Katarzyna Radziszewska

Katarzyna Radziszewska projekty, rozwój JST

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Przypominają mi się wyniki pewnego projektu, który miał za zadanie wyposażyć młodzież w pewną dozę "inteligencji emocjonalnej". Na przykładach amerykańskich wzorców ukazywano zalety bycia asertywnym itp. Skutek był opłakany.Stiwerdzono, że po zrealizowanym projekcie dzieci stały się nieznośne, aroganckie, agresywne. Zapomniano bowiem o drugiej stronie tej polemiki: rodzicahc i nauczycielach- pokoleniu, które za pewnymi wyjątkami dorastało w zupełnie innych czasach, wg innych zasad. Dorosli nie rozumieli zachowań dzieci - nie uczestniczyli wspólnie z nimi w zajęciach.
Pomijając już klimaty w typowym polskim domu czy szkole- zauważalny jest ciągle brak "polskiego" wydania inteligencji emocjonalnej. Mam wrażenie że wybiurczo stara się przeżucić pewne wzorce z kulutry, która jest nieco inna od naszej. Chielibyśmy, aby nasze dzieci były przedsiębiorcze,kreatywne, asertwne (w USA na ten właśnie aspekt kładzie się duży nacisk), ale już nie koniecznie mówimy głośno o tym, że tam nie toleruje się ściągania na klasówkach i uczy się zwykłej w życiu uczciwości. Nie sposób żądąc od dorosłego człowieka bycia nieskazitelnym, pozwalając na nieuczciwość w szkole.
Mam więc pytanie -czy wg was jest zasadne kształtowanie postawy która szanowałaby naszą kulturę, tradycję, poczucie więżi do rodziny, a jednoczesnie uczyłaby przedsiębiorczości i ducha walki.Czy zawsze Polak musi być kierowany miast być kierującym?

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Tomasz Z.:
Przedemną jeszcze długa droga ale mam prawidłowe
rozpoznanie ugruntowane doświadczeniem. Ja wiarę w siebie musiałem odbudować sam. Żadan szkoła czy nauczyciel nie nauczy go tego jak żyć i być sobą !!
Rewelacja, jak to miło słyszeć !! Oby takich fajnych młodych tatusiów było więcej tutaj a może jakiś 50/60 latek tez sie znajdzie? -:)))
Zbigniew Maciej Matyszczak

Zbigniew Maciej Matyszczak konsultant
niezależny,edukacja
nieformalna w ramach
bizne...

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
Tomasz Z.:
Przedemną jeszcze długa droga ale mam prawidłowe
rozpoznanie ugruntowane doświadczeniem. Ja wiarę w siebie musiałem odbudować sam. Żadan szkoła czy nauczyciel nie nauczy go tego jak żyć i być sobą !!
Rewelacja, jak to miło słyszeć !! Oby takich fajnych młodych tatusiów było więcej tutaj a może jakiś 50/60 latek tez sie znajdzie? -:)))

nie wszyscy mają predyspozycje bycia cudownymi rodzicami...
nie każdy został obdarzony empatią...
a skoro mamy tak wielką wiedzę w tej materii, obowiązani jesteśmy do działania...
prościej jest pomóc dzieciom,po to,by dotrzeć do rodziców...
mam wielką satysfakcję sprawiając dzieciom radość...
niewiele o nich wiecie,książkami zabijając instynkt...
mniemanologia stosowana ma przewagę nad akademickościa wielką...
wiedza, tak jak alkohol, może powodować zaburzenia...
było miło...

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
Ja powiedział synowi, żeby się nie przejmował
bo pani nienormalna i na to nic nie mogę poradzić.
No co do tego, to ja muszę zaprotestować, bo uważam za haniebne, gdy o nauczycielu rodzic mówi: "nienormalny" no i jak dziecko ma szanować nauczyciela. Ja wiem, że większość nauczycieli kompletnie się nie nadaje do tego zawodu, bo z nimi pracuję, ale może dałoby się to synowi wytłumaczyć w inny sposób.
Pewnie trochę przesadziłam i zakładam, że użyłaś innych słów w rozmowie z synem, ale chciałam zwrócić uwagę wszystkich właśnie na to, że rodzice też przesadzają i podkopują autorytet nauczyciela na każdym kroku i jak on ma pracować?

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Joanna P.:
.
No co do tego, to ja muszę zaprotestować, bo uważam za haniebne, gdy o nauczycielu rodzic mówi: "nienormalny" no i jak dziecko ma szanować nauczyciela.

Na szacunek nauczyciel musi sobie zasłużyć. Nie można tłumaczyć złych i "chorych" zachowań dorosłych i wymagać od dzieci, żeby to rozumiały. Dzieciom trzeba mówić prawdę a nie kłamać. Muszą wiedzieć, że mają rodzica zawsze po swojej stronie, bo kto inny ma ich bronić? Dorosły musi dawać dobry przykład a nauczyciel tym bardziej. Najwyższy czas, żeby to dzieci i młodzież zaczęły być respektowane.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Nauczyciele...na pewno ktoś, poczuje się urażony tym co powiem, ale mając jako takie doświadczenia szkolne, mając iluś nauczycieli w rodzinie, bliższej lub dalszej, mogę powiedzieć tylko jedno...
90% jeżeli nie więcej nauczycieli to dewianci umysłowi...
Są nieprzemakalni na wiedzę i inny punkt widzenia niż własny...
To są po prostu chorzy ludzie...
Padło powyżej hasło na temat rodziny i roli nauczycieli w krzewieniu tej idei...
Kochani jak nauczyciel rozwodnik, a jest ich w tej grupie zawodowej bardzo dużo, może nauczać (czyt. dawać przykład, bo dzieci głupie nie są)o rodzinie...
I nie mówmy, ze partner był niedojrzały, a my jesteśmy cacy..., bo to nie jest prawda...
Niestety nikt nie zastanawia się nad tym jaki przykład swoją postawą
daje nauczyciel, więc skąd się ma brać szacunek do tego zawodu..?!
Barbara Dziobek

Barbara Dziobek Instytut Rozwoju
Rodziców

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Maciej M.:

nie wszyscy mają predyspozycje bycia cudownymi rodzicami...
nie każdy został obdarzony empatią...

Ale każdy rodzic dzięki odpowiedniemu przeszkoleniu może podnieść swoje kwalifikacje wychowawcze i zapewnić sobie sukcesy w wychowaniu własnych dzieci...
mam wielką satysfakcję sprawiając dzieciom radość...
niewiele o nich wiecie,książkami zabijając instynkt...
mniemanologia stosowana ma przewagę nad akademickościa wielką...

Właśnie dzięki temu, że nie zapomniałam jak to jest być dzieckiem i ile krzywdy rodzice wyrządzają dzieciom postępując instynktownie, odruchowo, w imię ich dobra... mam świetny kontakt z moimi dziećmi.
Cudownie jest znaleźć pozycje książkowa, która wesprze czy oświeci.

Czy rzeczywiście refleksja nad własnym postępowaniem i odruchami może rodzicom zaszkodzić...? Czy chęć zrozumienia własnych dzieci i nauka postaw pomagania jest czymś nagannym...?
Zbigniew Maciej Matyszczak

Zbigniew Maciej Matyszczak konsultant
niezależny,edukacja
nieformalna w ramach
bizne...

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Barbara D.:
Maciej M.:

nie wszyscy mają predyspozycje bycia cudownymi rodzicami...
nie każdy został obdarzony empatią...

Ale każdy rodzic dzięki odpowiedniemu przeszkoleniu może podnieść swoje kwalifikacje wychowawcze i zapewnić sobie sukcesy w wychowaniu własnych dzieci...
mam wielką satysfakcję sprawiając dzieciom radość...
niewiele o nich wiecie,książkami zabijając instynkt...
mniemanologia stosowana ma przewagę nad akademickością wielką...

Właśnie dzięki temu, że nie zapomniałam jak to jest być dzieckiem i ile krzywdy rodzice wyrządzają dzieciom postępując instynktownie, odruchowo, w imię ich dobra... mam świetny kontakt z moimi dziećmi.
Cudownie jest znaleźć pozycje książkowa, która wesprze czy oświeci.

Czy rzeczywiście refleksja nad własnym postępowaniem i odruchami może rodzicom zaszkodzić...? Czy chęć zrozumienia własnych dzieci i nauka postaw pomagania jest czymś nagannym...?

i właśnie dlatego popadałem w konflikty z matkami ograniczającymi się jedynie do dbania o stroje i papu...
a moja była żona odizolowała mnie od dzieci, gdyż przy mnie jawiła się jako wyrodna matka...
we wcześniejszym poście napisałem o organizacji wolnego czasu dzieci po to by dotrzeć do rodziców...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
oczywiscie stres ma tez b. duze znaczenie ja uwazam, ze zadnych egazminów koncowych nie powinno byc, bo wlasnie duzo osob tak sie stresuje, ze nawiet nie "pamieta jak sie nazywa".
a jak sobie wyobrazasz ocenianiue czyjejs pracy?...dla mnie jest bardzo duzym postepem fakt, że mamy egzaminy na koniec gimnazjum, na koniec liceum oczywiscie i że odchodzi sie od egzaminów wstępnych(które byly przez jakiś czas równiez do liceum)...te są kompletnym nieporozumieniem gdyz są ewidentną ruletką i nie dają w zaden spsoób oglądu na czyjes rzeczywiste umiejętności.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Joanna P.:
Sabina G.:
Ja powiedział synowi, żeby się nie przejmował
bo pani nienormalna i na to nic nie mogę poradzić.
No co do tego, to ja muszę zaprotestować, bo uważam za haniebne, gdy o nauczycielu rodzic mówi: "nienormalny" no i jak dziecko ma szanować nauczyciela. Ja wiem, że większość nauczycieli kompletnie się nie nadaje do tego zawodu, bo z nimi pracuję, ale może dałoby się to synowi wytłumaczyć w inny sposób.
Pewnie trochę przesadziłam i zakładam, że użyłaś innych słów w rozmowie z synem, ale chciałam zwrócić uwagę wszystkich właśnie na to, że rodzice też przesadzają i podkopują autorytet nauczyciela na każdym kroku i jak on ma pracować?
W pełni sie zgadzam...rodzice czesto nie biorą pod uwage, że jesli nauczyciel ma ponad 30 uczniów, czesto zwyczajnie nie ma mozliwosci traktowac kazde dziecko indywidulanie, nawet jesli by chciał...rodzic ma tę mozliwosc i dlatego powinien tez wylapac caly kontekst sytuacji a jesli czuje, ze dziecko zostało skrzywdzone, powinien porozmawiac o tym z nauczycielem...

Ja uwazam, ze u polskich rodzicow pokutuje dziwny pogląd(choc teraz juz znacznie rzadziej) ze szkola jest miejscem, przez ktore trzeba przejść( jak np. prze grypę) i oskarzac nauczycieli (bo są nienormalni)zamiast współpracowac z nimi...dziecko jest wychowywane zarówno przez rodziców jak i nauczycieli i należy współpracowac w tym procesie, że się tak wyrażę, a nie wzajmenie oskarżać...uwazam, ze nie moze byc tak, ze tylko rodzice bedący w Radzie Szkoły zdają sobie z tego sprawę...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Tomasz T.:
Nauczyciele...na pewno ktoś, poczuje się urażony tym co powiem, ale mając jako takie doświadczenia szkolne, mając iluś nauczycieli w rodzinie, bliższej lub dalszej, mogę powiedzieć tylko jedno...
90% jeżeli nie więcej nauczycieli to dewianci umysłowi...
Uważam, ze z taka spostawą nie jestes w stanie godnie wychowywac dziecko...
Są nieprzemakalni na wiedzę i inny punkt widzenia niż własny...
To są po prostu chorzy ludzie...
Padło powyżej hasło na temat rodziny i roli nauczycieli w krzewieniu tej idei...
Kochani jak nauczyciel rozwodnik, a jest ich w tej grupie zawodowej bardzo dużo, może nauczać (czyt. dawać przykład, bo dzieci głupie nie są)o rodzinie...
Uważam, ze mieszasz pojęcia...to, że ktos sie rozwodzi nie oznacza, że uczy dzieci, ze taka postawa jest wlaściwa...chyba nikomu nie trzeba tłumaczyc, ze szcześliwe malżenstwo zalezy od obu stron.Cy uwazasz, że nauczycielka mając męża-alkocholika powinna przestac uczyć...owszem powinna ale jesli sama bylaby alkocholiczką i zanm przypadek, kiedy nauczycielka za nadużywanie alkocholu straciła prace...
poza tym chce Ci zwrócic uwage, ze zawód nauczyciela jest chyba jedynym zawodem, ktory ma wpisany obowiązek własciwej moralnej postawy(Karta Nauczyciela) choć na pewno mozna by tego żądac od przedstawicieli paru innych zawodów.
I nie mówmy, ze partner był niedojrzały, a my jesteśmy cacy..., bo to nie jest prawda...
Niestety nikt nie zastanawia się nad tym jaki przykład swoją postawą
daje nauczyciel, więc skąd się ma brać szacunek do tego zawodu..?!
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Katarzyna R.:
Przypominają mi się wyniki pewnego projektu, który miał za zadanie wyposażyć młodzież w pewną dozę "inteligencji emocjonalnej". Na przykładach amerykańskich wzorców ukazywano zalety bycia asertywnym itp. Skutek był opłakany.Stiwerdzono, że po zrealizowanym projekcie dzieci stały się nieznośne, aroganckie, agresywne. Zapomniano bowiem o drugiej stronie tej polemiki: rodzicahc i nauczycielach- pokoleniu, które za pewnymi wyjątkami dorastało w zupełnie innych czasach, wg innych zasad. Dorosli nie rozumieli zachowań dzieci - nie uczestniczyli wspólnie z nimi w zajęciach.
Pomijając już klimaty w typowym polskim domu czy szkole- zauważalny jest ciągle brak "polskiego" wydania inteligencji emocjonalnej. Mam wrażenie że wybiurczo stara się przeżucić pewne wzorce z kulutry, która jest nieco inna od naszej. Chielibyśmy, aby nasze dzieci były przedsiębiorcze,kreatywne, asertwne (w USA na ten właśnie aspekt kładzie się duży nacisk), ale już nie koniecznie mówimy głośno o tym, że tam nie toleruje się ściągania na klasówkach i uczy się zwykłej w życiu uczciwości. Nie sposób żądąc od dorosłego człowieka bycia nieskazitelnym, pozwalając na nieuczciwość w szkole.
Mam więc pytanie -czy wg was jest zasadne kształtowanie postawy która szanowałaby naszą kulturę, tradycję, poczucie więżi do rodziny, a jednoczesnie uczyłaby przedsiębiorczości i ducha walki.Czy zawsze Polak musi być kierowany miast być kierującym?
Bardzo słuszne pytanie.....przenoszenie na polski grunt amerykańskich wzorców- nie tylko w wychowywaniu często daje opłakane skutki...

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Katarzyna R.:
Zapomniano bowiem o drugiej stronie tej
polemiki: rodzicahc i nauczycielach- pokoleniu, które za pewnymi wyjątkami dorastało w zupełnie innych czasach, wg innych zasad. Dorosli nie rozumieli zachowań dzieci - nie uczestniczyli wspólnie z nimi w zajęciach.

A dlaczego dorośli nie uczestniczyli? To od nich trzeba zacząć a nie od dzieci i młodzieży. Zmienią swoje postępowanie dorośli to i dzieci będą inne.

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Katarzyna R.:
jest ciągle brak "polskiego" wydania inteligencji
emocjonalnej.

Inteligencja emocjonalna jest jedna nie ma polskiej, amerykańskiej czy innej,
Inteligencja emocjonalne to inteligencja emocjonalnaSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 23.09.07 o godzinie 14:34

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Dorota S.:
W pełni sie zgadzam...rodzice czesto nie biorą pod uwage, że jesli nauczyciel ma ponad 30 uczniów, czesto zwyczajnie nie ma mozliwosci traktowac kazde dziecko indywidulanie, nawet jesli by chciał...

I znowu dziecko ma zrozumieć dorosłego, że pani ma 30 uczniów i nie wyrabia. To się pytam co to dziecko obchodzi, ze dorośli wymyślili coś z czym sobie nie radzą??
To trzeba stworzyć takie szkoły i klasy, żeby nauczyciel wyrabiał. To nauczyciel musi zrozumieć ucznia a nie odwrotnie.
Dziecko ma zrozumieć sfrustrowanego rodzica, sfrustrowana nauczycielkę, sfrustrowanego dorosłego na ulicy, w rodzinie - kurcze jak mnie to wkurza - a kto rozumie sfrustrowane dziecko?? bo żyjąc wśród sfrustrowanych dorosłych nie może nie być sfrustrowane.

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Nie mogę zrozumieć tego dlaczego pedagodzy, psychologowie, psychiatrzy się nie zbuntują i nie staną po stronie dzieci i młodzieży i nie zorganizują jakieś demonstracji przed Ministerstwem Szkolnictwa, żeby zmusić ministra do przeprowadzenia całkowitej reformy szkolnictwa dostosowując je do dzieci i młodzieży. Dorośli są okropni, okropni i jeszcze raz okropni.

konto usunięte

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Dorota S.:
a jak sobie wyobrazasz ocenianiue czyjejs pracy?

a czy to konieczne oceniać?? Wystarczy obserwować czy dziecko sobie radzi czy nie, czy potrzebuje jeszcze pomocy czy można iść dalej z programem. A od tego są wszystkie ćwiczenia, które robi sie po zakończeniu omawiania jakiegoś zagadnienia. Sama z pewnością doskonale wiesz, że oceny nie są wykładnikiem niczego. Mój syn np. nic nie kapował w szkole z chemii, fizyki, matematyki, z polskim miał problemy i nienawidził tych przedmiotów a jak chodził na prywatne lekcje nagle okazało się, że wszystko szybko pojmował i nie miał żadnych problemów ze zrozumieniem i b. polubił te przedmioty.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
Dorota S.:
W pełni sie zgadzam...rodzice czesto nie biorą pod uwage, że jesli nauczyciel ma ponad 30 uczniów, czesto zwyczajnie nie ma mozliwosci traktowac kazde dziecko indywidulanie, nawet jesli by chciał...

I znowu dziecko ma zrozumieć dorosłego, że pani ma 30 uczniów i nie wyrabia. To się pytam co to dziecko obchodzi, ze dorośli wymyślili coś z czym sobie nie radzą??
To trzeba stworzyć takie szkoły i klasy, żeby nauczyciel wyrabiał. To nauczyciel musi zrozumieć ucznia a nie odwrotnie.
Dziecko ma zrozumieć sfrustrowanego rodzica, sfrustrowana nauczycielkę, sfrustrowanego dorosłego na ulicy, w rodzinie - kurcze jak mnie to wkurza - a kto rozumie sfrustrowane dziecko?? bo żyjąc wśród sfrustrowanych dorosłych nie może nie być sfrustrowane.
Ale do takiej sytuacji, kiedy dziecko jest pomiędzy młotem a kowadłem niesttey często doprowadzają sami rodzice...naprawde nigdy nie slyszalam, zeby nauczycielka powiedziala do dziecka, że jego matka jest nienormalna a ileż razy rodzice rzucają takie epitety pod adresem nauczycieli w rozmowie z dzieckiem...
myslę, ze to jest powazny problem bo wtedy dziecko zaczyna się "stawiać" nauczycielowi a uczniowie, zwłaszcza starsi, niesttey potrafią byc bardzo chamscy i taka postawą mogą rozłożyc każdą lekcję... nietrudno wtedy o sytuacje, gdy nauczyciel musi zacząc pokazywac "kto tu rządzi" i wtedy niesttey okazuje sie, ze to nauczyciel ma wladze (bo w koncu to przeciez on ja ma a nie uczen) i moze naprawde zaczac gnebic takie dziecko.
Rodzice czesto zapominaja, ze nauczyciel moze poprosic rodzica do siebie z powodu zlego zachowania dziecka ale rowniez to rodzic moze sie poskarzyc na niewlasciwe zachowanie nauczyciela i jest to o wiele lepsza metoda niz podburzanie dziecka przeciwko szkole.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
Katarzyna R.:
jest ciągle brak "polskiego" wydania inteligencji
emocjonalnej.

Inteligencja emocjonalna jest jedna nie ma polskiej, amerykańskiej czy innej,
Inteligencja emocjonalne to inteligencja emocjonalnaSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 23.09.07 o godzinie 14:34
niezupelnie, bo u nas przedstawia sie ja w zamerykanizowanej formie niesdostosowanej do naszych warunkow...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy nasze dzieci to ofiary systemu szkolnictwa?

Sabina G.:
Nie mogę zrozumieć tego dlaczego pedagodzy, psychologowie, psychiatrzy się nie zbuntują i nie staną po stronie dzieci i młodzieży i nie zorganizują jakieś demonstracji przed Ministerstwem Szkolnictwa, żeby zmusić ministra do przeprowadzenia całkowitej reformy szkolnictwa dostosowując je do dzieci i młodzieży. Dorośli są okropni, okropni i jeszcze raz okropni.
a to jest osobna sprawa, ze polscy nauczyciele sa bardzo pasywni i zachowawczy i choc wiekszosc buntowala sie np. przeciwko takiemu zenujacemu Giertychowi,nikt nie zorganiozwal oficjalnego protestu...O psychologach lepiej nie wspominac na szkolnej niwie bo jak doszlo do smierci tj gimnazjalistki z Gdanska to w tv mozna bylo uslyszec wymadrzajacych sie dziennikarzy ale nie jakas fachowa opinie profesjonalisty na temat tego co tak naprawde tam sie podzialo.

Następna dyskusja:

Czy i jak karać dzieci?




Wyślij zaproszenie do