Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: patologia?

Muszę napisać, że żeby znaleźć rodziców, którzy krzywdzą swoje dzieci, stosują wobec nich przemoc nie trzeba szukać w literaturze

wystarczy poczytać sobie trochę wpisów na GL
żeby znaleźć wykształcone osoby z wysokim statusem materialnym które CHWALĄ SIĘ, ŻE STOSUJĄ PRZEMOC

przypomniały mi się w związku z tym wyniki badań jakie kilka lat temu przeprowadzono na zlecenie Niebieskiej Linii w Warszawie

okazało się w nich, że 80% badanych uważa przemoc emocjonalną za skuteczną metodę wychowawczą

konto usunięte

Temat: patologia?

Agnieszka S.:

okazało się w nich, że 80% badanych uważa przemoc emocjonalną za skuteczną metodę wychowawczą

no i jak sama piszesz dot. to większości, tej o której ja cały czas mówię a ludzie wszędzie mi mówią, że ja zawsze generalizuję a problem jak sama zauważasz problem jest i to poważny bo dotyczy on nie rodzin patologicznych tylko tych z wyższej półki.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 25.04.09 o godzinie 10:27
Barbara Dziobek

Barbara Dziobek Instytut Rozwoju
Rodziców

Temat: patologia?

:-)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: patologia?

jak patrzę i słucham co robią rodzice to wydaje mi się że najgorszym rodzajem przemocy "w białych rękawiczkach" jest niepozwalanie dziecku na okazywanie emocji (i na płacz) oraz tzw. przemoc w służbie jedzenia
Barbara Dziobek

Barbara Dziobek Instytut Rozwoju
Rodziców

Temat: patologia?

Chwilę temu wracając z pracy rozmawiałam ze znajomą z osiedla, która pracuje w przedszkolu. Usłyszałam od niej, że te dzieci dzisiaj są już zupełnie inne niż "nasze" dzieci (czyli nastolatki). Że nie wiedzą co znaczy nie wolno, że można im po 10 razy powtarzać i nie dociera. Zastanawiałyśmy się skąd to się bierze...

W pewnym momencie ona mówi: "I te dzieci (to są maluchy 3-5 lat!) siedzą w przedszkolu cały dzień, po 8-9 godzin. Rodzice pytają o możliwość zostawienia dzieci na weekendy." (?!!!)Bez komentarza.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: patologia?

8 godzin to niestety mało!

jak przedszkole (albo żłobek) jest czynne od 7 do 18 to to jest 11 godzin, niektórzy chętnie by dziecko zostawili na cały ten czas

i jeszcze odbiera je niania

i rodzice się złoszczą jak dziecko płacze i nie chce w przedszkolu zostać

a całodobowe przedszkola? (są takie!)
a dyżury wakacyjne gdzie dziecko jak niepotrzebna paczka spędza po 2 tygodnie w 3 zupełnie nie znanych sobie miejscach?
Beata B.

Beata B. Doświadczony
Kierownik Projektów,
Dyrektor Programu,
anal...

Temat: patologia?

Barbara Dziobek:
W pewnym momencie ona mówi: "I te dzieci (to są maluchy 3-5 lat!) siedzą w przedszkolu cały dzień, po 8-9 godzin. Rodzice pytają o możliwość zostawienia dzieci na weekendy." (?!!!)Bez komentarza.

Oczywscie na pewnym poziomie ogolnosci mozna sie z toba zgodzic ze to oburzajace.
Ale zatem powiedz mi jak mam nie chciec zostawiac dziecko raz na jakis czas w zlobku na weekend. Jestem samotna matka, mam dosc odpowiedzialna prace i duze wymagania rowniez czasowe w tej pracy. Mam kredyt wiec nie moge zrezygnowac z pracy. Do tgo dodfaam ze moi rodzice nie zyja i nie mam z kim zostawic dziecka jak probuje isc do fryzjera.
Zatem?

konto usunięte

Temat: patologia?

Beata Baer:
Barbara Dziobek:
W pewnym momencie ona mówi: "I te dzieci (to są maluchy 3-5 lat!) siedzą w przedszkolu cały dzień, po 8-9 godzin. Rodzice pytają o możliwość zostawienia dzieci na weekendy." (?!!!)Bez komentarza.

Oczywscie na pewnym poziomie ogolnosci mozna sie z toba zgodzic ze to oburzajace.
Ale zatem powiedz mi jak mam nie chciec zostawiac dziecko raz na jakis czas w zlobku na weekend. Jestem samotna matka, mam dosc odpowiedzialna prace i duze wymagania rowniez czasowe w tej pracy. Mam kredyt wiec nie moge zrezygnowac z pracy. Do tgo dodfaam ze moi rodzice nie zyja i nie mam z kim zostawic dziecka jak probuje isc do fryzjera.
Zatem?
I właśnie o to chodzi. Co innego, kiedy rodzice "uciekają" w pracę, aby zapewnić sobie lepszą stopę życiową za wszelką cenę. Co innego, gdy jest to kwestia "być albo nie być".

Bo, nie oszukujmy się, świat jest tak skonstruowany, że aby przeżyć, trzeba zarabiać. Trudno to robić siedząc z dzieckiem w domu. A gdy jeszcze do tego dochodzi samotne rodzicielstwo, sprawa naprawdę mocno się komplikuje.

Na pewno łatwiej jest osobom, które np. mają pracującego i dostatecznie dobrze zarabiającego partnera, i mogą poświęcić się domowi oraz wychowywaniu dzieci. Albo posiadają w pobliżu usłużną babcię, czy ciocię, która w tych trudach wyręczy. Niestety nie znam wielu osób, które mają dziś taki "luksus".

konto usunięte

Temat: patologia?

Renata M.:
Beata Baer:
Barbara Dziobek:
W pewnym momencie ona mówi: "I te dzieci (to są maluchy 3-5 lat!) siedzą w przedszkolu cały dzień, po 8-9 godzin. Rodzice pytają o możliwość zostawienia dzieci na weekendy." (?!!!)Bez komentarza.

Oczywscie na pewnym poziomie ogolnosci mozna sie z toba zgodzic ze to oburzajace.
Ale zatem powiedz mi jak mam nie chciec zostawiac dziecko raz na jakis czas w zlobku na weekend. Jestem samotna matka, mam dosc odpowiedzialna prace i duze wymagania rowniez czasowe w tej pracy. Mam kredyt wiec nie moge zrezygnowac z pracy. Do tgo dodfaam ze moi rodzice nie zyja i nie mam z kim zostawic dziecka jak probuje isc do fryzjera.
Zatem?
I właśnie o to chodzi. Co innego, kiedy rodzice "uciekają" w pracę, aby zapewnić sobie lepszą stopę życiową za wszelką cenę. Co innego, gdy jest to kwestia "być albo nie być".

Bo, nie oszukujmy się, świat jest tak skonstruowany, że aby przeżyć, trzeba zarabiać. Trudno to robić siedząc z dzieckiem w domu. A gdy jeszcze do tego dochodzi samotne rodzicielstwo, sprawa naprawdę mocno się komplikuje.

Na pewno łatwiej jest osobom, które np. mają pracującego i dostatecznie dobrze zarabiającego partnera, i mogą poświęcić się domowi oraz wychowywaniu dzieci. Albo posiadają w pobliżu usłużną babcię, czy ciocię, która w tych trudach wyręczy. Niestety nie znam wielu osób, które mają dziś taki "luksus".

świeta prawda tylko ja zastanawiam się, dlaczego to właśnie dzeici mają ponosić konsekwencję za wszystkie nieodpowiedzialne decyzje dorosłych a nie sami dorośli?

Dlaczego to ten najsłabszy i najmniej winny - bo jakby co to, żadne dziecko nie "pcha się z własnej woli" na ten świat rządzony przez dorosłych.

Dorosły rządzi światem.
Dorosły decyduje, że wyda na ten chory świat dziecko.
A od dziecka wymaga się cudów.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 18:51

konto usunięte

Temat: patologia?

Sabina Gatti:
świeta prawda tylko ja zastanawiam się, dlaczego to właśnie dzeici mają ponosić konsekwencję za wszystkie nieodpowiedzialne decyzje dorosłych a nie sami dorośli?

Dlaczego to ten najsłabszy i najmniej winny - bo jakby co to, żadne dziecko nie "pcha się z własnej woli" na ten świat rządzony przez dorosłych.

Dorosły rządzi światem.
Dorosły decyduje, że wyda na ten chory świat dziecko.
To wszystko, co piszesz to prawda. Jednak świata nie zmienimy. Jeśli jest ktoś, kto ten system potrafi zmienić tak, aby praca rodzica nad wychowywaniem dziecka była traktowana przynajmniej na równi z pracą zawodową, to tylko wtedy można coś w tej materii osiągnąć.

Oczywiście zawsze możemy zaprzestać rodzenia dzieci. A co z tymi, które już są? Poza tym kiedy planujesz(lub nie) potomstwo nigdy nie wiesz, jak dalej Twoje życie się potoczy, czy Twój partner nie wypnie się na Ciebie w pewnej chwili, obarczając wyłączną odpowiedzialnością za utrzymanie dzieci i wychowanie , albo zdarzy się inny nieprzewidziany wypadek losowy (choroba, utrata majątku, pracy itp.). To jest życie, które trudno przewidzieć.

Dlatego ta walka z patologią przypomina mi trochę walkę z wiatrakami. Nijak nie widzę, na dziś, szans jej wdrożenia w realnym życiu, ale oczywiście jestem otwarta na genialne rozwiązania mądrzejszych ode mnie.Renata M. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 19:15

konto usunięte

Temat: patologia?

Renata M.:
Sabina Gatti:
świeta prawda tylko ja zastanawiam się, dlaczego to właśnie dzeici mają ponosić konsekwencję za wszystkie nieodpowiedzialne decyzje dorosłych a nie sami dorośli?

Dlaczego to ten najsłabszy i najmniej winny - bo jakby co to, żadne dziecko nie "pcha się z własnej woli" na ten świat rządzony przez dorosłych.

Dorosły rządzi światem.
Dorosły decyduje, że wyda na ten chory świat dziecko.
To wszystko, co piszesz to prawda. Jednak świata nie zmienimy.

światem nie rządzą "duchy" -:)) tylko ludzie, to oni wymyślają jak ten świat ma funkcjonować, oni wymyslją przepisy i je zmieniają co chwila, więc zmienić można wszystko jak się chce.
Jeśli jest ktoś, kto ten system potrafi zmienić tak, aby praca rodzica nad wychowywaniem dziecka była traktowana przynajmniej na równi z pracą zawodową, to tylko wtedy można coś w tej materii osiągnąć.

i tak powinno być, i jest to do zrobienia, tylko dorośli muszą tego chcieć naprawdę i należałoby poważnie o to powalczyć. Wyszłoby z pozytkiem dla wszystkich i ozdrowiło społeczeństwo, wreszcie mozna byłoby produkować "zdrowych" obywateli -:)))

Oczywiście zawsze możemy zaprzestać rodzenia dzieci.

no właśnie, zacząć od tego, bo od czegoś należy zacząc - a to jest proste do zrobienia a wymusi na rzadzących podjęcie madrych decyzji wreszcie.

A co z
tymi, które już są?

tutaj już nic nie da się wielkiego zrobić, ale jedno pokolenie musi pocierpieć, zeby drugiemu było lepiej, niestety -:))

Poza tym kiedy planujesz(lub nie) potomstwo
nigdy nie wiesz, jak dalej Twoje życie się potoczy,

swieta prawda, ale można o tym wreszcie głośno mówić, że znlaeźć odpowiedzialnych dorosłych to cholernie trudna rzecz wię lepiej liczyć na siebie tylko i podejmowac takie decyzje, gdzie wiemy, że w miarę damy sobie sami radę nie liczyć na cuda -:)) tylko zejśc na ziemię -:))

zdarzy się inny nieprzewidziany wypadek losowy (choroba,
utrata majątku, pracy itp.). To jest życie, które trudno przewidzieć.

na tego typu zdarzenia powinna byc tymczasowa pomoc i wsparcie państwa.

Dlatego ta walka z patologią przypomina mi trochę walkę z wiatrakami.

na ten moment tak jest ale kiedyś i od czegoś trzeba zacząc licząc, że wiatr przestanie stopniowo wiać i napotka sie jakiś normalnych ludzi, którzy wierzą, że wszystko można jak się chce.
Wiesława B.

Wiesława B. kadry- płace- zus...

Temat: patologia?

zacytuję słowa kolegi- na prawo jazdy jest kurs a potem egazmin. Żeby zostać rodzicem nic nie jest wymagane a dziecko nie tak łatwo prowadzić jak samochód....

konto usunięte

Temat: patologia?

Wiesława B.:
zacytuję słowa kolegi- na prawo jazdy jest kurs a potem egazmin. Żeby zostać rodzicem nic nie jest wymagane a dziecko nie tak łatwo prowadzić jak samochód....

nic dodać nić ując - chyba tylko to, że najwyższy czas, żeby nie tylko kolega i garstka innych madrych ludzi o tym wiedziała -:)) ale przynajmniej więcej niż 50% społeczenstwa to juz i tak byłoby dobrze.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 21:24
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: patologia?

a ja się "trochę" nie zgodzę

wiedzę o tym jak opiekować się dziećmi mamy we krwi, tak samo jak zwierzęta

nie jesteśmy od nich głupsi

tylko w międzyczasie zadziało się dużo złych rzeczy, które spowodowały, że często nie mamy do tej "wiedzy" dostępu albo jej nie ufamy

albo mówimy "intuicja" a mamy na myśli przekonania i stereotypy wyniesione z domu rodzinnego

na stronie Natural Child jest takie zdanie:
But if mothering is not natural - then what is?

czyli: jeżeli macierzyństwo (rodzicielstwo) nie jest czymś naturalnym to co jest?

jak ktoś zna angielski bardzo fajny artykuł:
http://www.naturalchild.org/peter_cook/ecc_ch1.htmlAgnieszka S. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 22:16
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: patologia?

dziecka nie trzeba "prowadzić", dziecko świetnie "prowadzi się samo"

najtrudniejsze to pozwolić mu na to

i BYĆ PRZY NIM KIEDY NAS POTRZEBUJE

konto usunięte

Temat: patologia?

Agnieszka S.:

jak ktoś zna angielski bardzo fajny artykuł:
http://www.naturalchild.org/peter_cook/ecc_ch1.htmlAgnieszka

a tutaj o tym trochę dla tych co nie znają angielskiego

http://www.goldenline.pl/forum/koniec-milczenia/776748
S. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 22:16

konto usunięte

Temat: patologia?

Agnieszka S.:
a ja się "trochę" nie zgodzę

wiedzę o tym jak opiekować się dziećmi mamy we krwi, tak samo jak zwierzęta

niby tak, ale rzeczywistość rzadko to potwierdza -:))

nie jesteśmy od nich głupsi

niby nie powinniśmy ale ja mam wątpliwości -;))

tylko w międzyczasie zadziało się dużo złych rzeczy, które spowodowały, że często nie mamy do tej "wiedzy" dostępu albo jej nie ufamy


albo mówimy "intuicja" a mamy na myśli przekonania i stereotypy wyniesione z domu rodzinnego

no właśnie stereotypy - kto je wymyślił i dlaczego i dom rodzinny

na stronie Natural Child jest takie zdanie:
But if mothering is not natural - then what is?

czyli: jeżeli macierzyństwo (rodzicielstwo) nie jest czymś naturalnym to co jest?

na dzień dzisiejszy nie jest naturalnym - jest sztuczne dopasowane do "instrukcji obsługi" dziecka a nie jego biologicznych/emocjonalnych i wszystkich innych potrzeb.
Beata B.

Beata B. Doświadczony
Kierownik Projektów,
Dyrektor Programu,
anal...

Temat: patologia?

Agnieszka S.:
dziecka nie trzeba "prowadzić", dziecko świetnie "prowadzi się samo"

najtrudniejsze to pozwolić mu na to

Z tym sie zgadzam. Patrzac na moja corke i jej poczucie sprawiedliwosci zastanawiam sie jak tegonei popsuc.
i BYĆ PRZY NIM KIEDY NAS POTRZEBUJE

Sadze, ze poniewaz swiat jest tak skonstruowany jak jest - to przynjamniej zapewnic dziecku jak najlepsze zastepstwo
Beata B.

Beata B. Doświadczony
Kierownik Projektów,
Dyrektor Programu,
anal...

Temat: patologia?

Sabina Gatti:
świeta prawda tylko ja zastanawiam się, dlaczego to właśnie dzeici mają ponosić konsekwencję za wszystkie nieodpowiedzialne decyzje dorosłych a nie sami dorośli?

Uwazasz ze ja nie ponosze codziennie konsekwencji swoich wyborow i decyzji - związanych z samotnym rodzicielstwem? Albo ze inni ludzie nie ponosza? Uwazam ze zbyt pochopnie szafujesz wyrokami.

Dlaczego to ten najsłabszy i najmniej winny - bo jakby co to, żadne dziecko nie "pcha się z własnej woli" na ten świat rządzony przez dorosłych.

Nie uwazam rowniez ze pozostawienie dziecka pod opieka sprawdoznego wychowawcy/opikuna na kilka godzin w weekend moze zaszkodzic dziecku - to nawet chyba lepeij niz gdyby miala te czas spedzic unieruchomione w samochodzie lub innym miejscu gdzie nie moglo by sie rozwijac.
Dorosły rządzi światem.
Dorosły decyduje, że wyda na ten chory świat dziecko.
A od dziecka wymaga się cudów.[edited]Sabina Gatti edytował(a)
Poziom ógolnienń na tej grupie jest świetnie opanowany. Jest grupa doroslych ktora rzadzi swiatem, i w kazdym kraju jest to poukladane inaczej. U nas jest tak jak jest.
Nie uwazam ze swiat jest chory - jest trudny.
A od dziecka wymagam mniej niz od siebie.

konto usunięte

Temat: patologia?

Beata Baer:
Sabina Gatti:
świeta prawda tylko ja zastanawiam się, dlaczego to właśnie dzeici mają ponosić konsekwencję za wszystkie nieodpowiedzialne decyzje dorosłych a nie sami dorośli?

Uwazasz ze ja

Nie znamy się, ja nie znam twojej sytuacji więc jak mogłabym wypowiadać się na twój temat???
Piszę na podstawie tego co znam.



Wyślij zaproszenie do