konto usunięte
Temat: Z NGO do samorządu - czy warto?
Ryszard Skrzypiec:
Zbigniew L.:
Zgadzam się -chodzi o stwarzanie możliwości uczciwego konkurowania. A może także zachęcanie do składania ofert na rozwiązywanie problemów i zaspokajanie potrzeb społecznych w obszarach, w których konkursy nie są ogłaszane?
To również zakłada ustawa. Organizacje mają prawo zgłosić pomysł, na którego realizację instytucji publiczna powinna ogłosić konkurs. Jak to działa nie wiem?
Szczerze mowiac nie slyszalem o ani jednym przypadku takiego zgloszenia. Troche sie to kluci z polityka budzetowa - skoro miasto uchwala plan wspolpracy z NGO z konkretnym budzetem, to w trakcie roku w przypadku takiego zgloszenia potrzebne sa modyfikacje calego programu, zeby bylo skad takie dzialania finansowac, czyli wszystko musi stanac na radzie miasta.
Poza tym miasto moze zlecic takie zadanie z minimalna kwota finansowania a wtedy nawet zglaszajacy taki pomysl raczej nie wystartuje do konkursu, ktory moze go zniszczyc finansowo.
Zreszta, skoro ktos mogl lobbowac na rzecz finansowania jakiejs dzialalnosci w programie, to moglby sie zdziwic, ze w ostatniej chwili, rzutem na tasme, albo raczej papierow na biurko, ktos mu te finanse odbiera, przesuwajac je w programie na swoje dzialania.
Zeby takiego balaganu nie bylo, to zmiany moglyby sie pojawiac w nastepnym roku, a wtedy roznica pomiedzy takim zgloszeniem a lobbowaniem "na pismie" jest raczej zadna.
A tak na marginesie. Jak miasto "musi" cos robic, to to robi, ale jak "moze" to ciezko jest je do tego naklonic ;)
Natomiast nie tylko o konkursy tu chodzi, ale także o zlecanie zadań na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych. Co jednak od organizacji wymaga dużych kompetencji - tak na etapie udziału w przetargu, jak i realizacji zadania.
Przyznam sie, ze mam praktyke w pozyskiwaniu dotacji i wynajdywaniu sponsorow, ale przetargi dla mnie to czarna magia. I mysle ze to samo moga powiedziec inni pracownicy z malych i srednich NGO. Konkursy sa po prostu znacznie prostsze, a NGOsy sa zakladane przez ludzi, ktorzy chca dzialac a nie specjalistow od przetargow. Juz sam problem z dobra ksiagowa w NGO pokazuje problem braku profesjonalizacji w zakresie zarzadzania finansami - po prostu wieszosci na profesjonalistow nie stac...