Temat: Jak obronić się przed head hunterem?
Michał Kłosowski:
Ale dalej nie wytłumaczyłeś DLACZEGO należy zlikwidować agencje pośrednictwa pracy? Jak powiedziałem że wykwalifikowany dział personalny nie potrzebuje pomocy przy systemach wynagradzań to się obruszyłeś. Ale już za likwidacją APP już jesteś tak? Trochę to mentalność Kalego jest...
____________________________
I wcale nie zamierzam tu pisać rozprawy na temat tego, dlaczego należy zlikwidować agencje pośrednictwa pracy - bo wcale nie zamierzam. Ich nie trzeba likwidować - one same upadną, kiedy firmy zobaczą, że za bezdurno płacą duże pieniądze za coś, co znakomicie mogą robić same. Dodatkowo same wywołują zjawisko, że muszą się bronić przed penetracją.
I zostawmy na boku doradztwo organizacyjne, bo zupełnie niepotrzebnie próbujesz w ten sposób nowe watki. Rozmawiajmy o tym gdzie indziej - ja się nie uchylę.
Przecież każda firma, która dziś zleca poszukiwanie, jutro będzie miała kłopot broniąc się przed węszącym u niej MH.
Że niby jak nie zleca to nie będzie miała kłopotu?
____________________________
No oczywiście - bo przecież MH węszy nie na zlecenie z Kosmosu. Kiedy firmy przestaną zlecać, to po co MH będzie węszył?
przecież wreszcie potwierdziłeś to, co zarzucam od początku: wyrzucisz MH drzwiami, to wraca oknem.
Mówię o sytuacji DOTARCIA do kandydata a nie przekonywania go...
__________________
No właśnie jest namolny w tym docieraniu. Jest to tym bardziej wkurzające, że Ty widzisz siebie jako jedynego docierającego - tymczasem do jednej firmy dobija się stado MH, czasem do jednej komórki. Teraz jest taka sytuacja, że wszyscy nagle zaczęli poszukiwać sprzedawców, przedstawicieli handlowych, doradców klienta (to oczywiście to samo) I do jednego działu startuje wiele agencji - co oznacza zawracanie głowy pomnożone.
>Jak każdy namolny sprzedawca, także MH sprzedaje - legendy i mrzonki o raju w innej firmie.
A proces rekrutacyjny w firmie nie polega na tym samym? Jesteśmy najlepsi, mamy młody zespół itp itd
______________________
Ale proces rekrutacyjny w firmie polega na tym, że ten obraz raju wiesza się na ścianie - i Adam do niego przychodzi, jeśli chce.
MH łazi za Adamem i marudzi, nie tylko przeszkadzając mu w pracy, ale wkurzając Adamowego szefa i niepokojąc kolegów.
Do tego, w procesie rekrutacyjnym firma oczekuje także na świe.zych absolwentów - a MH nie zawraca sobie głowy świeżynkami.
Ponieważ jednak procesy kadrowe: rekrutacyjny i adaptacyjny oraz rozwój pracownika kosztują, sam zaś pracownik jest nosicielem kapitału wiedzy - to nic dziwnego, że firmy się bronią.
Takie zadanie firm. Bronić swój kapitał jakim są ludzie i NIKT tego nie neguje
____________________
No jak to nie? - Przecież z Twoich (i nie tylko Twoich) wypowiedzi jasno wynika, że MH to po prostu zbawienie dla firm, które nie powinny głupio bronic się przed dobrodziejstwem.
Zaś doradcy organizacyjni są po to, żeby uświadamiać firmom przyczyny tego, że muszą się bronić oraz po to, żeby wskazywać na skuteczne sposoby obrony przed MH (HH nie jest groźny).
I tu się mylisz. HH jest dużo groźniejszy bo jest lepiej wyszkolony, ma większą wiedzę i doświadczenie.
______________________
Headhunter zajmuje się rzeczywistymi "głowami" - managementem z najwyższej półki i specjalistami rzadkiej klasy. Proces headhuntingu jest zupełnie inny, i ma za zadanie doprowadzić do spotkania łowionego ze składającym zamówienie. Headhunter mało wie o rzeczywistej ofercie. To praca bardzo delikatna - i, jak mówiłem, specjalistów od headhuntingu jest niewielu, bo i prawdziwie headhunterskie zlecenia pojawiają się nieczęsto. Często HH dostaje "zlecenie" na konkretnego człowieka...
Reasumując: Firmy się broniły, bronią i będą bronić przed HH i MH i innymi hunterami. A wszyscy poszukujący dla Klienta pracowników w innych firmach będą wymyślali coraz to nowsze sposoby na dotarcie do nich. Poza tym firmy musiałyby zakazać korzystać pracownikom z GLa, Facebooka i innych takich. Wpisz sobie w wyszukiwarce HRM i do wyboru do koloru. I pamiętaj o jednej rzeczy. Kandydat, którego wyciągasz może być w nowej firmie Twoim Klientem więc nie możesz mu ściemniać. Tak samo jeśli nie skorzysta z oferty może kiedyś zadzwoni i sam będzie chciał za naszą pomocą poszukać pracownika.
____________________
Jak na podsumowanie, to skromniutko...
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że wiele firm odcina dostęp do wybranych portali - nie tylko dlatego, żeby ludzie nie tracili czasu na randkowanie w sieci i rozmówki o Maryni...
Ja wcale nie mówię, że MH kłamie łowionemu - samo łowienie zakłóca normalny tok pracy.
A podsumowanie powinno wyglądać tak:
najlepszym sposobem na to, żeby obronić się przed headhuntingiem jest nie zlecać agencjom pośrednictwa pracy poszukiwania pracowników dla swojej firmy.
Jak kiedyś jeszcze będzie mi się chciało, to napiszę osobno o przyczynach tego, że polski rynek pracy jest chory. Agencje pośrednictwa pracy mają w tym spory udział..