Temat: Koniec Kina Malta?
Romuald K.:
Piotr Szczotka:
Jest oczywiście i druga strona, klimaty, sentymenty, filmy nietuzinkowe, ok.
Ale zapytajcie siebie, kiedy ostatni raz tam byliście. Ile w odróżnieniu kasy zostawionej jest w innych kinach?
Bo jeśli ktoś chodził sukcesywnie i wytrwale tylko na Maltę, to brawo :)
Cóż sentymenty kontra pragmatyzm!
A nie mysli pan o tym że kultura to ciaglosc nie istotna tylko ze wzgledu na jedno pokolenie. Prawda jest ze przez lata przesytu i dobrobytu konsumpcyjne pokolenie wyroslo z klimatów kin kameralnych. Ale czy na nim sie konczy? Według mnie nie. Wystarczy tylko zadbac o repertuar i zainteresować nowych widzów.
Czy pokolenie dobrobytu konsumpcyjnego wyrosło z kin kameralnych to można by długo dyskutować, wśród znajomych a i powoli ich dzieci widzę wręcz rosnące zainteresowanie.
Myślę, myślę o ciągłości kultury. O repertuarze nie wspomnę, to sprawa zrozumiała. Proszę sobie poczytać jednak wyżej inne posty. Ciągłość kultury jak najbardziej, ale i zmienność, wszystko to warto brać pod uwagę.
To co mnie jednak zadziwia, to fakt, iż jednego roku szumnie rozmawia się o remontach, rozbudowie Śródki, wielkich planach nowego centrum kulturalnego, imprezach, koncertach, a następnego likwiduje chyba jedyną ikonę tej kultury utożsamianej z Śródką i nie tylko.
Chyba że to jakiś większy plan tejże właśnie rozbudowy, chciałbym wierzyć.