Wojciech S.

Wojciech S. Sprzedaż, doradztwo,
marketing dla
placówek medycznych

Temat: dlaczego...

Witam, moja praca jest ściśle związana z HR firm i systemami motywacyjnymi - sprzedaję opiekę medyczną (i tu się przyznaję bez bicia, ale celem tego postu nie jest reklama).

Dziwię się bardzo, kiedy rozmawiając z dyrektorem HR firmy, która ma już prywatną opiekę medyczną, zadaję pytanie:
- ilu pracowników tak naprawdę korzysta z prywatnej opieki medycznej, jaką Pana firma zakupiła? [wykupienie kart z reguły ogranicza pracowników do korzystania z wyznaczonych centrów medycznych, natomiast nikt zdroworozsądkowy nie zrezygnuje z usług swojego zaufanego lekarza (ginekologa, stomatologa, pediatry najczęściej), bo firma kupiła mu kartę.....]

Pada odpowiedź: "wie Pan, każdy pracownik ma kartę i nas to tak naprawdę nie obchodzi czy z niej korzysta czy nie".

A jak to jest u Was w firmach? Czy prywatna opieka medyczna to tylko fajne hasło - ale martwe, czy też istotny element działań HR?

Jeśli nie poprzez forum, to bardzo chętnie przeczytam opinie na priv.
Pozdrawiam
W.Wojciech Szynkarowski edytował(a) ten post dnia 02.12.07 o godzinie 01:17
Katarzyna Kierzkowska

Katarzyna Kierzkowska Dyrektor ds. Zasobów
Ludzkich i
Administracji,
Członek Za...

Temat: dlaczego...

Wojtku,
Odpowiem Ci z punktu widzenia osoby, która odpowiada za HR w firmie, a oprócz tego jest odpowiedzialna za wybór dostawcy usług medycznych oraz konkretnego pakietu dla pracowników, a także podpisanie dobrej umowy na tę opiekę.
Dla nas opieka medyczna jest przejawem dbałości o pracowników. Oczywiście jest to jeden z wachalarza wielu motywatorów pozafinansowych. - Coś co daje pracownikom pewne poczucie bezpieczeństwa (że w razie problemów zdrowotnych nie będą skazani na wielomiesięczne czekanie na wizytę w państwowym ośrodku). Pomaga to również pracodawcy podejmować działania zmierzające ku zmniejszeniu absencji chorobowej (np. szczepienia przeciw grypie, coroczna akcja profilaktyki nowotworowej).
Gdybyś mi zadał pytanie o to ilu z naszych pracowników korzysta z tej opieki - trudno by mi było Ci podać konkretną liczbę. Nie wynika to jednak z ignorancji. Po pierwsze - z lekarzy korzysta się wtedy, gdy jest to potrzebne, a więc u jednej osoby będzie to raz na rok, a u innej kilka razy w miesiącu.
Po drugie - istnieje coś takiego jak tajemnica lekarska - nawet nie będę podejmowała próby dowiedzenia się ilu z moich pracowników korzystało z pomocy jakiekolwiek specjalisty. (Pominę tu już aspekt podatku dochodowego od osób fizycznych, choć to też jest ciekawe zagadnienie).
Po trzecie - to prawda - większość z nas ma jakiegoś lekarza, do którego jest przywiązana od lat. Pakiet medyczny nie obejmuje jednak jednego specjalisty. W naszym przypadku daje pracownikom prawo do korzystania z pomocy lekarzy każdej specjalizacji, zatrudnionych w firmie zapewniającej nam opiekę medyczną.
Z mojej perspektywy uznaje więc za lepsze rozwiązanie wykupienie opieki medycznej w jednej profesjonalnej firmie świadczącej usługi medyczne(z którą mogę współdziałać i określać ramy naszej współpracy), niż wykpupienie pracownikom ubezpieczenia zdrowotnego i w ramach niego umożliwienie korzystania z pomocy dowolnego (i anonimowego dla firmy) specjalisty. Ale to moje osobiste zdanie i zdaje sobię sprawę z tego, że inne firmy mogą kierować się innymi niż ja argumentami.
Wojciech S.

Wojciech S. Sprzedaż, doradztwo,
marketing dla
placówek medycznych

Temat: dlaczego...

podsumowując Twoją wypowiedź Katarzyno w firmie wprowadzono prywatną opiekę medyczną:
- aby dać pracownikowi poczucie bezpieczeństwa w razie choroby
- chcesz w określony sposób oddziaływać na absencje pracowników związane z chorobami.

Jeśli chodzi o korzystanie z usług w ramach prywatnej opieki medycznej wykupionej przez firmę:

- nie chodziło mi o to, aby od każdego pracownika dokładnie dowiedzieć się z jakich porad specjalistów korzystał, z jakich badań, itp. bo wiem co to jest tajemnica lekarska. Chodziło mi o proste pytanie do pracownika: masz u nas prywatną opiekę medyczną, ale czy w razie potrzeby z niej korzystasz? A jeśli nie, to dlaczego?

Nie jest to miejsce, w którym chcę porównywać korzyści prywatnych ubezpieczeń i korzyści abonamentowej opieki medycznej - rozmawiam o tym w grupach podejmujących taką tematykę.

Tutaj chciałbym się tylko dowiedzieć, jak postrzegana jest dodatkowa opieka medyczna w firmach, co decyduje o jej wykupieniu, itp.
Pozdrawiam
Katarzyna Kierzkowska

Katarzyna Kierzkowska Dyrektor ds. Zasobów
Ludzkich i
Administracji,
Członek Za...

Temat: dlaczego...

Wojciech Szynkarowski:
podsumowując Twoją wypowiedź Katarzyno w firmie wprowadzono prywatną opiekę medyczną:
- aby dać pracownikowi poczucie bezpieczeństwa w razie choroby
- chcesz w określony sposób oddziaływać na absencje pracowników związane z chorobami.

Tak Wojtku, dokładnie o to mi chodziło.

Chodziło mi o proste pytanie do pracownika: masz u nas prywatną opiekę medyczną, ale czy w razie potrzeby z niej korzystasz? A jeśli nie, to dlaczego?
Pytania tego typu (tzn. o to czy zdaniem pracowników zapewnienie przez firmę opieki medycznej jest dla nich istotne) zadajemy, podczas badania opini pracowników.
Również takim, mało formalnym przyznaję, wyznacznikiem tego ile osób korzysta z tego typu opieki jest dla mnie ilość zapytań kierowanych przez pracowników o różne świadczenia wynikające z umowy. Że nie wspomnę już o tym ile osób od nas z firmy spotykam w poszczególnych przychodniach - zwłaszcza naszej przyzakładowej.

Znam jednak firmy korzystające z Waszych usług w tym zakresie, które są bardzo zadowolone z rozwiązań, które oferujecie. Jak widać ile ludzi tyle gustów - na całe szczęście;))
Wojciech S.

Wojciech S. Sprzedaż, doradztwo,
marketing dla
placówek medycznych

Temat: dlaczego...

zgadzam się - świat jest ciekawszy, a moja praca przyjemniejsza, kiedy każdy z kim rozmawiam, ma inny punkt widzenia;)

ale nie o tym w tym temacie.

Nie mówicie, że tylko Katarzyna ma coś do powiedzenia w temacie opieki medycznej.....
Danuta N.

Danuta N. Wielopoziomowe
doradztwo
marketingowe.

Temat: dlaczego...

Witam,

ja mam do powiedzenia, ale z tej drugiej strony... :)

Pewnego pięknego dnia dostałam listem poleconym plastikową kartę... Nadawcą był mój Pracodawca.
Zadzwoniłam po kilku dniach do kadr, by dowiedzieć się, do czego "to" ;) służy i usłyszałam: "że pani, która się tym zajmuje jest nieobecna, a nikt nic nie wie"...
... jako, że ciekawa ze mnie bestia, to zaczęłam szukać w internecie... ale strona kiepsko wchodziła i niczego się nie dowiedziałam :(

Za kilka miesięcy, trochę się rozchorowałam i potrzeba było zrobić badania. Przypomniałam sobie o "tajemniczej karcie", szukałam w necie, zadzwoniłam na infolinię i dopiero tam dowiedziałam się, gdzie mogę szukać specjalisty. Szybciutko wykonaliśmy badania i leczenie. I wiem, że taka karta to skarb :)

Problem - wyzwanie: zachęcić kadrowców, by poinformowali pracowników jakie świadczenia są w pakiecie, gdzie szukać informacji o placówkach z podpisaną umową.
Może warto pomóc kadrowcom w uświadomieniu pracowników - poprzez dołączenie listu (z informacjami) do wysyłanej / wydawanej karty :)
Katarzyna Kierzkowska

Katarzyna Kierzkowska Dyrektor ds. Zasobów
Ludzkich i
Administracji,
Członek Za...

Temat: dlaczego...


Problem - wyzwanie: zachęcić kadrowców, by poinformowali pracowników jakie świadczenia są w pakiecie, gdzie szukać informacji o placówkach z podpisaną umową.
Może warto pomóc kadrowcom w uświadomieniu pracowników - poprzez dołączenie listu (z informacjami) do wysyłanej / wydawanej karty :)

Danusiu, dla mnie oczywiste jest, że do takiej karty należy dołączyć jak najbardziej wyczerpującą informację dla pracowników - o tym co wchodzi w skład pakietu, gdzie znajdują się placówki medyczne danej firmy, pod jaki numer należy dzwonić, aby umówić się do lekarza, ale również inne szczegóły wynikające z umowy z taką firmą. - Jak np. maksymalny czas oczekiwania na wizytę u specjalisty, zakres terytorialny dojazdu pogotowia, itp.
Moim zdaniem bez sensu jest dawać pracownikom coś, z czym nie wiedzą za bardzo co zrobić.... To takie mało profesjonalne:(
Danuta N.

Danuta N. Wielopoziomowe
doradztwo
marketingowe.

Temat: dlaczego...

Widzisz, napisałam tylko dlatego, że tak się zdarzyło...

I firma wyrzuciła pieniądze w błoto... bo dowiedziałam się dziś, że część osób płaci (w sumie tak naprawdę - to firma płaci - podwójnie, bo zwraca pieniądze) za badania okresowe... a można zrobić to korzystając z karty.

To co dla jednych jest oczywiste - nie zawsze jest oczywiste dla pozostałych :)

Pozdrawiam serdecznie
Wojciech S.

Wojciech S. Sprzedaż, doradztwo,
marketing dla
placówek medycznych

Temat: dlaczego...

dokładnie to miałem na myśli i widzę, że mój przypadek nie był odosobniony..... nie rozumiem, dlaczego same firmy oferujące takie pakiety medyczne (nie mówię, że wszystkie) nie dbają o to, aby ich Klient, a w tym konkretnym przypadku - pracownik Klienta, miał pełną wiedzę na temat możliwości, jakie daje karta. To bardzo krótkowzroczna polityka, która po roku czasu (to lubię najbardziej w przypadku umów o świadczenie usług medycznych - "umowa na czas nieokreślony - minimum jeden rok.....") straci Klienta.



Wyślij zaproszenie do