Temat: Antysemityzm
Nie stawiam sobie za cel jakiegokolwiek usprawiedliwiania krzywdzenia innego człowieka z powodu jego odmienności, w tym odmiennego koloru skóry, oczu, włosów, rysów twarzy czy też nazwiska, przodków, itd. Przecież każdy powinien sobie zdawać sprawę z prostej okoliczności, że takich rzeczy nikt sobie nie wybiera! Nie ma więc tu ni winy, ni zasługi, za którą można kogokolwiek oceniać.
Natomiast kiedy słyszę takie słowa-wytrychy jak rasizm, to cały się skręcam ze złości na czynniki fabrykujące ideologiczne kłamstwa. Np. czy ja mam obowiązek pozwolić na to, aby co drugim mieszkańcem mojej klatki schodowej stał się muzułmanin i abym w czasie ramadanu nie mógł spać po nocach, za dnia przejechać po ulicy, bo wyznawcy proroka rozkładają dywaniki na jezdni w samo południe, itd.? Biali chrześcijanie zostali przy pomocy bezlitosnych morderstw wypędzeni z niemal wszystkich krajów egzotycznych przez tamtejszych „homo amans” (jak to określił swych rasowych współbraci dobry tyran Leopold Senghor). Jaki multikulturalizm? Kolonizacja Europy, Kanady, itd.! Oni chcą mieć swoje kraje tylko dla siebie i tzw. politycznie poprawnym, czyli (jak to określano za komuny) całej postępowej ludzkości to nie przeszkadza. Dla nich to nie jest rasizm ani w ogóle nic zdrożnego. Kiedy jednak my mówimy Polska najpierw dla Polaków, Francja najpierw dla Francuzów, itd. to stajemy się rasistami czyli najgorszymi ludźmi na świecie.
Co innego jeszcze tacy Wietnamczycy czy Hindusi, którzy z reguły nikomu specjalnie nie wadzą, a są zdolni i pracowici. Ciekawa rzecz, że z ich powodu nie wybuchły jeszcze nigdzie żadne rozruchy w krajach cywilizowanych. Wynika z tego, że np. Murzyni czy Arabowie sami są sobie winni, gdy ich spotyka tzw. rasizm, będący tak naprawdę reakcją obronną na przeginanie przez nich miary cierpliwości i gościnności białego człowieka. Kiedy np. na plażę w Sydney wchodzą Libańczycy, aby mówić białym dziewczynom, że są dziwkami i co z nimi zrobią w imię Allacha za to, że nie noszą czadoru i się opalają, to nie rozumiem skąd się bierze choćby tylko zdziwienie z tego powodu, że tłum rzuca się na takich z okrzykiem: Libańcy do Libanu!
Ci ludzie mają swoje własne kraje, więc czemu wpadli na pomysł narzucania innym swojej wiary, obyczajów, miar dobra i zła? Źle im? To niech zrobią porządek u siebie w domu. Białym też nikt nie dał w prezencie wolności, demokracji, rządów prawa. Musieli o to walczyć i ginąć na wojnach i w rewolucjach. Dlatego powinno się wydalać doskokowiczów nawet wtedy, gdy grozi im zgładzenie po powrocie do domu. To nauczy innych, że trzeba iść w dżunglę z karabinem zamiast wsiadać na samolot do Europy. Chyba że przywracamy w tych krajach władzę białego człowieka, co przy użyciu odpowiedniej siły ognia i jej brutalnego zastosowania jest do wykonania w ciągu kilku dni. Wtedy będziemy ponosić pełną odpowiedzialność za to, co się tam dzieje. Pytanie tylko po co i w imię czego? Poza tym, to przecież też byłby „rasizm”.
Te trzy miliony Polaków wyjechały zaś dlatego, że nie chce im się walczyć o Polskę, żeby była dla swoich matką, nie złą macochą. Trzy miliony ludzi aktywnych politycznie w kierunku naprawy kraju byłoby ten kraj naprawiło, bo nie żyjemy pod zaborem ani okupacją, a nawet okupanta można w końcu zniszczyć, jeśli naprawdę się chce. Te trzy miliony to amatorzy korzystania z dorobku innych narodów, którzy często na dodatek nie umieją się tam należycie zachować. Wcale mnie nie dziwią ataki na Polaków w W. Brytanii. To są często ludzie zdemoralizowani, żywiący bezmierną pogardę dla „bambusów”, a sami nie warci, aby ich ziemia nosiła. Czy w dawnych czasach Polacy dawali odczuć swoją niechęć mieszkającym wśród nich Ormianom, Tatarom, Niemcom?
Zwykli ludzie doskonale to wszystko rozumieją i stąd się bierze ów gniew ludu na doskokowiczów, który ludzie korzystający na obecności imigrantów z innych kręgów kulturowych cynicznie nazywają rasizmem, odmawiając ludziom prawa do walki o spokój na ich miejscu pod słońcem.
Zaś problem, który Szanowny Pan omawia, powinien nazywać się zupełnie inaczej, mniej więcej tak: świadome i masowe ogłupianie i deprawacja ludzi oraz tego skutki.