konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Ilość organizacji NGO w Polsce jest bardzo duża, niektóre źródła podają nawet 30 tysięcy zarejestrowanych organizacji. Niestety liczba naprawdę aktywnie działających jest stosunkowo niewielka. Nie mniej jest to obszar z dużym potencjałem rozwoju, szczególnie biorąc pod uwagę wielkość funduszy europejskich przeznaczanych na działania prospołeczne oraz rzeczywiste potrzeby w tym zakresie. Organizacje NGO borykają się z wieloma problemami, w szczególności natury finansowej oraz kadrowymi.
Jaka może być rola konsultingu zewnętrznego dla NGO? Prawda jest taka, że bardzo często organizacji nie stać na profesjonalne doradztwo z zewnątrz. Z drugiej strony częstokroć do realizacji projektów dużych o zaawansowanym charakterze pomoc taka jest zazwyczaj niezbędna. Wydaje mi się, że choć rynek ma bardzo duży potencjał i będzie rósł, to nie jest to rynek prosty. Zarówno ze względu na ograniczone możliwości samych NGO, jak i specyfikę ich działania oraz niestety bardzo często określoną mentalność i niechęć do wprowadzania efektywnych, profesjonalnych rozwiązań.
A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszam do dyskusji :).Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 15.05.08 o godzinie 14:45

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Przede wszystkim coaching tych organizacji, pomoc we wczesnym stadium aby jak najlepiej wykorzystać zapał w zespole, aby po pierwszych problemach na jakie zawsze napotykają NGO, nie rezygnowali.

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Dariuszu, zgadzam sie z Toba w pelni. Jednak wlasnie po to zalozylem firme i wspolpracuje z innymi ludzmi, profesjonalistami z tej branzy, by ulepszac procesy, przede wszystkim te zarzadcze w organizacjach pozarzadowych.
Co do naszej roli to wyglada ona zwykle w ten sposob:
- badanie potencjalu organizacji (choc to zwykle nie jest potrzebne, bo stali klienci to organizacje, z ktorymi wspolpracujemy od dawna
- analiza potrzeb organizacyjnych
- analiza potrzeb projektodawczych
- ustalenie zrodla finansowania
- przygotowanie planu projektu, opracowanie wniosku, dokumentacji itd.
- realizacja projektu (w tym takze podwykonawstwo w ramach wszytkich lub czesci dzialan)
- ewaluacja
- czasem kontynuacja
Czyli od A do Z lub fakultatywnie w zaleznosci od potrzeb.

Co do problemow polskich NGO - ja finanse stawialbym na wtornej pozycji, pierwsza rzecza, jakiej im brakuje to ludzie - fachowcy, profesjonalisci. Jesli znajda sie tacy, znajdzie sie tez kasa.

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Co do problemow polskich NGO - ja finanse stawialbym na wtornej pozycji, pierwsza rzecza, jakiej im brakuje to ludzie - fachowcy, profesjonalisci. Jesli znajda sie tacy, znajdzie sie tez kasa.

niestety, ale dokładnie tak.

nie obrażając sporej części środowiska, ale do NGOsów w wielu przypadkach jest selekcja negatywna. Na pewno nie spotkamy tu wielu ludzi z doświadczeniem menedżerskim, czy dyplomem MBA, co na przysłowiowym "zachodzie" jest często spotykane. Dodatkowo u nas nie ma kultury aktywności społecznej wśród "ludzi biznesu" - rzadkością jest zjawisko menedżer + lider NGO w jednej osobie...

Co do funduszy na doradztwo są dwa wyjścia - albo jesteś w wielkiej korporacji i świadczysz tego typu usługi w ramach działań pro bono :)albo szukasz finansowania zewnętrznego - np. fundusze UE. Małą liczba polskich NGOsów będzie w stanie sama opłacić konsultanta na porządnym poziomie...
Anna K.

Anna K. specjalista ds.
funduszy unijnych

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Panie Łukaszu...bywa tez inaczej..zdazaja sie z ludzie z podwojnym tytulem magistra, doswiadczeniem "unijnym" i ogromna doza idelizmu...kt z wlasnej i nieprzymuszonej woli pracuja w NGO'sach:)))

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

tego bynajmniej nie neguję :)
aczkolwiek, niestety, jest to raczej mały procent ...

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Co do finansów miałem na myśli nie tyle brak środków jako taki, ale bardziej ich dostępność oraz sposób podziału/przyznawania, co w przypadku środków unijnych czy budżetowych pozostawia często wiele do życzenia, ze szkodą dla naprawdę ciekawych projektów. Sponsorzy i darczyńcy wcale nie występują w aż tak dużej liczbie :), więc główne źródło finansowania NGO (szczególnie o statusie OPP) to dotacje budżetowe/unijne we wszelkiej postaci.

Co do kadry to owszem, tu są często bardzo duże problemy. Nie wiedzieć czemu praca w NGO cieszy się zdecydowanie niskim prestiżem - uwarunkowania kulturowe prawdopodobnie wchodzą w grę i nie tylko. Niewielu fachowców jest w stanie zaakcepotwać pracę za stosunkowo niskie wynagrodzenie, szczególnie gdy jest to ich jedyne źródło dochodów. Również, co ciekawe, studenci niekoniecznie chętnie garną się do pracy w NGO - inna sprawa, że czasem problematyczne jest zdobycie tam sensownego doświadczenia. Sytuacji nie poprawiają też unormowania prawne regulujące działalność organizacji, w szczególności OPP.

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Dariusz G.:
Również, co ciekawe, studenci niekoniecznie chętnie garną się do pracy w NGO - inna sprawa, że czasem problematyczne jest zdobycie tam sensownego doświadczenia. Sytuacji nie poprawiają też unormowania prawne regulujące działalność organizacji, w szczególności OPP.

Zgadzam sie, moim zdaniem potrzebujemy:
1. profesjonalizacji NGOs - jak przychodzi do mnie byle studenciak, ktorego doswiadczenie zawodowe jest bliskie 0 i mowi, ze na dzien dobry chce 2,5 tys. to az mnie szlag trafia. Niech NGOs zaczna byc kuznianiech ucza mlode kadry, ale w konkrety, ustrukturyzowany i usystematyzowany w polskim prawie sposob.
2. promocji roli NGOs w rozwoju: lokalnym, regionalnym i narodowym
To moje postulaty, pod ktorymi moze kiedys wystawie swoje urny wyborcze :)

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Dariusz G.:
Również, co ciekawe, studenci niekoniecznie chętnie garną się do pracy w NGO - inna sprawa, że czasem problematyczne jest zdobycie tam sensownego doświadczenia. Sytuacji nie poprawiają też unormowania prawne regulujące działalność organizacji, w szczególności OPP.
1. profesjonalizacji NGOs - jak przychodzi do mnie byle studenciak, ktorego doswiadczenie zawodowe jest bliskie 0 i mowi, ze na dzien dobry chce 2,5 tys. to az mnie szlag trafia. Niech NGOs zaczna byc kuznianiech ucza mlode kadry, ale w konkrety, ustrukturyzowany i usystematyzowany w polskim prawie sposob.

Czy studenci się chętnie garną do pracy w NGO? - to zależy...
Moim zdaniem spora grupa jest nawet chętna, lecz brakuje odpowiedniej odpowiedzi na to zapotrzebowanie ze strony NGOsów...
Wiele z nich rekrutuje studentów jako wolontariuszy czy też pracowników, lecz ma potem problem z zarządzaniem nimi - brak jest klarownego podziału zadań, stosownych systemów motywacyjnych, częsty jest system pracy "na ostatnią chwilę" - to wszystko zniechęca studentów...

NGo jako kuxnie młodych kadr - tak powinno być :) Wzorem tu niech będą niemcy, gdzie młodzi w czasie studiów i po nich często pracują w 3cim sektorze rozwijając zdolnosci organizacyjne i interpersonalne, które są potem świetnym, nieocenionym backgroundem w biznesie :)

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Machciński:
Niech NGOs zaczna byc kuznianiech ucza mlode kadry, ale w konkrety, ustrukturyzowany i usystematyzowany w polskim prawie sposob.
2. promocji roli NGOs w rozwoju: lokalnym, regionalnym i narodowym
To moje postulaty, pod ktorymi moze kiedys wystawie swoje urny wyborcze :)

Błędne koło? Dlaczegoś biedny?
Organizacje nie są kuźnią kadr, ponieważ nie odgrywają istotnej roli w rozwoju kraju, nie odgrywają tej roli, ponieważ nie są kuźnią kadr. Kadry organizacji pozarządowych tworzą zarówno aktywiści (społecznicy), jak i pracownicy. Powszechne jest łączenie tych pozycji, ale nie bagatelizowałbym tego zróżnicowania, ani nie deprecjonował którejś z tych pozycji. Ścieżki kariery w obu przypadkach są zdecydowanie odmienne.

Po części organizacje od wielu lat dobijają się tego, żeby ich znaczenie w rozwoju było dostrzegane. Z różnych powodów jest to nieskuteczne - brakuje zrozumienia tej roli po stronie odbiorców - elit polityczno-gospodarczych i społeczeństwa. Dominują postawy paternalistyczno-klientelistyczne.

Pomimo tego, że w ciągu kilkunastu lat było nieco okazji po temu, to jednak skala zaangażowania różnych projektów, głównie pomocowych, była zbyt mała w stosunku do blokad.
Szanse na zmianę tego stanu rzeczy w skali masowej, a nie incydentalnej - bo takie przykłady możemy wskazać - pojawiała się zasadniczo dopiero niedawno. Duże oczekiwania formułuje się pod adresem ekonomii społecznej - pod którą nota bene starają się już podczepić prawie wszyscy - także w kwestii rozwoju kadr organizacji. O ile, znowu nie pojawią się jakieś blokady. Po stronie organizacji m.in. oligarchizacja i partykularyzm.

Nawet pobieżna obserwacja trzeciego sektora pozwala się zorientować, że liczba graczy (instytucjonalnych i indywidualnych) jest stosunkowo ograniczona. A z drugiej strony mamy nadprodukcję samozwańczych pozarządowych ekspertów - ciekawa dyskusja "Do tych, co zaczynają działalność w sektorze" w tym miejscu http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/352770.html. Kształcenie i zarządzanie kadrami w organizacjach, to zaiste spore wyzwanie.

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Ryszard Skrzypiec:

Błędne koło? Dlaczegoś biedny?
Kto biedny? Jakie bledne kolo?
Organizacje nie są kuźnią kadr, ponieważ nie odgrywają istotnej roli w rozwoju kraju,
Nigdy nie zgodze sie z takim stwierdzeniem. I to nie przez przywiazanie do 3. sektora, ale przez suche fakty.

nie odgrywają tej roli, ponieważ
nie są kuźnią kadr. Kadry organizacji pozarządowych tworzą zarówno aktywiści (społecznicy), jak i pracownicy. Powszechne jest łączenie tych pozycji, ale nie bagatelizowałbym tego zróżnicowania, ani nie deprecjonował którejś z tych pozycji. Ścieżki kariery w obu przypadkach są zdecydowanie odmienne.
Jasne, ze nieco sie roznia. Dlatego powinno sie wspierac tych, ktorzy sa profesjonalistami w branzy i tworzyc rozwiazania systemowe ku temu. Np. studia nt. rozwoju lokalnego czy zarzadzania NGO, tak jak to jest chosby w UK.
Po części organizacje od wielu lat dobijają się tego, żeby ich znaczenie w rozwoju było dostrzegane. Z różnych powodów jest to nieskuteczne - brakuje zrozumienia tej roli po stronie odbiorców - elit polityczno-gospodarczych i społeczeństwa. Dominują postawy paternalistyczno-klientelistyczne.
Dlatego uruchomilem postulat promocji.

Duże oczekiwania formułuje
się pod adresem ekonomii społecznej - pod którą nota bene starają się już podczepić prawie wszyscy - także w kwestii rozwoju kadr organizacji. O ile, znowu nie pojawią się jakieś blokady. Po stronie organizacji m.in. oligarchizacja i partykularyzm.
Nie kazde NGO jest ekonomia spoleczna, chocby wg tej jeszcze mgliscie przedstawianej wizji polskiego jej modelu.
Nawet pobieżna obserwacja trzeciego sektora pozwala się zorientować, że liczba graczy (instytucjonalnych i indywidualnych) jest stosunkowo ograniczona. A z drugiej strony mamy nadprodukcję samozwańczych pozarządowych ekspertów
A niech sie zwa ekspertami, i tak mozna to latwo zweryfikowac

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Makuch:

Czy studenci się chętnie garną do pracy w NGO? - to zależy...
Moim zdaniem spora grupa jest nawet chętna, lecz brakuje odpowiedniej odpowiedzi na to zapotrzebowanie ze strony NGOsów...
Wiele z nich rekrutuje studentów jako wolontariuszy czy też pracowników, lecz ma potem problem z zarządzaniem nimi - brak jest klarownego podziału zadań, stosownych systemów motywacyjnych, częsty jest system pracy "na ostatnią chwilę" -
żeby były kadry, to najpierw muszą być kadry. i poniekąd koło się zamyka. ngo są często bardzo hermetyczne, posady "obstołkowane" a "świeża krew" używana do najgorszej i czarnej roboty. na pewno ani nie ułatwia to zdobywania doświadczenia, ani nie pomaga w popularyzacji ngo. można w sumie by na ten temat doktorat napisać :), np. pt. "Czemu robić dobrze, jak można źle" ;)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 21:51

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Podsumowalbym w ten sposob, ze dla kadry zarzadzajacej NGOs kredo powinno byc stwierdzenie: Robic rzeczy dobre nie znaczy robic je dobrze!

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Dariusz G.:
można w sumie by na ten temat doktorat napisać :), np. pt. "Czemu robić dobrze, jak można źle" ;)

no, ja mgrkę napisałem :) "Orientacja marketingowa NGOsów"
a właściwie jej brak... ;)

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Makuch:

no, ja mgrkę napisałem :) "Orientacja marketingowa NGOsów"
a właściwie jej brak... ;)

A moglbys sie podzielic jej wnioskami?

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Machciński:
Łukasz Makuch:

no, ja mgrkę napisałem :) "Orientacja marketingowa NGOsów"
a właściwie jej brak... ;)

A moglbys sie podzielic jej wnioskami?

Niech zgadnę :). Dwa, trzy największe jakoweś działania prowadzą, a reszta nie widzi potrzeby/nie wie o co chodzi/nie ma pieniędzy/nie ma ludzi/etc. :)

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Niech zgadnę :). Dwa, trzy największe jakoweś działania prowadzą, a reszta nie widzi potrzeby/nie wie o co chodzi/nie ma pieniędzy/nie ma ludzi/etc. :)

w skrócie - mniej więcej tak ;)
dodam jeszcze - "marketing? fe! przecież my nie firma ... "
coś takiego słyszałem w jednym z większych polskich ngosów...

jeden z moich wniosków był taki, że NGOsy są nawet bardziej predestynowane do przyjęcia orientacji marketingowej niż przedsiębiorstwa ze względu na mnogość "klientów" względem których działają: beneficjenci ich działań, sponsorzy i darczyńcy oraz wolontariusze... Toż to "walka na trzech frontach" ;)

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Makuch:
Niech zgadnę :). Dwa, trzy największe jakoweś działania prowadzą, a reszta nie widzi potrzeby/nie wie o co chodzi/nie ma pieniędzy/nie ma ludzi/etc. :)

w skrócie - mniej więcej tak ;)
dodam jeszcze - "marketing? fe! przecież my nie firma ... "
coś takiego słyszałem w jednym z większych polskich ngosów...
Poprosze na priv nazwe tej organizacji :)
jeden z moich wniosków był taki, że NGOsy są nawet bardziej predestynowane do przyjęcia orientacji marketingowej niż przedsiębiorstwa ze względu na mnogość "klientów" względem których działają: beneficjenci ich działań, sponsorzy i darczyńcy oraz wolontariusze... Toż to "walka na trzech frontach" ;)
Zdecydowanie, w Systemie Zarzadzania Jakoscia, ktory projektuje i wdrazam dla jednego ze stowarzyszen tak wlasnie zidentyfikowalismy klienta: 1. beneficjent dzialan 2. odbiora uslug/ towarow dostarczanych przez org. 3. sponsor/ donator
I wychodz, ze wlasnie przez ta zawilosc jest tyle problemow z marketingiem chyba...

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

tajemnica zawodowa ;)

a co do marketingu, to myślę, że jednym z większych wyzwań jest marketing wewnętrzny właśnie, od którego się ta dyskusja zaczęła, czyli relacje NGO vs pracownicy vs wolontariusze. A w szczególności kwestie motywacji i organizacji pracy...

konto usunięte

Temat: Na dobry początek :) - rynek NGO

Łukasz Makuch:
a co do marketingu, to myślę, że jednym z większych wyzwań jest marketing wewnętrzny właśnie, od którego się ta dyskusja zaczęła, czyli relacje NGO vs pracownicy vs wolontariusze. A w szczególności kwestie motywacji i organizacji pracy...
Najwieksza trudnosc nastepuje tam, gdzie mamy wlasnie i pracownikow, ktorzy na dodatek rzadko identyfikuja sie z misja organizacji, a dostaja za to niemala kase; i wolontariuszy, ktorzy pracuja w imie dobra spolecznego. Jak wiec to pogodzic?



Wyślij zaproszenie do