Temat: Certyfikacja Konsultantów
Danuta Bednarska:
Ciekawa wypowiedź przedmówcy.. jednak zupełnie się z nią nie zgadzam.
1) Czy uważa Pan, że po zdobyciu certyfikatu, kandydaci lub klienci przestaną się skarżyć na danego konsultanta?
"Nie jest prawdą, że rynek sam weryfikuje dobrych specjalistów" - to tak samo w czasach PRL partia także uważała, że rynek nie może weryfikować cen podaży i popytu, wprowadziła więc ceny urzędowe;
_________________________
Mam z pewnością dokładniejszy, niż Pani, obraz czasów, które Pani przywołuje - a nie jest wykluczone, że także pełniejsza wiedzę o interwencjach na rynku podejmowanych przez rządy bardzo dalekie od PRL-u. Ponownie zauważę, że rynek naprawdę niczego nie weryfikuje, bo nie od tego jest. Na cenę (jest jedna cena, która ustala się w wyniku interakcji popytu i podaży) wpływa mechanizm konkurencji, a jest to inna kategoria ekonomiczna, niż
rynek.
Wracając do tych wrednych rządów, które wprowadzają ceny urzędowe: to standardowa decyzja w obliczu hiperinflacji - do której przecież dochodzi czasem w jak najbardziej wolnej gospodarce - po to, aby powstrzymać falę spekulacji, uspokoić rynek i przeciwdziałać wybuchowi społecznemu. Już od dawna wiadomo, że wolna konkurencja i wolny rynek nie są panaceum na wszystkie choroby.
Oczywiście, że nie uważam, że posiadanie papierka uczyni z partacza fachowca - jednak zdobycie przez kandydata certyfikatu nie musi być tylko formalnością.
Mnie również zdarza się myśleć, i nawet czasem niegłupio - proszę więc o argumenty mniej dziecinne i nieco trudniejsze do wyszukania.
Nie na tym problem polega, że "kandydaci lub klienci skarżą się na danego konsultanta" - ale że mają do tego podstawy, bo każdy może wziąć się za tę robotę - a jej wyniki są trudniejsze do oceny niż produkty piekarza czy kowala i ujawniają się często dopiero po długim czasie.
2)"Zebrała się grupa ludzi, którzy dostrzegają jakieś pożytki ze wspólnego występowania w swoim interesie". Pożytek główny to 400zł od jednego certyfikatu.
_______________________________
Tak Pani naiwnie sądzi?
Certyfikat może być narzędziem przewagi konkurencyjnej: jeśli w świadomości klientów utrwali się (za pośrednictwem PR-u) przekonanie o tym, że taki certyfikat daje rękojmię pracy wykonanej solidnie, a jego posiadanie jest
trendy - to ci, którzy go nie posiadają, wypadają z konkurencji w pierwszej lidze. Oplata za egzamin certyfikujący to mało znaczący drobiazg i gwarantuję Pani, że to nie o niego chodzi... ;-))
3)"Pozostawanie poza tym forum daje możliwość jedynie narzekania - wszelkie próby usprawnień, przekierowań i ogólnej poprawy mogą być skuteczne jedynie z wnętrza". To co Pan napisał brzmi trochę jak z poprzedniej epoki. Co znaczy, że poprawy mogą być skuteczne jedynie z wnętrza?
_____________________________
W takiej sytuacji - oczywiście.
Jak z poprzedniej epoki brzmi raczej to, co napisała Pani - bo nie przedstawia Pani argumentów, a próbuje zdezawuować pogląd i osobę wypowiadającego poprzez wywoływanie pejoratywnych skojarzeń.
Jedynie z wnętrza można doprowadzić do tego, że procedury będą przejrzyste i adekwatne - jak jednak sądzę, nie na tym Pani zależy, a na tym, żeby raz na zawsze zlikwidować zamysły certyfikacji.
4) Idea sama w sobie jest bardzo ciekawa. Niestety jednak niektóre osoby komisji certyfikującej mają mniej doświadczenia zawodowego niż niejeden konsultant na rynku. Kto zatem certyfikuje i ręczy za jakość członków komisji?
__________________________
Quis custodiet ipsos custodes? - to rozważa się od starożytności.. ;-))
Jak jednak chce Pani
z zewnątrz wprowadzić inne procedury?
Myślę, ze zupełnie spokojnie można by powołać podobny skład komisji, jak zaproponowałem do certyfikacji trenerów i szkoleniowców - w tamtej branży też jest podobna sytuacja. Proszę poszukać na forum trenerów umiejętności miękkich...
5) "Otóż nieprawda. Szanse ma bardzo duże - wszystko zależy od determinacji PF HR. Duży może więcej - i użyje swojej siły bezwzględnie, jeśli tylko dostrzeże potrzebę."
i jak Janosik będzie grabił bogatych i oddawał biednym!
__________________________
Jeśli lubi Pani legendy...
Organizacje działają jednak raczej mniej altruistycznie.
Certyfikat jest naprawdę narzędziem marketingu - oprócz tego, że powinien informować o profesjonalizmie posiadacza.
'
Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 10.02.11 o godzinie 04:15