Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Powiedzcie mi, proszę, jak to w praktyce i dobrym zwyczaju wygląda?

Podpisałam umowę na „redakcję merytoryczną i korektę”. Oddałam tekst. Poszedł do składu i korekty w jednym (a właściwie to w jednej, bo to kobieta). Wrócił do mnie jako .pdf żebym rzuciła okiem i zatwierdziła. Czytam i już przestałam notować numery stron, na których zaznaczam poprawki, ponieważ jest ich zwykle kilka na stronie. W najlepszym wypadku jedna.

I teraz pytanie – czy powinnam upomnieć się o osobną umowę na wykonanie drugiej korekty? Nie chcę wyjść na osobę pazerną, ale wydaje mi się, że w ramach umowy już swoje zrobiłam. Przecież poprawiając treść od strony merytorycznej, nie zostawiam błędów ortograficznych - tak ja rozumiem wywiązanie się z umowy na „redakcję i korektę”.Małgorzata F. edytował(a) ten post dnia 09.02.11 o godzinie 00:21
Piotr Chojnacki

Piotr Chojnacki tłumacz, redaktor,
niekiedy korektor

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Ja jednak rozumiem to tak, że zrobiłaś redakcję, a teraz powinnaś zrobić korektę złamanego tekstu. Poprawa ortografii w tekście, który redagujesz, nie liczy się, moim zdaniem, jako korekta:) Niepokoi mnie tylko ta pani składaczka, co to i korektą się miała zająć.

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

No dobrze. Skoro taki zwyczaj, to nie dyskutuję, tylko sprawdzam i poprawiam.
I z tego sprawdzania wynika mi druga kwestia. W książce, nad którą pracujemy jest dużo ilustracji, ramek, apli itp. Rozumiem, że skład się musi w tym wszystkim pomieścić, więc czasem ingeruje w tekst. I dobrze. Ale co wtedy, kiedy ja się z ingerencją zgodzić nie mogę, skład zaś mówi, że 'sie nie da' a czasu oczywiście coraz mniej?
Piotr Chojnacki

Piotr Chojnacki tłumacz, redaktor,
niekiedy korektor

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Chwila. To nie jest zwyczaj, tylko ja tak zrozumiałem zakres Twoich obowiązków. Jeśli masz wątpliwości, to powinnaś się dopytać zleceniodawcy (aczkolwiek teraz jest trochę po herbacie, takich ustaleń powinno się dokonywać przed przyjęciem pracy). Skład samowolnie nie może ingerować w tekst, może co najwyżej zaznaczyć, że tu i tu trzeba się skrócić o dwa słowa albo jeden wers. Za skróty odpowiada redaktor, czasem wystarczy wyrzucić przymiotnik i już się mieści, więc akurat na ingerencję składacza bym się nie godził, w każdym razie nie w ciemno.

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Chciałabym, żeby w każdym wydawnictwie obowiązywały te same reguły, i żeby wszędzie tak samo pojmowano zakres obowiązków redaktora, korektora czy łamacza...
Ale tak nie jest, dlatego się jeszcze gubię, dlatego pytam.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Ja zawsze muszę zaakceptować ewentualne poprawki. Jeśli nie ma miejsca, to tak jak Piotr pisze, składacz jedynie sugeruje mi jakieś wyjście, z tej jakże "kłopotliwej" dla wszystkich sytuacji ;)

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - ja jestem redaktorem prowadzącym publikację, więc czuwam nad wszystkim i mogę sama takie decyzje podejmować, w twoim przypadku Małgorzato jednak podpytałabym dokładnie kogoś odpowiedzialnego za całą publikację, jest jakiś redaktor prowadzący? Bo z tego co piszesz to rozumiem, że ty dostałaś zlecenie redakcji językowej, a więc dzieło dla redaktora językowego, a nad publikacją może pracować sztab redaktorów i to każdy odpowiedzialny za co innego - i każdy mający wiele do powiedzenia - więc trzeba być czujnym.

Poza tym Piotr udzielił ci już wszystkich sensownych wskazówek :DDorota S. edytował(a) ten post dnia 09.02.11 o godzinie 10:45
Anna Florentyna P.

Anna Florentyna P. Scriptoris.pl —
redakcja, korekta,
skład

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Dorota S.:
Bo z tego co piszesz to rozumiem, że ty dostałaś zlecenie redakcji językowej,

Hmm, wydaje mi się, że Małgorzata napisała o redakcji merytorycznej, a nie językowej...

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Tak. Robiłam redakcję merytoryczną przekładu, ale od strony językowej też wygładzałam tekst. I zastrzeżenia do składu mam głównie natury stylistycznej, bo merytorycznie jest ok.
Obawiam się, że usłyszę: "Nie ma czasu na dopieszczanie każdego słowa, nie jest to literatura piękna. Mało czasu, mało miejsca, musimy szybko kończyć".
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Anna Florentyna Popis-Witkowska:
Dorota S.:
Bo z tego co piszesz to rozumiem, że ty dostałaś zlecenie redakcji językowej,

Hmm, wydaje mi się, że Małgorzata napisała o redakcji merytorycznej, a nie językowej...
już to mam :D
i zapewne za sformułowaniem korekta, ukryła się tzw. korekta redakcyjna, o której już wielokrotnie dyskutowaliśmy

tak czy siak, red. merytoryczny też musi wyrazić zgodę na skrócenie tekstu przez składacza czy wprowadzenie jakichkolwiek zmian, a już na pewno tych stylistycznych
Anna Florentyna P.

Anna Florentyna P. Scriptoris.pl —
redakcja, korekta,
skład

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Dorota S.:

tak czy siak, red. merytoryczny też musi wyrazić zgodę na skrócenie tekstu przez składacza czy wprowadzenie jakichkolwiek zmian, a już na pewno tych stylistycznych

Fakt, bo czasami zmiana czegoś w zdaniu, nieistotna zdaniem osoby „spoza branży”, zmienia całkowicie sens wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Pamiętaj, że firmujesz redakcję swoim nazwiskiem. Mnie się zdarzyło wycofać swoje dane ze stopki po ingerencji "składacza" w tekst, kiedy nie udało mi się dojść do ładu z naczelną. Nie było opcji, żeby się pod tym podpisać.

Z drugiej strony ja sama często łamię teksty i wiem, że czasem jeden wyraz robi różnicę w kolumnie. Można zaproponować np. krótszy synonim, czy usunięcie zbędnych przymiotników w jakiejś linii, która ma więcej światła i nadmiar tekstu ma się szansę wciągnąć. Nie koniecznie trzeba coś wycinać, czasem można sprytnie zredagować.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Rzut oka na pdf versus druga korekta.

Mnie również się zdarzyło poprosić wydawcę, aby nie pisano mojego nazwiska w stopce redakcyjnej. Odnosiłam wrażenie, że korekta, którą wprowadzałam, była tylko dla mojej własnej przyjemności, w składzie sypało się dosłownie wszystko :(

Następna dyskusja:

wzór umowy redakcja / korekta




Wyślij zaproszenie do