Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Wzorst diagnozowanych przypadków autyzmu w społeczeństwie jest niekwestionowanym faktem. Przez 20 ostatnich lat obserwujemy "skok" z 4 przypadków na 10 000 osób, do ponad 40 w takiej samej grupie.

Czy jest to jednak prawdziwa epidemia? Okazuje się że nie, jednocześnie obserwujemy wyraźny spadek innych zaburzeń. Taki związek oznacza mniej więcej to że kiedyś autyzm diagnozowano jako zaburzenia innego, bardziej generalnego rodzaju. Dziś kiedy metody diagnostyczne są już bardzo dobre, jednocześnie spada ilość innych przypadków zaburzeń, bo autystycy tam nie trafiają.

Jeden wykres:


Obrazek


http://photoninthedarkness.com/?p=158

Te wyniki potwierdzają inne badania. Ilość dorosłych autystyków jest taka sama jak dziś diagnozowanych dzieciaków autystycznych. Czyli kiedyś "epidemia" to tylko złudzenie.

http://arstechnica.com/science/2011/05/autism-epidemic...

W świetle kompromitujących informacji o finansowych motywach oszustwa Andego Wakefielda (to ten od MMR i autyzmu) czas już ostatecznie skończyć z powtarzaniem mitu o związku szczepień z autyzmem.

Jest to wyssana z palca brednia, bez podstaw w otaczającej nas rzeczywistości, groźna dla dzieci naszych tak jak i cudzych.
Sławomir W.

Sławomir W. Lekarz, dr n. med.,
genetyka,
bioinformatyka,
prawo medyczne

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Z prawdziwą przyjemnością czytam kolejną już Pańską wypowiedź. Szczególny szacunek mam za staranność w poszukiwaniu i doborze źródeł. Niejeden rasowy naukowiec mógłby się uczyć. Brawo.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Ostatnio mam wrażenie, że wielu lekarzy / specjalistów diagnozuje autyzm czy też całosciowe zaburzenia rozwoju jakby na wyrost.
Tak jakby nie byli pewni co dziecku jest, ale na wszelki wypadek wrzucaja dziecko do worka.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

jajoglowi "odkryli" kolejna "dolegliwosc". Zaraz bedziemy mieli kolejne epidemie;-)

http://www.sfora.pl/Zapomnij-o-ADHD-teraz-dzieci-maja-...
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

A ty byś uznał niekontrolowane ataki złości 3 razy w tygodniu przez rok jako normalne zachowanie nie wymagające interwencji i konsultacji?
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Adam B.:
A ty byś uznał niekontrolowane ataki złości 3 razy w tygodniu przez rok jako normalne zachowanie nie wymagające interwencji i konsultacji?

zacytuje jeden z komentarzy:

"ADHD, DMDD i różne inne cuda, ja miałem DBD czyli Doopa Bita Dotkliwie i zdrowo sobie żyję..... ";-)

zlosliwosc rzeczy martwych wku....ia mnie srednio raz dziennie;P
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Może właśnie dlatego dzisiaj tak reagujesz...

Jesteś zwolennikiem bicia dzieci?Adam B. edytował(a) ten post dnia 05.12.12 o godzinie 10:01
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Adam B.:
Może właśnie dlatego dzisiaj tak reagujesz...

czyli jak?

Jesteś zwolennikiem bicia dzieci?

nie ale tez nie jestem przeciwnikiem klapsa. Temat poruszany na wielu forach wiec nie bedziemy go tutaj od nowa walkowac.
Katarzyna S.

Katarzyna S. logopeda,
właściciel,
Smykoterapia

Temat: "Epidemia" autyzmu jako efekt lepszego diagnozowania.

Adam B.:
Jest to wyssana z palca brednia, bez podstaw w otaczającej nas rzeczywistości, groźna dla dzieci naszych tak jak i cudzych.

Zgadzam się z tym, ale uważam, że szczepionki są ta tyle mocnym uderzeniem w organizm, że ten podczas przyjmowania jej powinien być zdrowy. Niestety to nie jest przestrzegane, dzieci w piewszej dobie są szczepione pomimo tego, że już wiadomo, że będą pod opieką neurologa, są szczepione "przy małym katarku" itd. Mój syn jest dzieckiem po bardzo ciężkim porodzie, było zagrożenie życia, miał zaledwie 2 pkt, a został zaszczepiony w pierwszej dobie bez większego zastanowienia. Nikt również nie zająknął się, że w jego stanie szczepienia powinny zostać odroczone. W tej chwili musimy ciężko pracować, a wielu neurologów mówi owtwarcie, że jego stan jest również konsekwencję bezmyślnego szczepienia bo organizm nie był na to gotowy, można byłloby je odłożyć w czasie. Zaszczepiłabym go na pewno, tylko powinen być w tym czasie zdrowy.

Następna dyskusja:

Dzieci, jako ofiary wojen




Wyślij zaproszenie do