Katarzyna
Kozieł
Account Manager ,
Netizens
Temat: Jan Paweł Krasnodębski
Gradobicie i błyskjedna świeczka, brzozowy krzyż
Wszystko dawno napisane
Dawno powiedziane
Dziewczyna w czarnej sukni
z oczyma jak komety
rzuca suszony bukiet
Jestem gotowy na taki romans
---
W tym marmurowym świadku
zamknięty, pośród pereł, białego złota
kryształów, limuzyn i obronnych psów
tęsknię do do choćby jednego płótna na ścianie
lub jednej książki w regale
Lecz Dostojewski wybrałby kasyno
a Kafka zwariował
- jestem z tobą sprzed dwudziestu lat
w namiocie na szosie
i żal mi ciebie, niedopieszczona
i żal mi za siebie, że cię pieścić muszę
---
Czekałaś na mnie dziesięć lat
i nazywałaś to miłością
Byłaś pięknem ocierającym się
o moje nogi
Miałaś tysiące orgazmów
po każdym młodniałaś
Teraz jesteś starą kobietą
o siwych włosach
Wystawiasz rachunki za swoje szczęście
Dzień po dniu liczysz marki
Nie dostrzegając, że na miłosne łoże
spadł pierwszy śnieg.