Temat: 4 Kroki
Andrzej B.:
Joanno,
Od dawna mam taka obserwacje, ze nlpowcy, trafiający do NLP z innych branz niz psychologia lub psychiatria, "odkrywają" cale "bogactwo" tradycyjnej psychologii w rodzaju Gestaltu, Psychoanalizy, Junga lub AT. Bo to jest tajemnicze, daje pozory głebi i temu podobne pierdoły :-) LUdzi to krecilo wtedy i kreci teraz.
Bo jest inne niż to, czego się uczyli na NLP A tak na marginesie, to coraz bardziej mam przekonanie, ze sa dwa światy równoległe św nlp-owców: psychologów i o podobnym wykształceniu oraz pozostałych. Nie lepsze czy gorsze, po prostu zdecydowanie inne
Jakos nie lapia sie za wczesny behawioryzm ani nie siegaja
do neurochirurgii lub psycho farmakologii, bo to nie jest "sexy" :-) Psychoalanaliza, Jung i Gestalt razem z calym ruchem psychologii humanistycznej pelnia role takiej bardziej "high tech" wersji Huny, medytacji TM czy rebirthingu ;-)
Swięte słowa:) Aczkolwiek zauważ, że to nurty zw z umysłem nieświadomym, którego rolę mocno NLP zaznacza
Jest to atrakcyjne dla kientow bo nie "obraża ich diagnozy" - przez tyle lat cierpialem i mialaby mi pomoc kotwoca lub przesuniecie obrazka?!
Jest atrakcyjne dla czesci terapeutow bo niestety NLP nie daje mozliwosci poczuc sie "medrcem" lub "lekarzem" posiadjacym gleboką madrosc i zrozumienie ludzkiej natury. NLP troche sprowadza do roli "instruktora" :-) jak w silowni. Jeszcze gorzej z hipnoza bo to prawie rozrywka, a tu powazne problemy!
Mysle, ze powodem nawrotow do dawnych i wielokrotnie zanegowanych jesli chodzi o skutecznosc nurtow, jest marketing! Przecietny klient jak widzi, ze jego "medrzec" jest "psych, spec psych Junga, odbyl 15 lat psychoanalizy, staz Gestalt ijestcertyfikowany w stosowaniu typologii Kretchmera" to mysli "WOW ten to mi na pewno pomoze, skoro taki wyszkolony i zrozumie cala zlozonosc mojego problemu"
Mysle też, ze sposób na stworzenie czegos nowego w NLP-bo wtedy można sprzedać książki i szkolenia dla tego środowiska:)
Wracajac do NLP, to zachowam sie troche prowokujaco -
" wielokrotnie obserwowałam, że "klasyczne" narzędzia NLP nie wystarczały do sensownej zmiany-powracały nieprzyjemne uczucia, utrudniające osiąganie celów zachowania"
A kto to robil? Moze zle to zrobil, czegos niedostrzegl itp? Jakos Bandler nadal ma rezultaty a nie idzie "glebiej" ani nie nawraca do Junga. Moze jednak chodzi o to ze NLP i hipnoza wymagaja jednak sprawnosci w wykonaniu?
Andrzeju, piszę o moich obserwacjach Ja najpierw byłsm bardzo entuzjastycznie nastawiona do NLP, bo w końcu nie trzeba męczyc ludzi. I nadal jestem bardzo przekonana, aczkolwiek pewnych rzeczy mi brakuje. Może inaczej-nie brakowałoby mi, gdyby six step reframing zawsze działał:) Bo w mojej mapie to narzędzie do pracy ze sprawami, których nie da się załatwić zwykłą zmianą submodalności. A nie zawsze działa, bo Lech usuwał mi tak alergię na nieznany czynnik Alergia ma się dobrze, nawet bardzo. Co do tego kto usuwał...Zapytałeś na forum, więć na forum odpowiadam Ty i Twoi pracownicy. Wielokrotnie byłam świadkiem sytuacji, gdy na szkoleniu demo doświadczało jakiegoś narzędzia, a przy następnym spotkaniu taka osoba mówiła w kuluarach, ze zmiana była krótkotrwała. Oczywiście to część przypadków Jestem świadkiem tego, jak skutecznie usunąłeś Matyldzie alergię na koty. Przeze mnie treafił do Ciebie na sesje indywidualne człowiek, u którego zmiana jest utrwalona. Może tak: zabrakło mi rzetelnej rozmowy o tym, kiedy nie działa. Dopytywałam o to Lecha-dowiedziałam się, że np.po wyjściu z sali szkoleniowej działają inne kotwice. Sorry, zawsze gdzieś są inne Trzeba tak pracować z klientem, zeby je zneutralizować. Andrzeju, to nie tak, ze wg mnie NLP nie działa Natomiast czasem narzędzie zadziała odrazu, a czasem dla utrwalenia wymaga powtórzeń Narzędzia TLT traktuję jako uzupełnienie mojego warsztatu.
Zreszta wytlumacz mi jak laczysz nlp-owskie myslenie, ze "znalezienie przyczyny i zrozumienie problemu nie wnosi wiele do osiagniecia zmiany" z tamtymi nurtami, ktore opieraja sie glownie na szukaniu i "rozumieniu " przyczyn powstania problemu?
Ja nie łączę:) Stosuję narzędzia, które mają przynieść zamierzony efekt, np. trwałe odłączenie powracającej, negatywnej emocji Co do teorii wprowadzonej przez Jamesa-bo rozumiem, że głównie o to chodzi to jednak jestem przekonana do tego, że umysł nieświadomy przechowuje nieodreagowane emocje i one mogą wywalić psychosomatyką. Kiedyś o tym z Tobą rozmawiałam Zastanawiałam się, czy w pewnych sytuacjach zastosowanie np zmiany submodalnosci do zmiany stanu emoecjonalnego przy poważniejszych sprawach nie spowoduje wyparcia jakiejś częśći doświadczenia, które potem wraca np objawem z ciała. I mojej mapie to jest tak, że narzędzia nlp-owskie trzeba stosować rozsądnie, adekwatnie do sprawy klienta. Bo inaczej wszystko byśmy załatwiali usuwaniem wspomnień:)
James nie namawia na głęboka analizę przyczyn trudności klienta, tylko np pracę z ograniczającymo emocjami czy decyzjami poprzez znalezienie ich pierwotnej przyczyny na linii czasu i "odłączenie" przy zebraniu wniosków z tego doświadczenia i generalnie pozostawienie go w pamięci. A nie analizy typu "jesteś zaburzony,
bo matka Cię odrzucała emocjonalnie karmiąc butelką" Zresztą pewnie więcej się dowiesz od Mariusza. W koncu z Wilanowa nie ma daleko:)
A co do niespojnosci po zmianie- to jest naturalne- nowe elementy sa niespojne ze starymi, dopiero jak wplyna na pozostale to pojawi sie spojnosc.
Andrzeju, niespójny w dłuższym czasie. A poza tym sorry, jak cos jest zintegrowane to nie ma opcji, zeby człowiek był niespójny. I znowu różnica perspektyw Ja przyglądałam się uczestnikom różnych treningów u Ciebie, rozmawiałam z nimi/ zreszta nie tylko Twoich U części z nich zmiana to kolos na glinianych nogach Podkreślam-u części. zapraszam na youtuba, obejrzyj tam filmy nlp-owskich "młodych wilków" i będziesz wiedział o co mi chodzi .
A zreszta ostatnio "spojnosc" staje sie fetyszem
:-), a wcale nie jest niezbedna do utrwalenia zmiany i nie przesadza o jej wartosci.
Tak? A ja myslałam, że niespójna osoba ma przede wszystkim przechlapane w kontaktach, bo jest odbierana jako dziwna lub wręcz fałszywa Przytaczam określenia moich znajomych/nie nlp-owców a ni psychologów/ po kontakcie z jedną z osób ze srodowiska nlp prezentujacą niespójne zachowania Ludzie sa niezwykle wyczuleni na niespójnośc. To wg mnie jest związane z przetrwaniem Osoba dająca podwójne komunikaty może być zagrażająca /doswiadczenia jaskiniowców:)/
A tak wogóle to Mariusz pewnie usunie nasze wypowiedzi, bo mają się nijak do wątku głównego. Sorry, Mariusz:)
Joanna Konczanin edytował(a) ten post dnia 06.12.09 o godzinie 23:34