Temat: RCP a kontrole PIP

Do czego najczęściej przyczepia się PIP jeśli chodzi o RCP? Mam obawy , że np. czytniki kart zainstalowane przy bramie głównej, a nie przy stanowiskach pracy (lub na hali) to może być pierwszy ich zarzut. Macie jakieś doświadczenia w powyższym temacie?

Temat: RCP a kontrole PIP

wszystko zalezy jak liczycie czas pracy i rozliczacie ewentualne nadgodziny. jezeli jestes w stanie udowodnic iz rzeczywisty czas pracy to nie powinno byc problemu.
klopoty moga sie zaczac jezeli pracownicy przedluzaja troche pobyt w pracy np. wejscie 5.30 wyjscie 14.35. wtedy pip moze przyczepic sie ze osoba byla w pracy 9 h i 5 min i co wtedy czy powinniscie zaliczyc 1 godz nadliczbowa czy nie.

wygodniejszym rozwiazaniem bedzie instalacja czytnikow jak najblizej wejscia na hale, w taki sposob aby pracownicy odbijali karty po przejsciu przez szatnie przy rozpoczynaniu pracy i po schodzeniu z hali do szatni na koniec zmiany.

no i najwazniejsza informacja. dopoki placicie za ewentualne przekroczenia czasu pracy to jeszcze nie jest najgorzej. prawdziwe problemy to brak wynagrodzenia za nadgodziny i ich ukrywanie.

konto usunięte

Temat: RCP a kontrole PIP

kolega ma bardzo dobra i jedyna metode, czytniki przy hali i naczej prawie pewne ze sie czepia. niestety, po to wprowadziliscie czytniki aby ewidencjonowac czas pracy, no chyba ze to tylko dla picu i prowadzicie jakies dzienniki czy "cus" podobnego.

Temat: RCP a kontrole PIP

Dziękuję za podpowiedzi. Problem polega na tym, że zastałem czytniki na bramie i raczej nie ma teraz mowy o kolejnej inwestycji- np. w czytniki na hali.

Nadgodzin nie chcę ukrywać, ale też nie chcę płacić za siedzenie godzinę np. w palarni

Widziałbym to tak:

1. czas pracy to czas kiedy pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy, w danym miejscu i czasie- u nas najogólniej rzecz ujmując jest to obecność w ubraniu roboczym przy maszynie

2. raport wejść i wyjść ma zastąpić listy obecności, ale czytniki umieszczone przy bramce wejściowej- a nie np. na hali czy przy maszynie powodują, iż pracownik odbijając się nie pozostaje (jeszcze albo już) w dyspozycji pracodawcy. Robi to dopiero, np. jeśli wchodzi - za jakieś 10 minut

3. Więc teoretycznie należy obliczyć czas potrzebny na przebranie się i dojście do stanowiska pracy (niech to będzie 10 min.)- można to ująć zapisami w regulaminie pracy

4. Czyli jeśli wchodzi 5:50 - czas pracy liczony jest od 6:00, a jeśli wchodzi o 6:00 to ma 10 min spóźnienia za które mu nie chcemy zapłacić ;-)

5. Jeśli wchodzi wcześniej albo wychodzi później, to żeby zaliczyć mu nadgodziny musi mieć na nie zgodę przełożonego- to też w regulaminie można ująć. Nie ma zgody- nie ma nadgodzin...

konto usunięte

Temat: RCP a kontrole PIP

Widziałbym to tak:

1. czas pracy to czas kiedy pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy, w danym miejscu i czasie- u nas najogólniej rzecz ujmując jest to obecność w ubraniu roboczym przy maszynie

czt PIPa tez to tak zinterpretuje?

2. raport wejść i wyjść ma zastąpić listy obecności, ale czytniki umieszczone przy bramce wejściowej- a nie np. na hali czy przy maszynie powodują, iż pracownik odbijając się nie pozostaje (jeszcze albo już) w dyspozycji pracodawcy. Robi to dopiero, np. jeśli wchodzi - za jakieś 10 minut

liste zrob z godzinami, tzn kiedy jest gotowy do pracy i kiedy konczy prace

3. Więc teoretycznie należy obliczyć czas potrzebny na przebranie się i dojście do stanowiska pracy (niech to będzie 10 min.)- można to ująć zapisami w regulaminie pracy

do tego PIPa moze sie chyba czepic - jak wyzej lista ....

4. Czyli jeśli wchodzi 5:50 - czas pracy liczony jest od 6:00, a jeśli wchodzi o 6:00 to ma 10 min spóźnienia za które mu nie chcemy zapłacić ;-)

5. Jeśli wchodzi wcześniej albo wychodzi później, to żeby zaliczyć mu nadgodziny musi mieć na nie zgodę przełożonego- to też w regulaminie można ująć. Nie ma zgody- nie ma nadgodzin...


generalnie, czytniki przy drzwiach do hali maja swoja ogromna zalete, przecwiczone z partnerami w danii, bo jak wychodza na papierosa czy na wc to sie "chipuja" i jakby mieli przerwe! przelicz czy naprawde nie bedzie to mniejszy koszt przeniesc lub zalozyc specjalnie dla ludzi z hali czytnik na drzwi, to nie jest jakis straszny koszt. no i druga sprawa, nie wiem jak to akurat z nasza PIPa wyglada, bo w danii (kurde jedno i czy ii??) nikt sie nie czepia ze siedza na zakladzie na przerwie ktora nie jest platna.

Przelicz czy dokladanie obowiazkow Panu X - chodzi o listy obecnosci, bo ktos to musi pilnowac zeby sobie nie wpisali zamias 6 - 5;45, oczywiscie zaleznie od ilosci pracownikow, jak jest garstka to X spedzi 20 minut i po klopocie ale jak 50-100 to bajzel i chyba naprawde latwiej zalozyc czytnik + kamera na ten czytnik!! bo oszukuja na przerwach :)

i wierz mi, to jest przecwiczone, nie w polsce ale przecwiczone :)

Temat: RCP a kontrole PIP

Krystian Irasiak:
Dziękuję za podpowiedzi. Problem polega na tym, że zastałem czytniki na bramie i raczej nie ma teraz mowy o kolejnej inwestycji- np. w czytniki na hali.

Nadgodzin nie chcę ukrywać, ale też nie chcę płacić za siedzenie godzinę np. w palarni

Widziałbym to tak:

1. czas pracy to czas kiedy pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy, w danym miejscu i czasie- u nas najogólniej rzecz ujmując jest to obecność w ubraniu roboczym przy maszynie

tak, jak kolega się wypowiedział. kwestia dyskusyjna. a jak jest w ubraniu tylko wykonuje inne czynności związane z pracą a nie pracuje przy maszynie?
2. raport wejść i wyjść ma zastąpić listy obecności, ale czytniki umieszczone przy bramce wejściowej- a nie np. na hali czy przy maszynie powodują, iż pracownik odbijając się nie pozostaje (jeszcze albo już) w dyspozycji pracodawcy. Robi to dopiero, np. jeśli wchodzi - za jakieś 10 minut
PIP - z tym co się spotkałem, zazwyczaj bierze pod uwagę tzw. czas na przygotowanie do pracy. zależy jak chcesz to zorganizować. czy pracownicy będę wpisywani na listę już po przebraniu się czy też jak będę wchodzić do szatni. oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie takiego raportu u kierownika zmiany tak by mogli to robić dopiero po przejściu przez szatnie. - ale sprowadza się sie do tego że dodatkowo obciążasz kierownika.

3. Więc teoretycznie należy obliczyć czas potrzebny na przebranie się i dojście do stanowiska pracy (niech to będzie 10 min.)- można to ująć zapisami w regulaminie pracy

a czy 10 min. na pewno wystarczy? a może 15? ryzykowne ale można spróbować.

4. Czyli jeśli wchodzi 5:50 - czas pracy liczony jest od 6:00, a jeśli wchodzi o 6:00 to ma 10 min spóźnienia za które mu nie chcemy zapłacić ;-)

patrz pkt. 2. jak spóźni się na podpis u kierownika to należy się upomnienie/nagana za naruszenie organizacji pracy. do tego proponuję zapisać w regulaminie, o ile macie coś takiego jak premia regulaminowa, to możliwość jej potrącenia w przypadku upomnienia lub nagany.

5. Jeśli wchodzi wcześniej albo wychodzi później, to żeby zaliczyć mu nadgodziny musi mieć na nie zgodę przełożonego- to też w regulaminie można ująć. Nie ma zgody- nie ma nadgodzin...

PIP może mieć inne zdanie. jeżeli z RCP będzie wynikać że pracownik zostawał w pracy poza zwykłymi godzinami a nie ma zaliczonych nadgodzin, zaczną się pytania. dlaczego nie ma nadgodzin? i wtedy to raczej wy będziecie musieli wykazać że nie wykonywał pracy tylko siedział np w palarni albo naprawiał wyrządzoną szkode /poprawiał wadliwie wykonane przez siebie detale/ - tylko wtedy musicie mieć dowód, najlepiej wydane przez kierownika polecenie na piśmie. o ile będzie to dotyczyć kilku sytuacji to wystarczą wyjaśnienia. jeżeli będzie to większa skala to mozecie dostać zalecenia do zwiększenia kontroli nad rzeczywistym czasem pracy.

Reasumując, inwestycja w czytnik - a najlepiej to założyć go przy pomieszczeniu kierownika na pewno byłaby najlepszym rozwiązaniem. wtedy skończą się kombinacje bo nie sądzę żeby dużo osób ryzykowało wcześniejsze odbijanie karty, nie będąc w stroju roboczym.

Następna dyskusja:

Karta Czasu Pracy - Praca z...




Wyślij zaproszenie do