konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

wiesz co ja i tak nie przepadam za górami, byłam tam dwa razy w życiu więc mi wszystko jedno, wiem,że są ludzie, którzy piechotą nie daliby rady np. niektórzy emeryci albo osoby z chorym sercem, myślę, że w meleksach nie ma nic złego.

Maciek M.:
Grete Ingeborg Wierzbińska:
hej, też rozmawiałam z tatrzanskim TOZem, właśnie piszę petycję, czy w takich przypadkach obowiąuje art.39, 4o?czy jakis jeszcze?i czy śmierć zwierzęcia jest dodatkową przesłanką?
z gory dziekuję
p.s.
druga sprawa jest przycisniecie rady miasta zakopanego do zakazu stosowania tego typu transportu i wprowadzenie meleksow i to natychmiast.
a piechota nie łaska ?? ruszyc tłuste turystyczne tyłki przynajmniej nie beda miec sily zeby w klapkach na rysy wylazic :/ i przysparzac niepotrzebnej pracy TOPRowi
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Co wypowiedź to: "ale bydlę, tak konia zajeździć"...

A czy nie zastanowił się, jeden z drugim, że to jest odpowiedź na to że takie usługi są świadczone? Przecież sami dla siebie oni nie jeżdzą...? Jeżdzą dla turystów, którym się dupy ruszyć nie chce i którzy za ten interes płacą i ten interes nakręcają....

Poza tym... z czegoś ci ludzie żyć muszą. Niewiele potrafią, więc robią to co mogą. Pytał ich kto czy chcą się uczyć i czego chcą się uczyć?

Nie jest problemem zamknąć jednego i drugiego do ciupy za znęcanie się nad zwierzętami. Problem trzeba rozwiązać kompleksowo.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 12:12
Dominika D.

Dominika D. Managing Partner,
Digital Recruiter

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Karol Z.:
Co wypowiedź to: "ale bydlę, tak konia zajeździć"...

A czy nie zastanowił się, jeden z drugim, że to jest odpowiedź na to że takie usługi są świadczone? Przecież sami dla siebie oni nie jeżdzą...? Jeżdzą dla turystów, którym się dupy ruszyć nie chce i którzy za ten interes płacą i ten interes nakręcają....

Poza tym... z czegoś ci ludzie żyć muszą. Niewiele potrafią, więc robią to co mogą. Pytał ich kto czy chcą się uczyć i czego chcą się uczyć?


Karol, wybacz, ale w tym kraju jest wiele osob, ktore nie mialy swietlistych warunkow, zeby sie ak uczyc, a jednak sie uczyly.

Mysle, ze np. kazdy morderca mial jakies ciezkie przezycia, ludzie, ktorzy znecaja sie nad innymi ludzmi tez czegos zlego doswiadczyli, ale czy to znaczy,ze powinnismy ich po glowce poglaskac? Bo biedny goral nie rozumie, ze lanie batem nie mogacego sie podniesc konia jest brutalne. Trzeba miec do tego jakis wyzszy poziom swiadomosci, szkoly pokonczone???
Nie jest problemem zamknąć jednego i drugiego do ciupy za znęcanie się nad zwierzętami. Problem trzeba rozwiązać kompleksowo.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 12:12
Jerzy T.

Jerzy T.
malarz,rysownik,graf
ik komputerowy

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Po pierwsze takich co zwierzęta źle traktują jest dużo na całym świecie! Nie ma to nic wspólnego tylko z górami ale z mentalnością , a jak traktuje się zwierzęta jadące na ubój,albo chowa kury w kilkunastu cm kwadratowych ,potem to my jemy, no może nie wszyscy.
Jeśli panienka jedna z drugą nie lubi gór może sobie loda zjeść na plaży! A nie w obcasach na Giewont pomykać. Jak nie zacznie się edukacji w szkole to nic nie pomoże bum medialny co robi z tego skandalik modny!
A sprawa w Zakopanem jest prosta, patrol stworzyć nadzoru! Kary wpieprzać takie że się im wszystkim odechce maltretować zwierzęta!

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

To pokolenie górali jest już stracone, trzeba zamknąć do ciupy po to, żeby inni mieli nauczkę no i oczywiście wywrzeć presję na radzie miasta w sprawie zakazu transportu konnego.
Oni powinni na początek dostawać lit i selen na NFZ a potem wiele lat edukacji ale na to w tej chwili czekać nie można.
Możesz mnie zlinczować za to porównanie ale wielu strażników obozów koncentracyjnych to byli ludzie reagujący, działający odruchowo, automatycznie,nie potrafiący ocenić sytuacji, często zdyscyplinowani idioci, na tym właśnie polega 'banalność zła', o którym pisała H.Arendt, mimo to, kara ich nie ominęła.
Pomyśl, że przypadek tego konia to są tylko bardziej ostentacyjne przykłady, niewiele wiemy na temat tego (jedynie z relacji świadków), jak traktują oni zwierzęta we własnych gospodarstwach, więc kara dwóch lat więzienia za taki 'incydent' to chyba nie jest żadna katastrofa.
P.S.
Egzekwowanie kar, kontrola to chyba kiepski pomysł w naszym kraju, zwłaszcza w środowiskach tak mocno związanych więziami rodzinnymi, jak górale. Zakaz wożenia turystów wozami to jedyne sensowne rozwiązanie.

Karol Z.:
Co wypowiedź to: "ale bydlę, tak konia zajeździć"...

A czy nie zastanowił się, jeden z drugim, że to jest odpowiedź na to że takie usługi są świadczone? Przecież sami dla siebie oni nie jeżdzą...? Jeżdzą dla turystów, którym się dupy ruszyć nie chce i którzy za ten interes płacą i ten interes nakręcają....

Poza tym... z czegoś ci ludzie żyć muszą. Niewiele potrafią, więc robią to co mogą. Pytał ich kto czy chcą się uczyć i czego chcą się uczyć?

Nie jest problemem zamknąć jednego i drugiego do ciupy za znęcanie się nad zwierzętami. Problem trzeba rozwiązać kompleksowo.Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 14:07
Jadwiga H.

Jadwiga H. analiza podstawą
planowania

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Panie i Panowie, mysle ze cala wasza dyskusja to jest jak bicie piany. Problemem nie jest to, ze turysci kozystaja z uslug dorozek i innych srodkow transportu do ktorego zaprzega sie konie. Ile osob tu obecnych nigdy ale to nigdy nie jechalo dorozka, saniami czy tez nie pomagalo rodzinie na roli i wracajac z pola na sianie nie siedzialo na wozie, ktory ciagnal kon? Jesli podjeto by radykalne kroki, ktore uniemozliwilyby prace koni w uslugach turystycznych to jestem przekonana, ze wiekszosc wlascicieli koni pociagowych sprzedala by je na kielbase. Co za tym idzie wasze dzieci juz nigdy by nie zobaczyly klasycznej doroszki zaprzegnietej w pieknego pociagowego konia z grzywa do ziemi i kopytami niczym slupy w starozytnej swiatyni. W Ten problem ukazuje nam kwestie odpowiedzialnosci prawnej i cywilnej za istoty zywe (i tu nie chodzi tylko o konie, chodzi o psy, ktore sa wykozystywane do zdjec i cale dnie nie maja co pic stojac na jakims placu, ptaki przy katarynce i inne urocze zwierzeta), ktore sa pod nasza opieka i jednoczesnie sa naszymi wspolpracownikami. Mysle, ze na fali tych wydazen dobrze by bylo ruszyc z ludowa droga ustawodawcza i tak zmienic przepisy, ze wlasciciele zwierzat, ktorzy wykazuja sie razacym zaniedbaniem podlegaja karze wiezienia i dozywotnim zakazem posiadania i pracowania ze zwierzetami.
Maciej W.

Maciej W. Manpower

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Karol Z.:
Co wypowiedź to: "ale bydlę, tak konia zajeździć"...

A czy nie zastanowił się, jeden z drugim, że to jest odpowiedź na to że takie usługi są świadczone? Przecież sami dla siebie oni nie jeżdzą...? Jeżdzą dla turystów, którym się dupy ruszyć nie chce i którzy za ten interes płacą i ten interes nakręcają....

Poza tym... z czegoś ci ludzie żyć muszą. Niewiele potrafią, więc robią to co mogą. Pytał ich kto czy chcą się uczyć i czego chcą się uczyć?

Nie jest problemem zamknąć jednego i drugiego do ciupy za znęcanie się nad zwierzętami. Problem trzeba rozwiązać kompleksowo.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 12:12

niech placa 6x tyle a baca niech zabiera 10 osob max a nie 60 bo inaczej kara. a jak emeryt by nie wyszedł niech pospaceruje po koscieliskiej (juz kropowni sa bardziej pod gore)
Beata S.

Beata S. ilustrator Grafik
Dekorator

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Sam regulamin nie powinien pozwalać przewozić takiej ilości osób pod tak ciężką górę, i Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami powinno zastanowić się nad tym...

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

I mam nadzieję, że sprawa bacy z Morskiego Oka będzie swego rodzaju precedensem!
Dodam tylko, że praca TOZ'u nigdy mi się nie podobała, ta sama sytuacja nad Morskim Okiem była dwa lata temu-pisano, że zaprzęgi z turystami są przeciążone, a konie je ciągnące wyglądają często na bardzo zmęczone - i TOZ nie zrobił nic, żeby wywrzeć presję na radzie miasta Zakopane!
Jadwiga H.:
Panie i Panowie, mysle ze cala wasza dyskusja to jest jak bicie piany. Problemem nie jest to, ze turysci kozystaja z uslug dorozek i innych srodkow transportu do ktorego zaprzega sie konie. Ile osob tu obecnych nigdy ale to nigdy nie jechalo dorozka, saniami czy tez nie pomagalo rodzinie na roli i wracajac z pola na sianie nie siedzialo na wozie, ktory ciagnal kon? Jesli podjeto by radykalne kroki, ktore uniemozliwilyby prace koni w uslugach turystycznych to jestem przekonana, ze wiekszosc wlascicieli koni pociagowych sprzedala by je na kielbase. Co za tym idzie wasze dzieci juz nigdy by nie zobaczyly klasycznej doroszki zaprzegnietej w pieknego pociagowego konia z grzywa do ziemi i kopytami niczym slupy w starozytnej swiatyni. W Ten problem ukazuje nam kwestie odpowiedzialnosci prawnej i cywilnej za istoty zywe (i tu nie chodzi tylko o konie, chodzi o psy, ktore sa wykozystywane do zdjec i cale dnie nie maja co pic stojac na jakims placu, ptaki przy katarynce i inne urocze zwierzeta), ktore sa pod nasza opieka i jednoczesnie sa naszymi wspolpracownikami. Mysle, ze na fali tych wydazen dobrze by bylo ruszyc z ludowa droga ustawodawcza i tak zmienic przepisy, ze wlasciciele zwierzat, ktorzy wykazuja sie razacym zaniedbaniem podlegaja karze wiezienia i dozywotnim zakazem posiadania i pracowania ze zwierzetami.Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 19:38
Beata S.

Beata S. ilustrator Grafik
Dekorator

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

W tej grupie ludzie również próbują coś zrobić
http://www.goldenline.pl/forum/tatry/1067174/s/1
Krzysztof Mijakowski

Krzysztof Mijakowski Dział Analiz i
Zakupu Mediów,
Edipresse Polska
S.A.

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Trochę rozsądku proponuję, bo za dużo tu emocji...Szczególnie z tymi góralami en block. Panie Januszu to czym góral klepie konia to LEJCE nie BAT - z tym batem to lekkie nadużycie (ale to normalne jak emocje biorą górę nad realnym spojrzeniem na to co się dzieje na filmie). Na podstawie tego filmu nikogo nie można o nic oskarżyć. Czy ktoś z Państwa widział to całe zdarzenie life? Wydają Państwo wyroki bez śledztwa, które zresztą i tak niczego nie da, bo koń został zutylizowany (brzydkie słowo)i prokuratura niech lepiej nie wygłupia z tymi oskarżeniami bo nic z tego nie będzie.

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Panie Mijakowski, gwarantuję Panu, że tej sprawy pilnuje kilku niezależnych prawników, nie widzielismy tego life ALE od dwóch lat takie rzeczy są tam na porządku dziennym, jest gromadzona ewidencja (filmy, zdjęcia, relacje świadków), już dwa lata temu na stronie TPN była informacja o przeciążeniach koni i nieludzkich warunkach wykorzystywania ich do transportu na Morskie Oko.
Więc ten 'incydent'to dobry pretekst, żeby uporać się z góralami, którzy nie tylko leją BATEM! konie (lejce służą do sterowania koniem!)więc po co Pan pisze głupoty!? ale i leją nimi siebie nawzajem w walce o klientów przy furtkach.
Jeśli jest Pan kuzynem bacy G. to sugeruję zachować to dla siebie, jest wielu szalonych miłośników zwierząt, którzy nie mają nic do stracenia i tylko czekają na negatywną decyzję prokuratury, żeby wziąć sprawy w swoje ręce, więc nie wiem co gorsze dla tego łajdaka, który prał batem zwierzę tylko dlatego, że na chwilę przysiadło ze zmęczenia.
Z takim podejściem nie chciałabym być koniem w Pańskiej stadninie.
Bez pozdrowień!
Krzysztof Mijakowski:
Trochę rozsądku proponuję, bo za dużo tu emocji...Szczególnie z tymi góralami en block. Panie Januszu to czym góral klepie konia to LEJCE nie BAT - z tym batem to lekkie nadużycie (ale to normalne jak emocje biorą górę nad realnym spojrzeniem na to co się dzieje na filmie). Na podstawie tego filmu nikogo nie można o nic oskarżyć. Czy ktoś z Państwa widział to całe zdarzenie life? Wydają Państwo wyroki bez śledztwa, które zresztą i tak niczego nie da, bo koń został zutylizowany (brzydkie słowo)i prokuratura niech lepiej nie wygłupia z tymi oskarżeniami bo nic z tego nie będzie.Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 22:27
Krzysztof Mijakowski

Krzysztof Mijakowski Dział Analiz i
Zakupu Mediów,
Edipresse Polska
S.A.

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Pani Grete,
Pani post to kolejny przykład górowania emocji nad rozsądną dyskusją w sprawie. Co do bata to chodziło mi o to, że NIGDZIE w ciągu 2 minut trwania filmu z MO baca nie leje konia batem co sugerowało kilka postów wcześniej. Nie zna się Pani na koniach, tak jak nie znają się ludzie, którzy proponują podanie temu koniowi wody (pracującemu koniowi nie wolno dawać wody), także proszę uwagi co do mojego postępowania z końmi zachować dla siebie (tak przy okazji proszę sprawdzić w słowniku czym się różni stadnina, od stajni i stada ogierów - bo to 3 zupełnie różne rzeczy). Nie popieram w ogóle instytucji dowożenia turystów do MO, właśnie dlatego, że konie są mi bliskie, ale patrzę na to też z drugiej strony i dlatego pytam się jak prokuratura (bez sekcji zwłok) udowodni, że śmierć nastąpiła wskutek przemęczenia czy zaniedbania woźnicy? Konie umierają (tak jak ludzie) z różnych przyczyn i bez opisu koronera trudno będzie sprawdzić dlaczego właśnie tak się stało w tym przypadku. W TVN Pani z TTONZ powiedziała, że są świadkowie, którzy widzieli jak koń w czasie drogi słabnie, osoba w studio zapytała czy wobec tego ktoś z wozu zszedł, nie doczekała się odpowiedzi...

PS. Nie będę się tłumaczył przed Panią skąd pochodze i czyim jestem kuzynem, ale Pani tekst:

"Jeśli jest Pan kuzynem bacy G. to sugeruję zachować to dla siebie, jest wielu szalonych miłośników zwierząt, którzy nie mają nic do stracenia i tylko czekają na negatywną decyzję prokuratury, żeby wziąć sprawy w swoje ręce"

to przesada i zdecydowane obniżenie tej dyskusji do poziomupogróżek.Krzysztof Mijakowski edytował(a) ten post dnia 30.07.09 o godzinie 10:47

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Pisałam wczesniej, ze takich przypadkow zamęczania koni bylo więcej z czego TPN świetnie zdawał sobie sprawe, więc to żaden wyjątek.
Żadnych pogrożek nie ma, wystarczy porozmawiać z ludźmi, którzy mają do tej sprawy stosunek bezkompromisowy, prosze poczytac wpisy na forach, dawno już nie spotkalam się z taką determinacją społeczną.
Bacy potrzeba będzie na pewno jakaś ochrona dopóki sprawa się nie wyjaśni a tym bardziej później w przypadku negatywnego z pkt widzenia opinii publicznej orzeczenia sądu.
Nie wiem czy posiada Pan stajnię czy stadninę, fotografia wskazuje na to, że zajmuje sie Pan końmi, co też może być mylące ale w tej sprawie to chyba nie ma żadnego znaczenia.

> [author]Krzysztof Mijakowski:[/authorPi]
Pani Grete,
Pani post to kolejny przykład górowania emocji nad rozsądną dyskusją w sprawie. Co do bata to chodziło mi o to, że NIGDZIE w ciągu 2 minut trwania filmu z MO baca nie leje konia batem co sugerowało kilka postów wcześniej. Nie zna się Pani na koniach, tak jak nie znają się ludzie, którzy proponują podanie temu koniowi wody (pracującemu koniowi nie wolno dawać wody), także proszę uwagi co do mojego postępowania z końmi zachować dla siebie (tak przy okazji proszę sprawdzić w słowniku czym się różni stadnina, od stajni i stada ogierów - bo to 3 zupełnie różne rzeczy). Nie popieram w ogóle instytucji dowożenia turystów do MO, właśnie dlatego, że konie są mi bliskie, ale patrzę na to też z drugiej strony i dlatego pytam się jak prokuratura (bez sekcji zwłok) udowodni, że śmierć nastąpiła wskutek przemęczenia czy zaniedbania woźnicy? Konie umierają (tak jak ludzie) z różnych przyczyn i bez opisu koronera trudno będzie sprawdzić dlaczego właśnie tak się stało w tym przypadku. W TVN Pani z TTONZ powiedziała, że są świadkowie, którzy widzieli jak koń w czasie drogi słabnie, osoba w studio zapytała czy wobec tego ktoś z wozu zszedł, nie doczekała się odpowiedzi...

PS. Nie będę się tłumaczył przed Panią skąd pochodze i czyim jestem kuzynem, ale Pani tekst:

"Jeśli jest Pan kuzynem bacy G. to sugeruję zachować to dla siebie, jest wielu szalonych miłośników zwierząt, którzy nie mają nic do stracenia i tylko czekają na negatywną decyzję prokuratury, żeby wziąć sprawy w swoje ręce"

to przesada i zdecydowane obniżenie tej dyskusji do poziomupogróżek.Krzysztof Mijakowski edytował(a) ten post dnia 30.07.09 o godzinie 10:47
Basia Wiśniewska

Basia Wiśniewska Student, Wyższa
Szkoła Administracji
Publicznej w
Kielcach

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

W Zakopanem konie są wycieńczone, nie mają chwili odpoczynku a górale wożą turystów w jedna i drugą strone tak często jak to tylko możliwe i tyle osób,że gdyby była możliwośc poukładania ich jednych na drugich zrobiliby to bez żadnego zastanowienia. Konie pracują od rana do wieczora.A przecież wiadome jest że pod górkę jest ciezko wiec jak może panować taka znieczulica?! Dziś byłam świadkiem jak koń jechał w jedną stronę 9 km pod górkę i w drugą stronę i tak non stop bez chwili odpoczynku, bez wody...był cały mokry i widać było jego zmęczenie ale cóż musiał jechać zeby nie dostać batem. I kto tu jest najgorszym parszywym zwierzęciem? tylko człowiek!!!
Jest to ogromny problem! Nie może być tak, ze zwierzęta zaspokajają żadze pieniądza. To nie są roboty! One żyją jedzą słyszą czują wiedzą niestety co to ból a ten ból sprawia im człowiek :(((
Myślałam ze wróce z gór zadowolona pełna wrażeń a tymczasem będę głosić na prawo i na lewo że konie są tu wykorzystywane do upadłego, wycieńczone!
I mam pytanko. Gdzie oficjalnie można złożyć protest? Kto może zając sie tą sprawą? Tylko proszę odpiszcie bo nie można tu długo czekac. Inaczej te konie nie dożyja jutra. W takim tempie jak one żyja nie jest to mozliwe :(((
Beata S.

Beata S. ilustrator Grafik
Dekorator

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Dominiko, Grete, czy udało Wam się dowiedzieć czegoś i czy sprawa ruszyła do przodu?
A może można Wam jakoś pomóc?

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

piszcie do mnie na siddhartabuddyn@gmail.com, pomoc grafika też by sie przydala;-)
Beata S.

Beata S. ilustrator Grafik
Dekorator

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

z tą grafiką chodziło o stronę www, w grupie Tatry tworzą taką stronkę....

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

Kochani,
jak Beatka wcześniej napisała, dwie osoby z grupy Tatry stworzyły wstępny prjekt akcji mającej na celu ratowanie losu koni. Mamy już wykupioną domenę i zarys działań (w projekcie jest stronka, petycja (ukłon w stronę Grete) i flash mob). Połączmy siły!!! Przecież chodzi o to, aby prowadzone przez nas akcje dały jak najlepsze rezultaty!!! Proszę, niech zgłoszą się osoby, które na prawdę chcą:
poświęcić swój czas i energię,
wziąć na siebie część odpowiedzialności,
zrobić coś pro bono.

konto usunięte

Temat: Tragiczne warunki "pracy" koni w Zakopanem

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=4278

Następna dyskusja:

"Tara" schronisko dla koni ...




Wyślij zaproszenie do