Temat: Dla wszystkich którzy potrzebują troche wsparcia :)
Grzegorz M.:
Witaj :)
Przeczytałem Twoją wypowiedź kilka razy i przyznam, że nie rozumiem, co tak naprawdę stanowi problem.
Jeśli rzeczywiście "wpadłaś, jak śliwka w kompot", czyli jesteś od czegoś / kogoś zależna = nie masz swobody działania, skonkretyzuj - proszę - istotę problemu. Pomogę, jeśli będę potrafił.
Jeśli natomiast sama "skoczyłaś niczym śliwka w kompot", to natychmiast "wyłaź z kompotu" i zamiast logistyką szkoleń zajmij się ich prowadzeniem.
Pozdrawiam serdecznie :) Grzegorz
No już zaczęłam tracić nadzieje :) Nadzieje na to, że ktoś zechce się moim problemem zainteresować.
Masz racje Grzegorzu ... :( Ta wypowiedź nie jest do końca czytelna, ale powodem tego były emocje które mi towarzyszyły w trakcie jej pisani.
Tak więc klaryfikuję problem.
1. uważam, że mam spore doświadczenie w prowadzeniu warsztatów,
2. jednak w imię prawdy przyznać muszę, że nie mam doświadczenia biznesowego,
3. jestem rok po studiach (w ich trakcie również nie próżnowałam)
4. żeby zarobić na chleb trzeba gdzieś pracować - więc uparcie szukałam pracy, którą mogłabym nazwać kierunkową (zgodnie z moim wykształceniem i zainteresowaniami)
5. przez ten rok pracowałam w kilku miejscach (czasem równocześnie w paru)
6. los mnie rzucił do obecnego mojego miejsca pracy (zwabiła mnie perspektywa poznania od wewnątrz rzeczywistości realizacji projektów EFS i związane z tym doświadczenie gdyż zamierzam na poważnie się tym zająć)
7. swoje plany o życiu trenera zaczęłam wcielać w życie poprzez uczestnictwo w Szkole Trenerów (ubzdurałam sobie, że jako pedagog nie mam szans na rynku bez takiego papierka)
No i teraz się zaczyna przyrządzanie kompotu ...
Mam predyspozycje do tego zawodu (mówię o trenerce). Ale moja obecna praca zajmuje mi za dużo czasu i jest na tyle nieprzewidywalna czasowo, że nie mogę mówić o jakiejkolwiek dyspozycyjności.
To może dziwne co powiem, ale moje zaangażowanie w prace obróciło się przeciwko mnie. Szefowa mnie obciąża na potęgę :(
Wiec ... postanowiłam zmienić prace.
Ale jeszcze tkwię w obecnej.
Miałam kilka propozycji, ale wszystkich interesuje raczej mój "talent" organizacyjny niż szkoleniowy.
Wiem, że świat szkoleń biznesowych jest surowy i nie dostanie się do nich nikt bez doświadczenia. Nie mogę się również oprzeć wrażeniu, że moje wykształcenie mi nie pomaga (stereotyp pedagoga - panienka do pilnowania dzieci,co nie jak nie ma się do prawdy).
Widzę, że masz bogate doświadczenie. Mam nadzieje, że zechcesz mnie jakoś wspomóc dobrym słowem :)
Chyba jestem trochę za ambitna... i dlatego tak bardzo frustruje mnie ta sytuacja.
Dziękuje jeszcze raz za zainteresowanie
Gosia Wlaźlak
Małgorzata Ewa Wlaźlak edytował(a) ten post dnia 31.08.07 o godzinie 11:45