Piotr
M.
Senior Talent
Management
Consultant
Temat: N 6.0 - rozwój funkcji moderatora
Witajcie,Jedna myśl nie daje mi spokoju i chciałem poprosić Was o opinię.
Szczególnie mi nie daje po korespondencji z Natalią w której prosi mnie o reklamę mojej osoby jako moderatora i pyta co dla mnie jako trenera jest ważne?
I to właśnie moje pytanie - czy my ewoluowaliśmy?
Jeśli tak to kiedy?
Czy tego chcemy?
Co dalej?
Analiza:
Pamiętam rolę jaką przyjęli Maciek i Tade, potem Tomek i Wojtek (we Wrocku) i w koncu Aga w Poznaniu. Była to rola moderatorów procesu - czyściutko i neutralnie.
Teraz - od n5.0, gdzie zaobserwowalismy klientyzm u uczestników my też zaczynamy się weń wpasowywać - jakby naturalnie odpowiadając na potrzeby grupy (zboczenie trenerow? ;-)
Przykłady:
- pomysł z ankietą oceny na koniec grupy - co mają oceniać? siebie? swoją pracę? moderatora?
- autoreklama i odniesienie się do tego co dla danego moderatora jest najważniejsze - w moim odczuciu mieliśmy dawać platformę do wolnej wymiany podejść, styli itd. Ja chętnie narzucę grupie co dla mnie jest najważniejsze (mam taki cholerny charakterek...) ale to chyba nie jest cloue tej zabawy?
- przykłady można mnożyć - pojawiają się na grupie, na GL, na końcu N.5.0 itd. itd.
Skutki mogą być - pewnie wiecie jakie - polecimy w klub wzajemnej adoracji - co wie najlepiej. A przecież nie o to chodzi.
Afkors - można napisać co dla mnie jako moderatora jest najważniejsze - ale tu chyba wszyscy bedziemy miec to samo, tzn. zasadniczo trzymac zasady, organizowac, wymieniac, wypleniac formatki itd. nie?
Proszę Was o opinie.
Pozdrawiam,
Piotr