Temat: Polska Prezydencja a Europejski Rok Wolontariatu 2011
Wolontariat w Polsce trawią bolączki związane z jego niezrozumieniem szczególnie pakowanie go tylko i wyłącznie w pomoc społeczną, albo pomoc osobom niepełnosprawnym.
Po ustawie DPPW widać, że wolontariat jest tylko narzędziem, które może służyć w realizacji wszystkich 25 (a wkrótce 33) zadań publicznych tam wymienionych.
Problem stanowi definiowanie wolontariatu na poziomie programów współpracy z organizacjami pozarządowymi lub nierozumienie tej idei przez samorządy szczególnie na niższych szczeblach. Ciężko jest aktywizować społeczeństwo poprzez wolontariat bez wsparcia samorządu, szczególnie jeśli ma to być działanie długofalowe.
Europejski Rok Wolontariatu i Polska Prezydencja jest szansą na to, żeby wzmocnić ten temat także na naszym gruncie, szczególnie w mniejszych ośrodkach. KE ma naprawdę świetne programy, z tym, że aby działać z wolontariatem globalnie, trzeba o nim myśleć lokalnie. Ten rok może posłużyć jako "tuba", dzięki której ten temat w ogóle się przebije do niektórych samorządów (i instytucji rządowych również).
Grzegorzu, wolontariat to nie tylko polityka młodzieżowa, więc spójrz na niego szerzej.
Klaudio, w jakich granicach wiekowych zamyka się "młodzież"? ;)