Temat: Kryzys migracyjny: Dlaczego uchodźcy nagle zaczęli...
Edmund J S.:
Szanowna Pani. Ciekawe porównanie czegoś z całkiem innych czasów, kiedy chodziło o emigrantów z bardzo wielu krajów do nowego kontynenty, który ich bardzo potrzebował.
To co się dzisiaj dzieje jest całkiem nie do porównania z emigracją do Ameryki Północnej i Południowej czy do Australii.
Podobnie, nie ma sensu porównywać finansową pomoc UE, z tą sprawą.
Gdzie byłaby dzisiaj Polska bez tej olbrzymiej pomocy finansowe UE? A że potrafiliśmy w Polsce zmarnować i porozkradać wiele z tych dotacje, to też inna sprawa.
A może jednak powinniśmy myśleć więcej o sobie, o tym jaki wpływ na nasze tradycje i kulturę będzie miało aż tylu muzułmanów zalewających Europę - a czeka ich jeszcze kilka milionów, którzy obecnie siedzą w obozach dla uchodźców w Turcji i Jordanii. Przecież ani Francuzi ani Brytyjczycy sobie już nie dają rady z mniejszościami z Afryki, krajów arabskich i z południowej Azji, a w Niemczech są częste bójki, bojkoty i pogromy imigrantów.i
Przyznam, że dziwi mnie Pana zdanie! Czy te kontynenty tych ludzi tak naprawdę potrzebowali, wątpię. Przynajmniej nie ci mieszkańcy pierwotni. Dlaczego nie ma sensu porównywać dotacje UE z tą sprawą? Marnotrawstwo jest marnotrawstwem, również w sanacji banków greckich i innych krajów UE. Przynajmniej wielu tak sądzi, że uchodźcy to tylko wielka strata pieniędzy. Być może brzmi to "okrutnie", ale dlaczego mam poprzez moje podatki wspierać kraje w UE dla dotacji lub dla tego, aby zachować tam EUR? Jaka to dla mnie różnica? W stosunku do mojego krótkiego życia - powiedzmy 80 lat? Dlaczego jest to inna sprawa, że marnuje się pieniądze - pomoc UE? Wydatek jest wydatkiem.
Myślę, że my bardzo myślimy o sobie! Jeszcze w kościele myślimy o tym, aby nam nie było źle. Czy takie zachowanie jest podobne do chrześcijanina? Nie wiem, czy zdaje sobie Pan sprawę z tego, że nasza korzyść i dobrobyt to strata gdzieś indziej, innymi słowy: jeżeli nam dobrze, to są ludzie (w Afryce, Azji itp.), którym jest z tego powodu źle. Więc jest naszą sprawą, aby dać tym ludziom chociażby odłamek tego, co my mamy!
Oczywiście, że nie jest rozwiązaniem, aby przyjąć miliony uchodźców do Europy. Ale uważam, że jest to sprawa polityków, którym za takie coś płacą:-) :-) (w ogóle to płaci im się za siedzenie i mówienie). Oczywiście, że też boję się styku różnych kultur, który dojdzie do wybuchu.
Francuzi, Brytyjczycy i Niemcy, a także Holendrzy mają moim zdaniem obowiązek oddania przynajmniej troszeczkę tego, co zabrali w czasach kolonialnych.
O jakich bójkach, bojkotach i pogromach w Niemczech Pan mówi? Oczywiście są demonstracje przeciwko emigrantom, są i za. Przeciw są przede wszystkim ludzie we wschodniej części Niemiec, ci sami, którzy 25 lat temu nic nie mieli. Boją się, że im odbiorą dzisiaj to, co im się - według nich - należy.
Problem uchodźców jest problemem bardziej skompleksowanym...