Artur
N.
Najgorszym
terrorystą ludzkości
jest normalność,choć
zupe...
Temat: Taki rozłam na scenie polskiej Anty-psychiatrii
Proszę Państwa,za dawnych czasów nawet na stronie samego Lorena Moshera można było zobaczyć jego fotkę na tle szwajcarskiej Soterii.Teraz już nie.Tak że to nie tylko dotyczy Polski,gdzie gdy dwóch Polaków się spotyka,to od razu powstają 3 partie polityczne.Co do moich spraw ze Skulskim i Bielem,póki byłem im potrzebny,byli cacy.Gdy już nie byłem,pokazano mi tak niezłego wała,że Skulski aż myślał że to ja jakimś cudem na sąsiedniej stronie jego czatu w odwecie zamieściłem materiał że należy do sekty scjentologicznej,podczas gdy nowy konkurent,Biel,się pokazał,jak i nie brakuje nam przeróżnych wrogów.Od zwariowanych informatyków z pretensją do ludzi że chcą być zdrowi,do psychiatrycznych pralni mózgów choćby Zbigniewa L.,no i nie zapomnijmy o samej Big Farmie i psychiatrii.
Później Biel też się poróżnił ze Skulskim,bo tamten gdzieś napisał iż Biel"pisze bzdury"(no bo choćby to jest dziwne,by on lepiej wiedział czy ktoś słyszy głosy,czy nie,niż sama ofiara),ja zaś popełniłem ten błąd że jawnie odwdzięczałem się Bielowi za to,co on robił po kryjomu,przez co to ja wyszedłem na tego złego,zamiast ktoś,który również tak mnie potraktował,że aż się bał osobiście zaprosić mnie na swoją stronę,więc się posłużył wspólnym znajomym.
Jedyne co nas na bank łączy,to nienawiść do psychiatrii.Poza tym,ja nie chcę dążę do kariery dziennikarskiej kosztem tego syfu,czym jest psychiatria,nie mam się za mądrzejszego od specjalistów,pouczając wszystkich jak smarkaczy na swojej stronie,i chyba jako jedyny naprawdę planuję zarobić muzyką na fundacje na rzecz polskiej Soterii(absolutnie nie zmieniając jej nazwy!).Kot więcej napłacze,niż na plastyce zarobisz!
Pozdrawiam!