeć się zaprzeczeń owych słów,
ponieważ dalej było napisane, że terminy dalszego postępowania będą
ustalane później.
Dziś już cztery z pięciu zamieszkujących budynek, o którym mowa zostały wykwaterowane do lokalów zastępczych.
Rodzina Pani Aleksandry Daukszewicz pozostała na miejscu, w budynku, na którym zawisły żółte duże tablice z napisem: "wstęp wzbroniony, budynek
grozi zawaleniem".
Lokatorzy, którzy zostali przeniesieni do innych lokali płacą teraz
wyższe czynsze niż do tej pory, pomimo wcześniejszych zapewnień burmistrza, że cena czynszu nie ulegnie zmianie. Ponadto część mieszkańców ma umowę zawartą tylko na rok...
Dla rodziny Pani Aleksandry Daukszewicz jest szykowane mieszkanie w pomieszczeniu po hali produkcyjnej, gdzie znajdowała się mieszalnia torfu, chłodnia i garaż przeznaczone do hodowli pieczarek. Mieszkanie jest zrobione z płyty i ogrzewane styropianem. Dach mieszkania jest pokryty eternitem... (azbestem). " Lokum, o którym mowa znajduje się daleko od centrum miasta, a umowa jest przygotowana tylko na rok!
W takim „lokalu” ma mieszkać chora Pani Aleksandra!!!
Wielkopolski Oddział Ruchu Ludzi Dobrej Woli apeluje do Ludzi Dobrej Woli o pomoc.
Apeluję również do mediów o nagłośnienie sprawy, o interwencję, apeluję do ludzi, którzy w jakikolwiek sposób mogą pomóc.
Każda okazana pomoc się liczy w tej ciężkiej sytuacji.
Lidia Bukowska
Szef wielkopolskiego oddziału
Ruchu Ludzi Dobrej Woli